Miała objawy raka, ale lekarze je zlekceważyli. 28-latka mówi, jakich sygnałów szukać
Swoją pierwszą diagnozę Sophie Pugh poznała w lutym. Lekarze zdiagnozowali u 28-latki raka jajnika, a kilka miesięcy później okazało się, że przeoczyli drugi nowotwór. Młoda kobieta dostrzegła niepokojące objawy, ale medycy je zignorowali. Teraz dzieli się swoją historią i mówi, jakie objawy zauważyła u siebie.
Miała objawy raka jajnika
Sophie przyznaje, że miała symptomy raka jajnika. 28-latka zmagała się z silnymi bólami menstruacyjnymi, a także z bólem w dolnej części pleców. Miała także wzdęcia, dyskomfort podczas korzystania z toalety i oddawania moczu, biegunki i duszność.
Kiedy pierwszy raz udała się do lekarza, ten stwierdził, że to nic poważnego. W jej rodzinie nikt nie chorował na raka, a za przyczynę bólu uznano zespół policystycznych jajników (PCOS). Przed ostateczną diagnozą została odesłana do domu z izby przyjęć, ponieważ lekarze myśleli, że to zatrucie pokarmowe. Ale kiedy ból nie ustępował, ponownie udała się do lekarza.
Wówczas usłyszała, że to dlatego, że nie rozciąga się odpowiednio podczas treningu. Ból nadal nie dawał za wygraną i kobieta zgłosiła się na ostry dyżur. Wtedy medycy podejrzewali zapalenie wyrostka robaczkowego. Jednak w końcu otrzymała prawidłową diagnozę. Niestety, rak zdążył się już rozprzestrzenić na płuca i był w IV stadium.
Lekarze przeoczyli dwa nowotwory
Kiedy 28-latka dowiedziała się, że przyczyną nietypowych objawów jest rak jajnika, zdecydowała się na chemioterapię, by go wyeliminować. Nie podejrzewała, że w trakcie leczenia onkologicznego w jej organizmie rozwija się drugi, jeszcze bardziej złowrogi nowotwór. W listopadzie u Sophie zdiagnozowano także rzadkiego mięsaka wrzecionowatokomórkowego.
To trudny do zdiagnozowania, ale także trudny w leczeniu i agresywny nowotwór. Badania ujawniły, że choroba rozprzestrzeniła się praktycznie na cały jej organizm. Choć chemioterapia wykorzystywana w leczeniu raka jajnika przynosi efekty, teraz Sophie zdecydowała się na opiekę paliatywną. W styczniu kobieta planuje kolejne badania, by zdecydować o tym, co dalej.
- Jestem kompletnie załamana. Ostatnim razem naprawdę zmagałam się z chemią i nie chcę znowu się tak czuć, a prawdopodobnie mnie nie wyleczy – powiedziała.