Nie tylko zawał i udar. Palenie tytoniu powoduje zmiany w sercu
Palenie tytoniu zabija rocznie ponad 8 mln ludzi na całym świecie – tak wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia. Co więcej, połowa z przypadków zgonów spowodowanych paleniem dotyczy układu krwionośnego i powikłań miażdżycy, czyli udaru i zawału. Wszystko ze względu na niszczące działanie palenia na tętnice. Badacze odkryli jednak jeszcze więcej zmian w sercu, jakie może spowodować tytoń.
Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (ESC) poinformowało o najnowszych wynikach badania przeprowadzonego przez naukowców z kopenhaskiego szpitala Herlev i Gentofte. Dotychczas wiadomym było, że palenie papierosów powoduje zatkanie tętnic i prowadzi do choroby wieńcowej oraz udaru. W wyniku palenia wzrasta też ryzyko zawału serca. Jednak badacze twierdzą, że dotychczas wpływ palenia na serce nie był zbadany aż tak szczegółowo.
"Nasze badanie pokazuje, że palenie powoduje także zgrubienie i osłabienie serca. Oznacza to, że palacze mają mniejszą objętość krwi w lewej komorze i mniej mocy do pompowania jej do reszty ciała. Im więcej ktoś pali, tym bardziej funkcje serca są osłabione. Do pewnego stopnia może się ono zregenerować po zaprzestaniu palenia, więc nigdy nie jest za późno, aby rozstać się z nałogiem" – mówi Eva Holt, badaczka.
Palenie znacznie osłabia serce
Jak dokonano tego odkrycia? Otóż zespół naukowców przeanalizował dane zdrowotne dotyczące blisko 4 tys. osób w wieku 20-99 lat. 43 procent uczestników stanowiły kobiety.
Jedna piąta uczestników badania deklarowała, że pali obecnie, 40,9 procent paliło w przeszłości, a 40,6 nigdy nie sięgnęło po papierosa. Uczestnikom zrobiono szereg badań serca, w tym badanie ultrasonograficzne.
Przy analizie wyników badań, naukowcy wzięli pod uwagę wiek, płeć, BMI, ciśnienie, poziom cholesterolu, cukru oraz stan płuc ochotników. Okazało się, że osoby, które paliły papierosy miały znacznie grubsze, cięższe i słabsze serca w porównaniu do tych niepalących. Im więcej dana osoba wypaliła w życiu papierosów, tym stan jej serca był gorszy.
„Odkryliśmy, że obecne palenie oraz kumulacja ilości wypalonych papierosów z biegiem lat wiązały się z pogorszeniem struktury i funkcji najważniejszej części serca - jego lewej komory. Co więcej, zauważyliśmy, że w skali ponad 10 lat u osób, które kontynuowały palenie, serce stało się cięższe, grubsze, słabsze i mniej zdolne do pompowania krwi, niż u tych, które rzuciły palenie” - mówi dr Holt.
„Nasze badanie wskazuje, że palenie nie tylko uszkadza naczynia krwionośne, ale także bezpośrednio niszczy serce. Dobra wiadomość jest taka, że część tych zniszczeń może się cofnąć po zaprzestaniu palenia” – podkreśla badaczka.