Muzyk Skunk Anansie pokonał raka IV stopnia. „Po prostu zniknął”
Cass Lewis, legendarny basista Skunk Anansie, przez rok walczył z rakiem IV stopnia, nie informując nawet najbliższych. Po intensywnej chemioterapii i serii badań lekarze nie wykryli żadnych oznak choroby.

Cass Lewis, wieloletni basista zespołu Skunk Anansie, ujawnił, że podczas nagrywania ich najnowszego albumu "The Painful Truth" został zdiagnozowany u niego rak IV stopnia. Mimo intensywnego leczenia, które obejmowało wielomiesięczne sesje chemioterapii, muzyk nie informował o swojej chorobie nawet najbliższych. Po roku od zachorowania lekarze nie znaleźli żadnych oznak choroby.
Nowotwór IV stopnia – co oznacza diagnoza na tak zaawansowanym etapie?
Rak w stadium IV to najbardziej zaawansowana forma nowotworu, która oznacza, że komórki nowotworowe rozprzestrzeniły się do odległych narządów. W przypadku wielu typów nowotworów oznacza to niski wskaźnik przeżycia, jednak intensywne leczenie, w tym chemioterapia i terapie celowane, mogą czasami doprowadzić do remisji choroby.
Cass Lewis ze Skunk Anansie miał raka
Cass, basista legendarnego zespołu Skunk Anansie, ujawnił, że podczas nagrywania nowego albumu grupy, The Painful Truth, zdiagnozowano u niego raka w czwartym stadium. Muzyk podzielił się tą osobistą historią podczas emocjonalnego spotkania z fanami i dziennikarzami, które odbyło się 20 lutego w Londynie.
Cass, który od lat jest integralną częścią Skunk Anansie, pojawił się na scenie razem z resztą zespołu: wokalistką Skin, gitarzystą Ace’em i perkusistą Markiem Richardsonem. Podczas prezentacji siódmego albumu grupy – pierwszego od dziewięciu lat – opowiedział o swojej walce z chorobą.
Czy chemioterapia może całkowicie wyleczyć raka?
„Podczas procesu nagrywania zdiagnozowano u mnie raka w czwartym stadium. Przechodziłem chemioterapię, gdy tworzyliśmy ten album” – powiedział Cass. „Myślałem, że moje karty są już rozdane. Byłem pogodzony, z tym że miałem dobre życie i byłem gotowy na to, co przyniesie los. Nie myślałem o pracy nad płytą, ale o swoim życiu. Przeszedłem intensywne sesje chemioterapii, a nikt o tym nie wiedział. To trwało rok”.
Cass, ze łzami w oczach, opowiedział również o chwili, gdy córka Skin obudziła się pewnego ranka i powiedziała: „Wujek Cass już nie jest chory”.
„Dwa tygodnie później poszedłem na badania, aby sprawdzić, jak chemioterapia przyniosła jakiekolwiek rezultaty. Okazało się, że nie znaleziono żadnych śladów raka. Rak po prostu zniknął” – dodał. „Gdy tylko dowiedziałem się, że nie umieram, pomyślałem: wracam do pracy nad albumem. Nie ma lepszego powodu, by działać!”.
Skin wyjaśniła, że tytuł albumu, The Painful Truth („Bolesna prawda”), był pomysłem Cassa i nawiązywał zarówno do jego osobistych doświadczeń, jak i wzlotów oraz upadków, przez które przeszła cała grupa na przestrzeni lat.