Miały być zdrową alternatywą dla cukru, a wzmagają apetyt i niszczą mikrobiom. I nie tylko
Słodziki, do niedawna, uznawane były za zdrowszą alternatywę cukru. Okazuje się jednak, że zastąpienie cukru sztucznymi słodzikami wcale nie jest dobrym rozwiązaniem. Badacze dowiedli, że mogą one zwiększać ryzyko niektórych problemów zdrowotnych.
Słodziki występują w wielu produktach: ciastkach, batonikach, gumach do żucia, wafelkach, jogurtach i napojach. Te ostatnie stanowią często źródło pustych kalorii, dlatego wiele osób sięga po napoje słodzone słodzikami, zamiast cukrem, w celu zmniejszenia ich kaloryczności. Słodziki uznawane były za zdrowszą alternatywę cukru. Okazuje się jednak, że ten tok myślenia jest błędny.
Spożywanie słodzików wcale nie jest obojętne dla naszego zdrowia
Naukowcy z Wielkiej Brytanii uważają, że sztuczne słodziki obecne w dietetycznych napojach zwiększają ryzyko rozwoju chorób serca i mózgu. Swoje wnioski ogłosili na podstawie analizy wyników badania, w którym udział wzięło 400 ochotników. Według naukowców osoby spożywające napoje słodzone sztucznymi słodzikami są bardziej narażone na przedwczesny zgon. Wszystko dlatego, że sztuczne słodziki zwiększają ryzyko chorób serca aż o 40 procent - twierdzą badacze.
Negatywny wpływ sztucznych słodzików na zdrowie dowiedli również naukowcy ze Stanów Zjednoczonych. Według badaczy picie napojów słodzonych słodzikami wpływa na zwiększenie apetytu, przez co częściej sięgamy po przekąski.
Zwiększenie apetytu wynika już z samego odczuwania słodkiego smaku, który powoduje wyrzut hormonu odpowiedzialnego za obniżenie poziomu cukru we krwi. Na skutek tego odczuwamy głód i sięgamy po posiłek, dostarczając w ten sposób organizmowi dodatkowych kalorii. Taka taktyka może doprowadzić do nadwagi i otyłości, będących czynnikiem sprzyjającym rozwój wielu schorzeń.
Okazuje się również, że słodziki modyfikują skład mikrobiomu jelitowego, co z kolei ma wpływ na poziom cukru we krwi. Badanie przeprowadzone na grupie 120 zdrowych osób, które wcześniej nie spożywały słodzików dowiodło, że spożywanie słodzików (zwłaszcza sacharyny i sukralozy) powodowało znaczne podwyższenie odpowiedzi glikemicznej. Nie zaobserwowano natomiast takiej zależności u osób spożywających aspartam, stewię i glukozę.
"Musimy zwiększyć świadomość tego, że substancje słodzące nie są tak obojętne dla ludzkiego organizmu, jak pierwotnie sądziliśmy" - alarmuje dr Eran Elinav, immunolog i badacz mikrobiomu z Weizmann Institute of Science w Izraelu i Microbiome & Cancer Division, DKFZ w Heidelbergu w Niemczech.