Myślała, że jest w ciąży. Okazało się, że w brzuchu 29-latki rośnie ogromna torbiel
Nienaturalnie spory brzuch od zawsze towarzyszył Victorii. Przez całe życie myślała, że to przez to, że ma tendencję do wzdęć. W pewnym momencie jednak brzuch zaczął jeszcze bardziej się powiększać. Przyczyna okazała się szokująca.
29-letnia Victoria Grande z Charlotte w Północnej Karolinie od dekady zmagała się z problemami z brzuchem. Miewała bóle, wzdęcia oraz zaparcia. Ponadto wciąż miała wrażenie, że jej brzuch jest zbyt duży względem reszty ciała. Nie sądziła jednak, że przyczyna może być poważniejsza niż zwykła niestrawność. Stan jej brzucha zaczął ją niepokoić, gdy w pewnym momencie urósł on do takich rozmiarów, jakby była w ciąży.
- Wyglądało to tak, jakbym była w 20 tygodniu ciąży - wspomina w rozmowie z Daily Mail.
W jej brzuchu rosła ogromna torbiel
Victoria udała się do lekarza w kwietniu 2022 roku z powodu nagłego paraliżującego bólu brzucha. Po wykonaniu serii badań okazało się, że w jej brzuchu znajduje się 11-centymetrowa torbiel pokryta włosami. Lekarze stwierdzili, że zmiana musiała w niej rosnąć jeszcze od czasów dzieciństwa.
- Powiedzieli mi, że prawdopodobnie owija się wokół mojego jajnika i odcina dopływ krwi. Powiedzieli, że będzie rosnąć, chyba że poddam się operacji usunięcia - mówi Victoria.
Usunięcie torbieli było jednak początkiem dramatu 29-latki. Badania wykazały, że ogromna narośl ma charakter nowotworowy i zawiera również skórę.
- Powiedzieli mi, że ma włosy i skórę. To było dla mnie szalone. Rosło przez 28 lat, ale tak wolno, że trudno było je wykryć - wspomina.
Ponadto nie była to jedyna rosnąca zmiana w jej ciele. Lekarze wykryli, że Victoria ma kolejnych 100 guzów, które były wynikiem zespołu rosnącego potworniaka. Jest to bardzo rzadkie zjawisko polegające na występowaniu dużej ilości guzów o tym samym charakterze.
Takie guzy mogą zawierać nie tylko włosy i skórę, lecz także mięśnie, kości, a nawet zęby. Występują zazwyczaj w jajnikach lub jądrach.
Podczas 10-godzinnej operacji z ciała kobiety usunięto niektóre guzy, a także fragmenty płuca, prawego jajowodu, prawego jajnika, pęcherzyka żółciowego i wyrostka robaczkowego. Niestety, wszystkie zmiany wykazywały oznaki raka.
W lipcu Victoria rozpoczęła sześć serii chemioterapii. Ostatnia miała miejsce w październiku. Na szczęście terapia zadziałała pomyślnie i obecnie 29-latka nie ma żadnych nawrotów choroby.
Polecany artykuł: