Nie chcą ciąży, nie mogą mieć aborcji. Kobiety marzą o sterylizacji

Gdy w USA zapadła historyczna decyzja o zniesieniu federalnego prawa do aborcji, na efekty nie trzeba było długo czekać. Jak zauważają lekarze, co najmniej trzykrotnie wzrosła liczba kobiet decydujących się na sterylizację. Co mówi o tym prawo w Polsce?

Zniesienie prawa do aborcji w USA

Współcześnie w wielu krajach dochodzą do głosu ugrupowania konserwatywne, co powoduje m.in. zaostrzanie przepisów dotyczących aborcji. Problem dotyczy także Stanów Zjednoczonych. Obecnie trwają prace legislacyjne dotyczące wycofania z amerykańskiego rynku środków do aborcji farmakologicznej. Chodzi o leki mifepriston (mefipristone) i mizoprostol.

Są to preparaty stosowane w celu przerywania ciąży, zarówno w USA, jak i w Europie. Już we środę w Sądzie Federalnym w Nowym Orleanie ma zapaść decyzja w tej sprawie. W odpowiedzi na tę sytuację mówi się coraz głośniej o sterylizacji jako najskuteczniejszej metodzie przeciwdziałania niechcianym ciążom.

Kobiety, które przeszły sterylizację

Bohaterki reportażu opublikowanego przez CNN to młode kobiety, które postawiły na trwałe ubezpłodnienie. 25-letnia Kara Neils podzieliła się swoim doświadczeniem sterylizacji w social mediach. Zaprezentowała na TikToku film, w którym odsłoniła delikatne blizny, jakie pozostały na jej brzuchu po zabiegu. Przyznała, że jest teraz spokojna i szczęśliwa.

28-letnia Mariah Marsh zdecydowała się na sterylizację prawie pół roku temu, w ramach swojego prezentu urodzinowego. Kobieta podkreśla, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Gdy zdiagnozowano u niej miastenię gravis, upewniła się w słuszności tej decyzji. Do przyspieszenia planowanego zabiegu sterylizacji przekonało ją zniesienie federalnego prawa do aborcji.

25-letnia Dani Marietti miała usunięte jajowody po około miesiącu od decyzji Sądu Najwyższego, kiedy to obalono federalne prawo do aborcji. Zrobiła z tej okazji dla swoich bliskich specjalny piknik, gdzie można było częstować się ciasteczkami z napisami „my body - my choice”. Dani Marietti, zawodowo pracownica socjalna, aktywnie brała udział w ulicznych protestach po sławetnej decyzji sądu. Choć w stanie Montana, gdzie mieszka, aborcja wciąż jest dopuszczana przez prawo, jednak Dani obawia się zmian legislacyjnych w przyszłości. Stąd jej decyzja o sterylizacji.

Zakaz aborcji powoduje wzrost liczby sterylizacji

Choć nie ma jednoznacznych dowodów na związek sterylizacji z sądowymi sprawami ograniczającymi prawo do aborcji, jednak w medycznych kuluarach mówi się o tym, że w ostatnim czasie coraz więcej kobiet decyduje się na przejście tej procedury. Dr Leah Tatum z Amerykańskiego Kolegium Położników i Ginekologów, przyznała, że „Zaniepokojenie dostępem do opieki aborcyjnej zdecydowanie zwiększyło liczbę próśb o sterylizację. Widzę około trzy razy więcej konsultacji w sprawie sterylizacji niż kiedyś". 

„Pacjentki chcą, aby ich autonomia była szanowana, dlatego próbują odzyskać kontrolę nad swoim zdrowiem reprodukcyjnym”, podkreśliła ginekolożka w wywiadzie dla CNN. Niektórzy idą w swoich opiniach jeszcze dalej - mówią o istnej "fali" sterylizacji. 

Podwiązanie jajowodów, sterylizacja kobieca - na czym polega

Podwiązanie jajowodów to trwała chirurgiczna procedura, której celem jest zapobieganie ciąży poprzez przecięcie, usunięcie lub uszczelnienie jajowodów, aby komórka jajowa i nasienie nie mogły się spotkać w celu zapłodnienia. Operacja jest zwykle wykonywana w szpitalu lub w ambulatoryjnym gabinecie chirurgicznym. Zgodnie z amerykańskimi przepisami, kobiety mogą wrócić do domu tego samego dnia. Procedura jest natychmiastowo skuteczna, jeśli chodzi o zapobieganie ciąży. Powrót do zdrowia jest szybki. Większość kobiet może wrócić do swoich zwykłych zajęć po kilku dniach. 

Podwiązanie jajowodów w Polsce

W Polsce zabieg podwiązania jajowodów, w przeciwieństwie do męskiej wazektomii, jest nielegalny. Zabiegi podwiązania lub przecięcia jajowodów można wykonać natomiast już w krajach ościennych, m.in. w Czechach, na Słowacji czy w Niemczech. Obecnie, także z uwagi na restrykcje aborcyjne w Polsce, w klinikach ginekologicznych za granicą dostępny jest polskojęzyczny personel, a informacje na stronach placówek również zamieszczane są w języku polskim. Koszt zabiegu, w przeliczeniu na złotówki, to ok. 2-4 tys.złotych.

Katarzyna Głuszak