Mija 5 lat od śmierci Kory. Walczyła z podstępnym nowotworem

2023-07-28 13:57

Pięć lat temu, 28 lipca 2018 roku, zmarła ikona polskiej muzyki Kora Jackowska. Jej śmierć była ogromnym ciosem dla jej najbliższych oraz tysięcy wiernych fanów. Artystka odeszła po długiej i ciężkiej walce z chorobą nowotworową. Ostatnie chwile spędziła w domu na Roztoczu w gronie rodziny i przyjaciół. Jej ukochany mąż, Kamil Sipowicz, zajmował się nią do końca.

Kora
Autor: PIOTR GRZYBOWSKI/SE/EAST NEWS Mija 5 lat od śmierci Kory. Walczyła z podstępnym nowotworem

Kora zmarła pięć lat temu

28 lipca 2023 roku przypada piąta rocznica śmierci artystki uwielbianej przez setki Polaków – Kory Jackowskiej. Odeszła w swoim ukochanym domu w Bliżowie-Kolonii na Roztoczu. Zapisała się na kartach polskiej muzyki jako charyzmatyczna i wybitna wokalistka rockowa, która w latach 1976-2008 występowała pod szyldem zespołu Maanam. Do teraz jej utwory znają i nucą wszyscy.

W 2013 roku artystka usłyszała diagnozę i przez pięć lat dzielnie walczyła z rakiem jajnika obciążonym mutacją w genie BRCA. Nazywany jest "cichym zabójcą kobiet", ponieważ w początkowej fazie nie daje objawów. Symptomy te, które później się pojawiają, są mało charakterystyczne i kobiety je często bagatelizują. Dlatego nowotwór zwykle rozpoznawany jest w III lub IV stadium zaawansowania, co niestety przekłada się na skuteczność leczenia i rokowanie. Według szacunków co roku na świecie na raka jajnika choruje około 240 tys. kobiet, z czego 150 tys. umiera.

Poradnik Zdrowie: nowotwory ginekologiczne

U Kory zdiagnozowano raka jajnika

W przypadku Kory chorobę wykryto za bardzo późno. Pierwszy lekarz, do którego zgłosiła się na badania, nie zauważył u niej nic niepokojącego. Artystka odczuwała silne bóle brzucha. Żyła w ogromnym cierpieniu, zanim postawiono jej właściwą diagnozę. Przyjaciółka piosenkarki, ale także filozofka i polityczka prof. Magdalena Środa skierowała ją do ginekolożki. Ta dopiero postawiła trafną diagnozę.

Kora przeszła trzy operacje, a także kilka cykli chemioterapii. Dzielnie walczyła do samego końca i cieszyła się z każdej chwili, jaka jej została. – Nie każdy, wiedząc, że ma ostatnie stadium raka, zabiera się do remontu domu, bo uważa, że nikt tego nie zrobi tak jak ona. Ja taka jestem. Walczę. Całe życie walczę – wyznała piosenkarka w rozmowie dla "Newsweeka" w 2017 roku. Mąż Kory, Kamil Sipowicz, był na każdym etapie jej choroby. Mogła zawsze liczyć na jego wsparcie.

Legendarna Kora odeszła w wieku 67 lat w otoczeniu najbliższych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki