Minister Zdrowia: „Każda kobieta ma prawo przerwać ciążę”. Niedzielski zapowiada szkolenia dla medyków
Nie milkną echa tragicznej śmierci ciężarnej Doroty, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Ministerstwo Zdrowia, we współpracy z Rzecznikiem Praw Pacjenta i krajowym konsultantem w dziedzinie położnictwa i ginekologii, zapowiada ustalenie wytycznych dotyczących postępowania na oddziałach ginekologicznych.
RPP o zmarłej Dorocie w ciąży: Doszło do naruszenia prawa
Po serii tragicznych zgonów na oddziałach ginekologicznych głos zabrało Ministerstwo Zdrowia. Sprawa budzi zrozumiałe emocje. Opinia społeczna winą obarcza restrykcyjne prawo antyaborcyjne. Lekarze, w oficjalnym oświadczeniu Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, twierdzą, że są szkalowani i linczowani, a także powołują się na prawo, stanowione przez rząd, nie przez lekarzy.
Z kolei Rzecznik Praw Pacjenta zaapelował, aby kobiety zgłaszały się do niego. Zwrócił uwagę na naruszenia prawa zmarłej pacjentki Doroty, która umarła na oddziale nowotarskiego szpitala. Dodajmy, że mowa o szpitalu noszącym imię Jana Pawła II.
W placówce są relikwie zmarłego papieża. Dyrekcja szpitala nie ukrywa swoich poglądów, a dane z NFZ je potwierdzają – przez ostatnie lata w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym nie przeprowadzono żadnej terminacji ciąży. Jak do sytuacji ustosunkowało się Ministerstwo Zdrowia?
Niedzielski: Kobiety mają prawo do aborcji. Ale są warunki
Minister Adam Niedzielski podkreślił, że w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia pacjentki, każda kobieta ma prawo przerwać ciążę. Jak powiedział minister, zagrożenie zdrowia lub życia to warunki, które „powinny być traktowane rozłącznie, czyli wystarczy z punktu widzenia medycznego zagrożenie zdrowia bądź zagrożenie życia”.
Jako zdrowie, co podkreślono, należy rozumieć także zdrowie psychiczne – co było już omawiane w kontekście sprawy pacjentki, której odmówiono aborcji mimo wskazań od psychiatrów. Tamten zabieg przeprowadzono w innej placówce, dzięki wsparciu organizacji feministycznych.
Zapowiedziano powołanie zespołu, którego zadaniem ma być opracowanie wytycznych dla podmiotów leczniczych. Rzeczone wytyczne mają dotyczyć procedur związanych z terminowaniem ciąż. Dodatkowo ma zostać uruchomiony cykl szkoleń dla personelu medycznego oddziałów ginekologicznych i położniczych.
Niedzielski przypomniał też, że po śmierci Izabeli z Pszczyny przygotowano wytyczne dotyczące standardów w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia kobiet w ciąży. Jak pokazały kolejne lata, dotychczasowe rozwiązania nie sprawdziły się, gdyż dochodziło do kolejnych zgonów.
Zgodnie z zapowiedzią Adama Niedzielskiego, „Doprecyzujemy wcześniej wypracowane wytyczne”, a w trzynastoosobowym zespole zajmującym się tą sprawą, ma znaleźć się 7 ekspertek i 6 ekspertów, z dziedziny ginekologii, położnictwa, neonatologii, perinatologii, psychologii i psychiatrii. Szkolenia mają oscylować wokół eliminowania błędów organizacyjnych, które również mogły być jednym z czynników finalnie przyczyniających się do zgonów pacjentek.
Minister zdrowia przyznaje: W szpitalu w Nowym Targu popełniono błędy
Na poniedziałkowej konferencji ministra zdrowia przyznano, że w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu, doszło do naruszenia praw pacjentki i że personel medyczny popełnił błędy. To niestety nie wróci życia zmarłej Dorocie, ale może oznaczać bardziej wnikliwą ocenę podobnych przypadków i minimalizować ryzyko kolejnych zgonów młodych kobiet.
Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) Bartłomiej Chmielowiec zwrócił uwagę, że w przypadku szpitala w Nowym Targu kontrolę wszczęto z urzędu, bazując na doniesieniach w mediach. Już wstępne ustalenia potwierdziły naruszenia praw zmarłej pacjentki, m.in. prawa do udzielania świadczeń zgodnych z aktualną wiedzą medyczną, prawa do udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością, prawa do dokumentacji medycznej, w postaci jej nierzetelnego wypełniania i zauważonych braków, czy prawa pacjentki do uzyskania rzetelnej i klarownej informacji o stanie zdrowia i planie leczenia.
Rzecznik podkreślił, że w przypadku zagrożenia życia czy zdrowia, nie obowiązuje „klauzula sumienia”. Z kolei krajowy konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii, prof. Krzysztof Czajkowski, zwrócił uwagę na fakt, że w sytuacji przedwczesnego odejścia wód, pacjentka powinna być rzetelnie informowana o ryzyku zakażenia, jak i o szansach płodu na przeżycie.
Chociaż istnieją niekiedy możliwości kontynuowania ciąży do etapu pozwalającego na żywe urodzenie, są to szanse bardzo małe, podobnie jak szanse na prawidłowy rozwój płodu przy bezwodziu. Jak podkreślił konsultant, w decyzję o podjętym leczeniu i ewentualnym kontynuowaniu ciąży, powinna być zaangażowana sama pacjentka.
W przypadku zmarłej Doroty, co potwierdził RPP, decyzja zapadła poza nią.- Przyszedł taki moment, w którym pogorszyły się parametry świadczące o zakażeniu. Był to moment, w którym należało tę ciążę zakończyć. Nie wiadomo, czy pacjentkę udałoby się uratować, ale przynajmniej byłoby poczucie, że zrobiono wszystko w tym kierunku – zauważył prof. Czajkowski.
Grupa posłanek zwróciła się do MZ z prośbą o podjęcie rozmów o standardach opieki nad ciężarnymi, z uwzględnieniem kwestii terminacji ciąży. W najbliższą środę ma o tym debatować parlamentarny zespół ds. praw reprodukcyjnych.