"Na moim oddziale 75 proc. to zakażeni tą bakterią". Na liście powikłań ropnie płuc
"Ta bakteria bywała w środowisku w poprzednich latach i ale związane z nią zachorowania były sporadyczne. Obecnie na moim oddziale 75 proc. dzieci z chorobą infekcyjną to są właśnie pacjenci zakażeni tą bakterią" – mówi dr Danuta Sidor z Wydziału Medycznego Politechniki Wrocławskiej, kierująca Oddziałem Ogólnopediatrycznym w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.
Powodująca zapalenie górnych dróg oddechowych bakteria mycoplasma pneumoniae to patogen, który w tegorocznym okresie jesienno-zimowym odpowiada za większości infekcji u dzieci – wynika z danych przedstawionych przez ekspertów z Wydziału Medycznego Politechniki Wrocławskiej.
Dr Danuta Sidor z Wydziału Medycznego Politechniki Wrocławskiej, kierująca Oddziałem Ogólnopediatrycznym w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, podkreśliła, że wśród patogenów, które w tegorocznym sezonie jesienno-zimowym wywołują najwięcej infekcji wśród dzieci pierwsze miejsce zajmuje bakteria mycoplasma pneumoniae. Wywołuje ona m.in. zapalenie górnych dróg oddechowych.
– Ta bakteria bywała w środowisku w poprzednich latach i ale związane z nią zachorowania były sporadyczne. Obecnie na moim oddziale 75 proc. dzieci z chorobą infekcyjną to są właśnie pacjenci zakażeni tą bakterią – podkreśliła dr Sidor.
Lekarka wskazała, że po infekcji mycoplasma pneumoniae nie nabywa się trwałej odporności.
Ponieważ w poprzednich latach zakażenia były sporadyczne, nie było wielu powikłań. Obecnie mamy już lek celowany, którym możemy leczyć dzieci, ale jest tyle powikłań w postaci ropniaków opłucnej czy nawet ropni płuc, że spora grupa tych pacjentów wymaga leczenia w warunkach szpitalnych
– dodała dr Sidor.
Na co teraz chorują Polacy?
Drugie miejsce w zestawieniu patogenów, które w tym sezonie najczęściej atakują małych pacjentów zajmują pałeczki krztuśca i wirus odry.
– W obu przypadkach obraz choroby jest dramatyczny, bardzo przeraża rodziców. Niektóre dzieci muszą być nawet leczone na oddziale intensywnej terapii – podkreśliła lekarka.
Trzecie miejsce zajmuje wirus RSV, ale jak podkreślają eksperci, w tym przypadku szczyt zachorować wywołany tym patogenem jest jeszcze przed nami.
– Jeśli pokryje się z wciąż wysoką zachorowalnością na mycoplasma pneumnoniae, oddziały pediatryczne mogą mieć problem z przyjmowaniem pacjentów – wskazała dr Sidor.
Polecany artykuł:
Jak poprawić odporność w sezonie zachorowań?
Eksperci z Politechnik Wrocławskie podkreślają przy tym, że nie ma złotego środka na budowanie odporności organizmu, ale można zminimalizować ryzyko infekcji. Wskazują, że kluczowym elementem wzmacniania układu immunologicznego są szczepienia i zrównoważona dieta.
Warto uwzględnić w niej produkty zawierające pomocne bakterie, czyli kiszonki i jogurty
– podkreśliła prof. Krystyna Dąbrowska, biolożka molekularna z Wydziału Medycznego Politechniki Wrocławskiej, pracująca też w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu.
Prof. Dąbrowska, mówiąc o czynnika obniżających odporność wskazała, że może być to zarówno wychłodzenie organizmu, jak i jego przegrzewanie.
– Mowa jest tu także o niewyspaniu, złej diecie czy długotrwałym stresie. To wszystko rzeczywiście narusza naszą odporność i wytwarza "okienko dla patogenów", czyli sprzyjające im warunki, które sprawiają, że mogą się u nas rozwinąć infekcje – tłumaczyła ekspertka.