Miłość w czasach zarazy, czyli rady dla związków na odległość
Jesteś w związku na odległość inie widziałeś swojej drugiej połowy od tygodni? Nasi czytelnicy zwierzyli nam się jak utrzymują relacje z ukochanymi w czasach pandemii, kiedy kontakt jest trudny lub wręcz niemożliwy.
- Moja dziewczyna została w Anglii, studiuje tam. Niby mogła wrócić do Polski, gdy to wszystko się zaczęło, ale na wyspach nie zamknięto uczelni tak szybko, jak u nas. Poza tym nic nie wróżyło, że nasz świat zmieni się do tego stopnia, że Paula nie będzie nawet mogła przyjechać do domu na święta wielkanocne – mówi Kacper, student 3 roku prawa z Wrocławia.
Kacper nie widział Puli od Nowego Roku. Wtedy wspólnie świętowali Sylwestra w jednym z wrocławskich pubów. Miał jechać do niej w czasie przerwy semestralnej (tanie bilety do Londynu umożliwiały im częste odwiedziny), ale oblał egzamin i czekał na poprawkę. Pocieszał się, że Paula miała przyjechać w kwietniu, ale – jak wiadomo – koronawirus pokrzyżował i te plany.
Związek na odległość- czy to się może udać?
Kacper nie boi się skutków przymusowej rozłąki, bo zna się ze swoją dziewczyną od liceum i tworzą dobry związek. Ale zna wiele par, które rozstały się z powodu odległości i braku codziennego kontaktu.
Takich historii teraz zapewne będzie jeszcze więcej, bo pandemia zamknęła granice, a wraz z nimi możliwość spotykania się wielu par żyjących w innych krajach, a nawet na innych kontynentach.
Psychologowie twierdzą, że ważniejsze od odległości na mapie jest dobre zrozumienie, dzielenie tych samych wartości i mocne uczucie. Mimo to podkreślają, że kontakt, także fizyczny, jest fundamentem każdej relacji trudno jest kochać kogoś, z kim nie rozmawiasz, nie widzisz, kogo nie możesz dotknąć – przynajmniej na początkowym etapie związku.
Jak utrzymać miłość i dobre relacje w czasie pandemii? Oto pomysły pięciu młodych osób.
Dzwonię, piszę, kiedy tylko mogę.
Aby utrzymać płomień w związku, konieczny jest kontakt z drugą osobą. Nowoczesne technologie bardzo ułatwiły kontakt z ludźmi mieszkającymi nawet na drugim końcu kuli ziemskiej.
- Dobrze, że koronawirus zaatakował świat w epoce Skype’a, portali społecznościowych i telefonów - mówi Martyna, której chłopak jest Francuzem z Bordeaux.
Dzwonię, piszę do niego, kiedy tylko mogę. Nie chodzi o nękanie go, staram się po prostu pokazać mu, że o nim myślę. On też wysyła mi smsy, zabawne gify i filmiki. Regularnie umawiamy się na „randki” we dwoje na skypie, otwieramy wino, każdy swoje i gadamy do nocy.
Czy koronawirusem można zarazić się podczas seksu? Jest jedno ALE
Czy brak dotyku w czasie pandemii może zaszkodzić naszemu zdrowiu?
Wysyłam jej zdjęcie, ulubioną czekoladę
- Na początku poczta nie docierała do Anglii, pani w urzędzie powiedziała mi, że samoloty nie latają, a statkiem paczka będzie szła całe wieki – mówi znany nam już Kacper. – Ale w lepszych czasach wysyłałem regularnie mojej dziewczynie drobne przesyłki.
Jeśli poczta między w waszych krajach już działa i może dostarczyć przesyłkę, zrób ukochanej/ukochanemu mały prezent. Wyślij mu zdjęcie, ulubioną czekoladę albo coś, co przypomni mu o wspólnie spędzonych z tobą chwilach – radzi chłopak.
Zrób playlistę ukochanemu
- Wiem, że pytanie dotyczyło związków, ale ja mam siostrę w Stanach, za którą bardzo tęsknię. Miałyśmy się spotkać w wakacje, ale chyba nic z tego nie wyjdzie – mówi Gosia, studentka z Warszawy. – Obie kochamy muzykę i teraz robimy dla siebie playlisty w serwisie muzycznym, które sobie przesyłamy.
Jeśli masz ukochanego za granicą, zrób mu taką playliste, zamieść na niej piosenki, które was łączą albo zupełnie nowe, takie, które podobają się tobie. Potem rozmawiajcie o nich, wymieniajcie się nagraniami. Wspólne zainteresowania i tematy łączą ludzi mimo odległości geograficznej -podpowiada Gosia.
Napisałem jej papierowy list
Mateusz jest typowym romantykiem, nic dziwnego, że wpadł na pomysł, aby wysłać swojej dziewczynie list – papierowy.
- Ona mieszka w Gdańsku, ja w stolicy. Pociągi jeżdżą teraz rzadko, autobusy też, poza tym staramy się zachować tzw. dystans społeczny – mówi Mateusz. – Postanowiłem więc wysłać jej list, ale taki zwykły w kopercie, na ładnej papeterii pisany ręcznie.
Oczywiście wiem, że będzie szedł dłużej niż wiadomość na messengerze, ale pomyślałem, że to może być naprawdę fajna niespodzianka, coś, czego dziewczyna żyjąca w XXI wieku na pewno nie będzie się spodziewać. No i pokaże jej, że mi naprawdę na niej zależy...
qz-cerW-7YKH-FozH