Michał Urbaniak obudził się ze śpiączki. Były mąż Dudziak zmienił się nie do poznania
Michał Urbaniak rozsławił w Polsce jazz. Niestety, kiedy w zeszłym roku miał przejść operację, ta zakończyła się niepowodzeniem. Muzyk niestety zapadł w śpiączkę. Były mąż Urszuli Dudziak bardzo zmienił się od tego czasu.
Michał Urbaniak bez wątpienia jest uzdolnionym muzykiem. W zeszłym roku w wieku 81 lat wybrał się on do szpitala, gdzie miał mieć przeprowadzoną zaplanowaną operację kardiologiczną. Celem miała być poprawa zdrowia i komfortu życia muzyka.
Miał to być prosty zabieg. Zakończył się śpiączką i miesiącami w szpitalu
Niestety, nie wszystko poszło po myśli jego i lekarzy. Z pozoru prosta procedura sprawiła, że nie wyszedł z łóżka przez kilka miesięcy. Niestety, w wyniku niepożądanych skutków ubocznych kompozytor zapadł w śpiączkę.
82-letni obecnie Michał Urbaniak wciąż odczuwa jej skutki, ponieważ cały czas poddaje się skomplikowanej rehabilitacji.
Miałem drobny zabieg na sercu. Miało być raz na milion, że coś się zdarza, potem się okazało, że dwa na dziesięć i ja się w dwójce zmieściłem. Już jest wszystko okej, nie ma się co martwić, ale było trudno, bo było tak, że byłem pięć dni w śpiączce farmakologicznej i potem 47 dni na OIOM-ie, potem na kardiologii, a potem rehabilitacja, którą jeszcze kończę dzisiaj w trybie półszpitalnym, ale już chodzę, bo po parumiesięcznym leżeniu nie mogłem stanąć na nogi
- wytłumaczył w wywiadzie z Jedynką Polskim Radiem.
Co ciekawe, w rozmowie Michał Urbaniak ujawnił, że podczas pobytu w śpiączce doświadczył w podświadomości różnych zjawisk. Udało mu się nawet zapamiętać kilka z jego snów.
Czułem, że leżę gdzieś, że zmęczony, ale w czasie tego snu raptem poszedłem na Okęcie, żeby polecieć do Nowego Jorku i stały dwie rakiety: Moskwa i Nowy Jork. Spotkałem kolegę i mówię, że fajnie to polecimy razem. [...] Zagadałem się i znalazłem się jednak w Moskwie w jakimś sanatorium. Reszta to już abstrakcja
- wyjaśnił.
Mimo wszystko muzyk stanął na nogi. Bardzo się jednak zmienił
Na szczęście, po długim pobycie w szpitalu artyście udało się jednak stanąć do nogi i podjąć się ciężkiego zadania, jakim jest powrót do zdrowia. Podkreślał, że choć ma już swoje lata, a codzienna rehabilitacja mu doskwiera, to wciąż czuje się młodo.
Jednak nie da się ukryć, że dużą różnicę można zobaczyć w wyglądzie fizycznym Michała Urbaniaka. Pobyt w szpitalu, śpiączka i ponowna nauka, jak chodzić sprawiły, że ogromnie się on zmienił.
Jeszcze przed operacją, był on stosunkowo postawnym mężczyzną. Jednak, przebywając długą drogę w dochodzeniu do siebie, przy okazji bardzo mocno się zmienił.
Jazzman wciął udział w 33. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przez co pokazał na mediach społecznościowych swoje aktualne zdjęcie. Poinformował w ten sposób, że wystawia na aukcji autorską partyturę z autografem.
O swoim samopoczuciu powiedział również w "Rozmowach (nie)wygodnych" podczas wywiadu z Mariuszem Szczygłem.
Ja się czuję jakbym miał 21 lat, pomimo tego, że uczę się chodzić na nowo, mam codzienną rehabilitację, ale po prostu mam porozumienie z następną generacją