Najpopularniejsze teorie spiskowe dotyczące koronawirusa

2020-07-30 14:29

Choć z koronawirusem mierzymy się od niedawna, na jego temat narosło już wiele teorii spiskowych i fake newsów. Niektóre z nich - dotyczących m.in. naszego zdrowia i szczepień - są bardzo niebezpieczne. Zobacz dlaczego.

Najpopularniejsze teorie spiskowe dotyczące koronawirusa
Autor: Getty Images

Dzięki rozwojowi internetu i mediów społecznościowych rozwój pandemii koronawirusa śledzi od kilku miesięcy cały świat. Ale to chyba pierwszy raz, gdy na tak dużą skalę musimy się też mierzyć z chaosem informacyjnym i dezinformacją, które towarzyszą temu tematowi.

Naukowcy nazwali to zjawisko "infodemią" (połączenie słów "pandemia" i "informacja"). Infodemia przybrała na sile do tego stopnia, że w walkę z nią zaangażowała się nawet Światowa Organizacja Zdrowia. W marcu br. WHO nawiązało współpracę z największymi firmami dostarczającymi informacje internautom, w tym z Facebookiem i Google'em.

Na tej podstawie stworzono szereg rekomendacji dla odpowiednich służb, które zakładały m.in. monitoring mediów społecznościowych i reagowanie na wszelkie fake newsy. Ruszyło również wiele akcji informacyjno-edukacyjnych mających na celu uświadamianie użytkowników internetu i zwiększanie ich czujności. Jedną z nich jest akcja "Zaszczep się Wiedzą".

Mimo podjętych działań dezinformacja w mediach społecznościowych ma się niestety dobrze. Wciąż powstają filmiki tworzone przez rzekomych lekarzy lub naukowców, którzy przekonują o szkodliwości szczepień lub prawdziwości teorii spiskowych. Według szacunków Cambridge University Press w niesprawdzone informacje dotyczące koronawirusa wierzy aż 25 procent ludzi!

Na zlecenie Unii Europejskiej grupa East StratCom Task Force przygotowała raport opisujący najpopularniejsze teorie spiskowe i fake newsy, które krążą po sieci. Zobacz, w co nie należy wierzyć.

 

Spis treści

  1. Najpopularniejsze teorie spiskowe nt. koronawirusa
  2. Fake newsy przed koronawirusem

Najpopularniejsze teorie spiskowe nt. koronawirusa

1. Szczepienia na COVID-19 będą obowiązkowe i w ich trakcie ludziom będą wszczepiane czipy, które umożliwią ich kontrolowanie.

2. Za obowiązkowymi szczepieniami stoi Bill Gates, który planuje przejąć kontrolę nad światem.

3. Koronawirus „uciekł” z amerykańskiego bądź chińskiego laboratorium (tu autorzy fake newsów nie są zgodni).

4. Pandemia nie istnieje, została wymyślona, by zastraszyć ludzi i zamknąć ich w domach.

Czytaj też: 5 pozytywnych skutków pandemii

Fake newsy przed koronawirusem

Zjawisko świadomego szerzenia nieprawdziwych informacji nie jest nowe. Przed wybuchem pandemii koronawirusa fake newsy dotyczyły głównie rzekomej szkodliwości szczepień, ale były rozpowszechniane na znacznie mniejszą skalę. 

O tym, jak szkodliwe skutki może mieć wiara w fake newsy, świadczy chociażby powrót dawnych chorób zakaźnych, które dzięki wprowadzeniu masowych szczepień zostały niemal wyeliminowane w ostatnich czasach. Niestety, ruch antyszczepionkowców wciąż rośnie w siłę, a wraz z nim wracają dawne choroby, które mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla naszych dzieci i nie tylko. Należą do nich m.in.:

  • odra - dzięki szczepieniom MMR odeszła na długo w zapomnienie. I dobrze, bo jej przebieg może być bardzo różny i zakończyć się hospitalizacją. Dodatkowo choroba ta jest bardzo zaraźliwa (jeden chory może zarazić aż 20 osób). Według WHO odra jest jedną z głównych przyczyn zgonów wśród dzieci na świecie. Dzięki wprowadzeniu szczepień w latach 1999-2008 udało się zmniejszyć liczbę przypadków śmiertelnych aż o 77%.
  • krztusiec (koklusz) - rozpoczyna się jak zwykłe przeziębienie, ale po dwóch tygodniach może się pojawić napadowy, duszący kaszel, z charakterystycznym świszczącym wdechem przypominającym pianie koguta. Męczący suchy kaszel może utrzymywać się bardzo długo (nawet do 10 tygodni!), napadom kaszlu mogą towarzyszyć duszności, wymioty, a nawet mimowolne oddawanie stolca. Dla najmłodszych koklusz może się skończyć śmiercią - u nich zamiast kaszlu mogą wystąpić okresy bezdechu. Jest to bardzo zakaźna choroba.
  • polio - to jedna z chorób, która dzięki szczepieniom od 1984 roku nie występuje już w naszym kraju, a tymczasem polio nadal zbiera śmiertelne żniwo w krajach afrykańskich. Przykładowo dopiero w grudniu 2019 roku została opanowana epidemia polio w Nigerze, Kenii i Mozambiku - trwała ona przez 2 lata.  
  • błonica (dyfteryt) - jest bardzo groźną chorobą zakaźną. Jej ofiarami padają głównie dzieci. Może mieć przebieg łagodny (wtedy przypomina anginę, ale z szarymi błonami w gardle) lub ostry - wtedy dochodzi do powiększenia węzłów chłonnych (tzw. szyja Nerona), uszkodzenia nerek i wątroby, z powodu powiększających się błon w gardle zwęża się krtań, pojawiają się trudności z oddychaniem, bardzo wysoka gorączka, bezgłos, a na koniec dziecko umiera z powodu uduszenia. Od 2001 r. nie odnotowano w Polsce żadnego przypadku błonicy, ale jeszcze w latach 1950-56 na terenie Polski miała miejsce duża epidemia tej choroby, która pochłaniała rocznie od 1,6 do 3 tys. ofiar.

Jak podsumowuje dla portalu www.zaszczepsiewiedza.pl dr Ewa Augustynowicz z Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny: - Szczepionki padły ofiarą własnego sukcesu: dzięki nim wyeliminowano bądź znacznie ograniczono groźne choroby, więc ludzie, nie widząc ich wokół, nie doceniają znaczenia szczepień.

Co ważne, w krajach, gdzie tragiczne skutki chorób zakaźnych wciąż są codziennością, a szczepionki jedyną deską ratunku, zaufanie do szczepień jest znacznie wyższe.

Czytaj też: Szczepienie dzieci - czego boją się rodzice?

Sonda
Czy wierzysz, że w Polsce nadal trwa epidemia koronawirusa?
v=lFMJ9QxrZrw&

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki