Młodzi autyści odpowiedzieli na pytania o emocje. „Co, jeśli wszystko, co wiemy o autyzmie, jest błędne?”

2024-09-17 12:47

Nowe badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Rutgersa rzucają światło na emocjonalne doświadczenia osób w spektrum autyzmu. Wyniki badań kwestionują dotychczasowe przekonania na temat tego, jak osoby autystyczne rozumieją i wyrażają swoje uczucia, wskazując na złożoność i bogactwo ich życia emocjonalnego.

Młodzi autyści odpowiedzieli na pytania o emocje. „Co, jeśli wszystko, co wiemy o autyzmie, jest błędne?”
Autor: GettyImages Młodzi autyści odpowiedzieli na pytania o emocje. „Co, jeśli wszystko, co wiemy o autyzmie, jest błędne?”

Emocje i relacje społeczne osób w spektrum autyzmu

Osoby w spektrum autyzmu mogą znacząco różnić się między sobą, m.in. pod względem potencjału intelektualnego, zdolności do samodzielnego funkcjonowania i sposobu nawiązywania relacji społecznych. Jednak pewne cechy wspólne sprawiają, że te osoby są klasyfikowane w spektrum i diagnozowane jako autystyczne.

Do takich cech zalicza się m.in. trudności w rozumieniu, opisywaniu i dostrzeganiu emocji – zarówno innych osób, jak i swoich własnych. Przez lata sugerowano, że autyści mają osłabione reakcje emocjonalne, ale aktualne badania wskazują na coś innego, choć sposób nazywania i interpretowania emocji może różnić się od tego, w jaki sposób robią to osoby neurotypowe.

Poradnik Zdrowie: Gadaj Zdrów, odc. 11 Autyzm

Nowe badania nad emocjami autystów 

W badaniu przeprowadzonym przez uczonych z Uniwersytetu Rutgersa wzięła udział grupa młodych dorosłych autystów – łącznie 24 osoby w wieku 18-35 lat. Autor badania, Aaron Dallman, adiunkt terapii zajęciowej w Rutgers School of Health Professions, zwrócił – nieco prowokacyjnie - uwagę: - A co, jeśli wszystko, co wiemy o autyzmie, jest błędne? Popularne przekonanie, że osoby autystyczne nie mają bogatego życia emocjonalnego, jest po prostu nieprawdziwe.

Wyniki badań opublikowano w American Journal of Occupational Therapy. Jak dodał naukowiec: - Spędzamy tyle czasu, problematyzując autyzm, zamiast zrozumieć, jak to jest być autystycznym.

Aby zrozumieć, jak młodzi dorośli autyści opisują swoje emocje, a także zidentyfikować strategie na zniwelowanie przepaści emocjonalnej między autystami a neurotypowymi osobami, Dallman przeprowadził serię sześciu wideokonferencji. Autor badania Aaron Dallman prowadził dyskusje, zadając pytania, które dotyczyły fizycznych manifestacji emocji, odczuć podczas sesji terapeutycznych oraz sposobów, w jakie uczestnicy komunikują swoje emocje innym.

Z nagrań stworzono transkrypcje, które zostały zanonimizowane przez asystenta badawczego. Następnie dane zostały zakodowane i przeanalizowane przy użyciu metodologii badawczej opartej na jakościowej analizie, badającej, jak jednostki interpretują swoje doświadczenia.

Autyści mają bogate życie emocjonalne, ale opisują je inaczej niż neurotypowi

Uczestnicy jednogłośnie wskazali, że typowe słowa opisujące emocje, takie jak „szczęśliwy” czy „smutny”, nie wystarczają, by odpowiednio scharakteryzować ich złożone przeżycia emocjonalne. Zamiast tego używali bogatego, dynamicznego języka, często łącząc tradycyjne słowa określające stany emocjonalne z odniesieniami z opisami fizycznych odczuć, szczególnie w obrębie brzucha.

Uczestnicy raportowali również, że wymiana emocji z neurotypowymi osobami bywa trudna, zwłaszcza gdy neurotypowe osoby błędnie interpretują emocje osób autystycznych. Jak opisywali autyści, euforia może przypominać „pszczoły”, małe chwile radości są jak „poranna kawa”, która daje „poczucie unoszenia się”, a gniew zaczyna się od „napięcia w ciele” i przechodzi w bóle głowy.

- Ludzie mówili mi na przykład: "Wow, wyglądasz na naprawdę szczęśliwego", gdy ja po prostu się relaksuję - powiedział jeden z uczestników. - Nie jestem pewien, co w moim wyglądzie wskazuje na tak dużą radość.

Dallman twierdzi, że terapeuci lub neurotypowe osoby często próbują narzucić autystycznym osobom swoje definicje emocji. Tradycyjnie przyjęło się sądzić, że uśmiech oznacza radość, ale to nie zawsze pasuje do autystycznych osób. Osoby neurotypowe lubią kontakt wzrokowy, uważają za naturalny i potrzebny w komunikacji, podczas gdy dla osób nieneurotypowych może być to trudne i nieprzyjemne doświadczenie.

Autor badania podkreślił, że jego odkrycia mogą wskazywać nowe strategie terapeutyczne dla osób z autyzmem. Zamiast zmuszać autystyczne osoby do zmiany sposobu komunikacji, powinniśmy raczej pracować nad poprawą wzajemnego zrozumienia.

- Nie musimy zmieniać wszystkich, ale powinniśmy rozważyć zmiany w klasie szkolnej czy podejściu opiekunów, aby lepiej rozumieli, jakie komunikaty przekazuje osoba autystyczna i jak wyraża swoje emocje - powiedział Dallman.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki