Miał być "bułgarski uśmiech", jest ból i wadliwe implanty. 60 Polaków szykuje pozew
Miał być uśmiech, lepsze samopoczucie, pewność siebie. Jest ból, strata kilkudziesięciu tysięcy, a „bułgarskie zęby” wypadają lub wymagają usunięcia. Sytuacja osób, które chciały relatywnie niedrogo poprawić stan swoich zębów, jest nie do pozazdroszczenia. Ponad 60 Polaków szykuje pozew zbiorowy. A tymczasem bułgarska klinika otwiera kolejną siedzibę i kusi rzekomo kompleksową opieką.

- Już ponad 60 osób szykuje pozew zbiorowy przeciwko bułgarskiej klinice stomatologicznej.
- Miały być tanie i piękne zęby, są dodatkowe wysokie koszty, a klienci cierpią z bólu, nie mogą jeść, wypadają im zęby.
- Klinika nadal przyjmuje klientów i kusi niższymi niż na innych rynkach cenami.
Moda na hollywoodzkie zęby
Tureckie zęby szturmem podbiły serwisy społecznościowe. Olśniewały bielą w profilach influencerów, błyszczały na zdjęciach instagramowych modelek. W Polsce też nie brakło efektownych metamorfoz, również w wykonaniu celebrytów, którzy stawiali na rodzime gabinety. Pisałyśmy o nowym uśmiechu Jakuba Rzeźniczaka w artykule Co się stało z zębami Jakuba Rzeźniczaka? Piłkarz pokazał efekty mało znanego zabiegu.
Czy warto zrobić zęby w Bułgarii?
Wiele osób marzy o pięknych zębach, ale wiele też napotyka na swojej drodze do olśniewającego uśmiechu prozaiczne przeszkody: ceny.
Zrobienie zębów nie jest tanie, stąd te poszukiwania nieco mniej kosztownych alternatyw. W Turcji albo – jak niektórzy – w Bułgarii. To właśnie tam zrobiono klientom zęby, które – mówiąc eufemicznie – nie spełniły oczekiwań. Mówiąc wprost: wypadły.
Teraz polscy klienci szykują pozwy przeciwko bułgarskim stomatologom.
Miała być pomoc dla osób z bezzębiem lub innymi problemami stomatologicznymi.
Zamiast hollywoodzkiego uśmiechu, jest gorzej, niż było, jeśli chodzi o stan szczęki i uzębienia, za to jest wyczyszczone konto.
Co oferowała bułgarska klinika? Może to brzmieć drastycznie: usunięcie wszystkich zębów, założenie protezy tytanowo-akrylowej, która jest przykręcana do implantów mocowanych bezpośrednio w kościach szczęki górnej albo żuchwy.
Korony zębowe
Zrobili zęby w Bułgarii, teraz żałują
Efekt reklamowano jako natychmiastowy, wyjście z kliniki po trzech dniach miało być początkiem nowego życia z hollywoodzkim uśmiechem. Ale po wyjściu z bułgarskiej kliniki obiecanego efektu nie było.
W Polsce koszty takiego zabiegu to ok. 30-50 tys. złotych za jeden łuk, w zależności od lokalizacji placówki – w dużych miastach ceny są wyższe. W Bułgarii za tę samą „przyjemność” płaci się ok. 18 tys., po przeliczeniu na złotówki.
40-letni Robert z Warszawy tak wspomina pobyt w klinice M3 Dent: - Usunęli mi 19 zębów i wszczepili 10 implantów. Na początku wszystko było ok, nawet leków przeciwbólowych nie musiałem brać – cytuje Wyborcza.
Po dwóch latach sytuacja się zmieniła: zęby zaczęły wypadać. - Wyszedłem do gościa restauracji, który chciał pochwalić moje danie [pan Robert jest kucharzem – red.]. Podczas rozmowy z nim trzy przednie zęby wyleciały mi na podłogę.
Teraz pan Robert ślini się, sepleni, źle śpi. Boi się gryźć, boi się, że we śnie zakrztusi się wypadającym zębem, że zęby znowu wypadną na oczach innych ludzi. Stracił pewność siebie.
Chciał naprawić zęby w ramach gwarancji – zaproponowano mu to za dopłatą kolejnych 9 tys. Cena to jedno, ale brak pewności, że zabieg będzie udany, powoduje kolejne lęki.
Pani Karolina, cytowana przez Wyborczą, przyznaje: - Ten cały koszmar, który trwa do dziś, kosztował mnie 80 tys. zł.
To koszty naprawy tego, co zepsuli stomatolodzy z Bułgarii, wyrywając 14 zębów i wstawiając implanty. Gdy pani Karolina wróciła z Bułgarii do Polski, pojawił się ból, a nowe zęby wypadały jeden za drugim. Ten koszmar zafundowała pani Karolinie klinika M3 Dent z bułgarskiej Sofii.
Chorująca na reumatoidalne zapalenie stawów Renata potrzebowała wyleczonych zębów, żeby skorzystać z leczenia choroby stawów lekami biologicznymi. Do bułgarskiej kliniki też ją przekonała cena – zapłaciła ok. 28 tys., po czterech dniach wróciła do stolicy.
I już wtedy zaczął się problem: w protezie był źle zrobiony zgryz, kobieta nie mogła jeść, miała stany zapalne, żuła wyłącznie papki dla dzieci, a implanty wychodziły przez dziąsła.
Podjęta w Warszawie diagnostyka wykazała kardynalne błędy: wszczepienie implantów w zatoki, przestrzeń nosową, milimetr od nerwu twarzowo-szczękowego. Konieczne było usunięcie wszystkich implantów i wstawienie nowych.
Bułgarskie zęby - opinie
Komentująca dla GW tę sytuację dr Anna Skalska z Focus Clinic przyznała, że co najmniej raz w tygodniu ma w klinice pacjenta, który wrócił poszkodowany z Bułgarii.
- Trafiają do nas pacjenci, którzy mają wszczepione implanty byle jak, nierówno, często w poprzek i w złe miejsca – podkreśliła dr Skalska.
Wiadomo o 60 poszkodowanych osobach, które szykują pozew zbiorowy przeciwko klinice z Sofii. Zgłaszają się kolejne osoby, które też chcą wejść na drogę prawną.
Klinika nie odpowiedziała na pytania Wyborczej, odpowiedział za to pan Darek, przedstawiający się jako pośrednik w organizowaniu wyjazdów do klinik stomatologicznych.
Oba łuki zębowe wycenił na 33 tys., z usunięciem wszystkich zębów i znieczuleniem miejscowym w cenie lub ze znieczuleniem ogólnym za dopłatą 900 zł. W Polsce za zabiegi stomatologiczne w narkozie płaci się kilka tysięcy.
Pan Darek obiecywał też niedrogie zakwaterowanie i po zabiegu otrzymanie pełnej dokumentacji medycznej. Nikt z pacjentów, z którymi rozmawiali dziennikarze Wyborczej, nie dysponował taką dokumentacją po wyjściu z kliniki.
Istnieją przesłanki wskazujące na to, że implanty wstawiają osoby niekompetentne i dopiero uczące się - co też widać po efektach. Zabiegi wykonywano już po przejrzeniu uzębienia przez stomatologa, bez wykonania pantomogramu czy innych badań obrazowych.

Bułgarska klinika stomatologiczna pod okiem służb
Z kolei bułgarskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że klinika jest pod kontrolą, jaka dotyczy placówek „w przypadku których istnieją dowody na to, że prowadzą działalność z naruszeniem ustawy o zdrowiu i ustawy o zakładach medycznych”.
Okazuje się, że poszkodowani byli nie tylko Polacy, ale i Czesi, Niemcy, Anglicy i Włosi. Tymczasem klinika M3 Dent planuje otwarcie kolejnej placówki, tym razem w rumuńskim Bukareszcie.