Nie działa numer alarmowy, światowa awaria systemów i komputerów. Jak wygląda sytuacja w polskich szpitalach?
Wielka awaria systemów informatycznych. Komputery i serwery pod egidą Microsoft Windows powitały w piątkowe przedpołudnie swoich użytkowników słynnym tzw. błękitnym ekranem śmierci. Problem dotyczy wielu firm i instytucji publicznych, w tym szpitali. W niektórych miejscach nie działa numer alarmowy.
Awaria Microsoftu na całym świecie - sytuacja szpitali
Światowa awaria Microsoftu paraliżuje pracę lotnisk, banków, sklepów, a także szpitali. W szeregu placówek zamiast prawidłowej pracy pojawia się blue screen, słynny niebieski ekran śmierci, który sygnalizuje krytyczny błąd systemu.
Firma CrowdStrike, odpowiedzialna za cyberbezpieczeństwo, przekazała, że ostatnia aktualizacja usług przyczyniła się do wystąpienia problemu zapętlenia procesu odzyskiwania systemu. O problemach informują światowe media od Australii przez Europę po Stany Zjednoczone. Przypuszcza się, że skala problemów może ulec rozszerzeniu.
Awaria systemów i komputerów - nie działa numer alarmowy
Czy czeka nas w Polsce cyfrowy paraliż? Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapewnia, że sytuacja jest monitorowana przez odpowiednie służby i że "nie ma powodów do niepokoju".
Na satyrycznym profilu Siostra Bożenna, gdzie dowcipnie i dosadnie komentowane są problemy polskiej opieki zdrowotnej, pojawiła się informacja, że "nasze szpitale są bezpieczne, bo tam i tak wszystko pisze się ręcznie...".
To oczywiście sarkazm, a o powadze sytuacji może świadczyć fakt, że w niektórych stanach w USA przestał działać numer alarmowy 911.
CZYTAJ TEŻ: Numer 999 jednak lepszy niż 112? Policzono, ile trwa przyjęcie zgłoszenia
Będziemy na bieżąco aktualizować informacje w tej sprawie, zwracając uwagę na możliwe problemy dla polskich pacjentów.
CZYTAJ TEŻ: Jak wezwać pogotowie ratunkowe? Co powiedzieć, wzywając pogotowie ratunkowe?