Maseczki nie zawsze, nie wszędzie i nie dla wszystkich. Nowe wytyczne
Światowa Organizacja Zdrowia zmieniła zalecenia dotyczące noszenia maseczek. Powód? Najnowsze ustalenia naukowe, wedle których noszenie maseczki nie zawsze jest konieczne i nie zawsze też ma sens. Gdzie zatem powinniśmy nosić maseczki, gdzie nie - i kto powinien nosić je bez względu na sytuację?
Nowe wytyczne WHO ogłosił podczas wideokonferencji prasowej szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. Powiedział, że wedle najnowszych ustaleń naukowych maseczki ochronne powinny być obecnie noszone jedynie w miejscach, w których istnieje ryzyko zakażenia koronawirusem, trudno natomiast zachować odpowiedni dystans.
Chodzi o takie miejsca, jak transport publiczny, sklepy, zatłoczone przestrzenie, w których przebywa dużo osób, np. miejskie skwery.
Bez względu na miejsce nos i usta powinny osłaniać maseczkami osoby starsze (powyżej 60. roku życia), chorzy przewlekle oraz pracownicy służby zdrowia niezależnie od rodzaju placówki.
Muszą je nosić również - przez cały czas - chorzy na COVID-19, a także osoby, które się nimi opiekują w domach lub w szpitalach.
- Na podstawie nowych badań rekomendujemy, by maski składały się z co najmniej trzech różnych warstw materiałów - powiedział szef WHO. Dodał, że same maski nie chronią przed koronawirusem - nie zastąpią mycia rąk, stosowania innych środków zapobiegawczych, w tym przestrzegania zasady dystansu społecznego.
Przypomnijmy: w Polsce obowiązek noszenia maseczek został zniesiony tylko częściowo: nie trzeba ich nosić na ulicach czy w parkach (pod warunkiem zachowania odpowiedniego dystansu do innych), są jednak obowiązkowe w przestrzeniach zamkniętych: sklepach, urzędach, środkach transportu publicznego, itp.