Mężczyźni za mało robią "dla jaj". Tak pozwalają, by rak się rozrósł
Jądra. Jaja. Cojones. To nie tylko (aż) genitalia. „Mieć jaja” słowniki tłumaczą jako synonim siły i odwagi. Ale „jaja” to też farsa, żart, komedia. I synonim męskości. A jednak mężczyźni wciąż za mało robią "dla jaj" – swoich własnych. Nie trzymają ręki na pulsie, czyli na jądrach. Jaka jest skala zachorowań na raka jądra i prostaty i dlaczego tak ważne są samobadania?
Movember - miesiąc świadomości męskich nowotworów
Listopad – Movember – to miesiąc świadomości męskich nowotworów. To czas, żeby ująć w ręce ster swojego życia, czyli wziąć się w garść i ująć jądra w dłonie. Ale mężczyźni wciąż nie wiedzą i nie chcą się badać, chociaż proste samobadanie.
Rak jądra najczęściej jest rozpoznawany u młodych mężczyzn, przed czterdziestką. Bywa już u 15-16-latków. Samobadanie pomaga postawić wczesną diagnozę i wdrożyć skuteczne leczenie.
Komu grozi rak jądra?
Leczenie raka jądra przebiega podobnie jak w przypadku inaczej zlokalizowanych nowotworów: chemioterapia, usunięcie jądra, usunięcie węzłów chłonnych. Kto jest szczególnie narażony na raka jądra?
Osoby, u których jądra nie zstąpiły albo które w przeszłości miały przepuklinę mosznową. Osoby podatne na infekcje jąder lub najądrzy, także przebiegających jako powikłania świnki. Ryzyko po śwince wzrasta 10-krotnie. Jak wiele innych nowotworów, rak jądra może też być dziedziczony.
Sprzyjać może mu również siedzący tryb życia. Wbrew obiegowej opinii, badania nie dowiodły, żeby rozwojowi raka jądra lub raka prostaty sprzyjała częsta jazda na rowerze.
Rak jądra może mieć różne oblicza. W zależności od rodzaju komórek, z których powstaje, wyróżnia się nasieniaki (są najczęstsze, powstają z komórek, które wytwarzają plemniki), nowotwory zarodkowe, kosmówczaki, potworniaki.
Rak jądra nie boli. Guz jest twardy, może pojawiać się obrzęk, nierówności, uczucie ciężkości jądra. Albo objawy, które nie dotyczą konkretnie jąder: bóle pleców, bóle brzucha, ginekomastia, powiększone węzły chłonne.
Po wykryciu guza w badaniu palpacyjnym wykonuje się kolejne badania: krwi – na obecność markerów nowotworowych, USG, TK klatki piersiowej. Potwierdzają (lub zaprzeczają), że nowotwór jest obecny i w jakim jest stadium zaawansowania. Tylko że tu wracamy do punktu wyjścia: mężczyźni za rzadko się badają. A rocznie diagnozę raka jądra słyszy ponad 1000 Polaków.
W Unii na raka prostaty umiera coraz mniej osób. Ale nie w Polsce
Rak prostaty to obecnie najczęściej rozpoznawany nowotwór złośliwy wśród mężczyzn. Jak podaje raport „Nowotwory złośliwe w Polsce", nawet 50 mężczyzn dziennie dowiaduje się, że chorują na raka prostaty. Rocznie to blisko 17 tysięcy osób. W Unii Europejskiej śmiertelność z powodu raka prostaty spada. Ale nie w Polsce. Tu ciągle wzrasta.
Najczęstsze czynniki zwiększające ryzyko to występowanie nowotworu prostaty w rodzinie i wiek 60+. Ale to nie znaczy, że rak prostaty u młodszych się nie zdarza. Problemy z oddawaniem moczu, krew w moczu, uczucie pełności pęcherza, to najczęstsze objawy.
Polacy unikają samobadania jąder
Dlaczego Polacy chorują i umierają na nowotwory, które w innych krajach z powodzeniem są leczone? Mimo że często mamy dostęp do tych samych, nowoczesnych metoda leczenia? Odpowiedź przynoszą statystyki:
- 52 proc. Polaków nie korzysta w ogóle z badań profilaktycznych związanych z diagnostyką raka jądra i raka prostaty
- 41 proc. Polaków nie wykonuje samobadania jąder
W badaniu wykonanym przez Pollster jako przyczynę takiego stanu rzeczy panowie podawali, że nie myślą o tym, nie widzą takiej potrzeby, nie mają na to czasu lub w ogóle nie mają wiedzy o badaniach. Samobadanie jąder wykonuje mniej niż co 5. ankietowany.
Tymczasem, jak podaje Fundacja Kapitan Światełko, odpowiedzialna za organizację akcji Mosznowładcy, aż 23 proc. nowotworów, które są diagnozowane w Polsce – czyli prawie co czwarty! - to rak prostaty.
Polacy nie wiedzą, jak badać jądra
Wyniki ankiet pokazują, że istotnym czynnikiem jest nie tylko świadomość potrzeby samobadań, ale i metody samobadań. Znaczny odsetek ankietowanych przyznaje, że nie wie, jak zbadać jądra. Podczas gdy kampanie dotyczące raka piersi pokazują instrukcje do samobadań dla kobiet, w przypadku mężczyzn wciąż jest tu lekcja do odrobienia.
Jak ważna jest ta lekcja, pokazują wyniki badań. Wcześnie wykryty rak jądra, jest w pełni uleczalny. Wykryty w stopniu II - jest uleczalny w 70-90 proc. przypadków. W III stopniu statystyki mówią o przeżywalności na poziomie 70 proc. W podanych danych mowa o przeżyciu 5 lat po diagnozie.
Tak więc panowie – bierzcie sprawy w swoje ręce! Wasze życie jest w waszych rękach, więc nie zwlekając złóżcie dłonie na swoich cojones i sprawdźcie, czy wszystko w porządku. Nie traćcie głowy, tylko się badajcie, żeby nie stracić jaj – albo i życia.