Małżeństwo chroni mózg przed demencją? Wyniki tych badań mogą zaskoczyć niejedną osobę

2025-04-09 15:43

Zarówno choroba Alzheimera jak i inne formy demencji stanowią coraz większe wyzwanie dla rodzin, lekarzy i badaczy. Stąd świat nauki nie zwalnia tempa i wciąż przygląda się kolejnym aspektom, czynnikom ryzyka i korelacjom pomiędzy codziennością a demencją. Tym razem na tapet wzięto relację małżeńską. Wyniki mogą zaskoczyć niejedną parę.

Małżeństwo chroni mózg przed demencją? Wyniki tych badań mogą zaskoczyć niejedną osobę
Autor: Fot. Getty Images

Nie raz żartobliwie sprzeczamy się z partnerem lub partnerką, mówiąc, że nie opłacało się brać tego ślubu. Lepiej było dać sobie spokój, podróżować, bawić się, a jakby się wybrało inaczej, to by dopiero było życie. Jednak najczęściej ostatecznie całe przekomarzanie kończy się wspólnym uściskiem i uśmiechem. Okazuje się, że naukowcy postanowili podejść do tej kwestii nieco bardziej serio i sprawdzili, czy bycie w małżeństwie ma jakiś związek z ryzykiem demencji, a jeśli tak, to jaki.

Poradnik Zdrowie - Demencja

Małżeństwo a demencja. Co mają wspólnego te dwa stany i słowa?

Zespół naukowców z Florida State University College of Medicine przeanalizowali dokumentację medyczną 24 107 seniorów. Średnia wieku wynosiła 71,8 lat. Zakres analiz obejmował 18 lat ich życia. Osoby te podzielono na cztery grupy:

  • żonaci,
  • owdowiali,
  • rozwiedzeni,
  • nigdy niezamężni.

Kiedy w badaniach uwzględniono wyłącznie wiek i płeć, zauważono, że ryzyko demencji u osób, które nigdy nie wstąpiły w związek małżeński, było aż o 40% niższe, aniżeli u zamężnych seniorów. 

Co ciekawe u osób, które owdowiały odnotowano spadek ryzyka demencji o 27%, a w przypadku seniorów rozwiedzionych spadek ten sięgał 34%. Warto wspomnieć, że kiedy badacze uwzględnili większą liczbę zmiennych takich choćby jak wykształcenie, genetyka, czy obecność różnych schorzeń w przypadku osób owdowiałych różnica istotna statystycznie zniknęła.

Natomiast ryzyko u osób, które nigdy nie były w związku małżeńskim, było nadal o 24 procent niższe, a u osób, które były rozwiedzione, o 17%.

A zatem wyniki te, które ukazują, że po wzięciu pod uwagę większej ilości czynników, dane mogą ulec zmianie, sugerują jednocześnie, że niektóre rozbieżności wynikają z czynników niezwiązanych ze stanem cywilnym. A zatem nie jest to dowód na bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy na linii małżeństwo-demencja. Mimo to nadal istnieje zauważalna różnica w ryzyku u osób, które pozostały singlami.

Osoby niezamężne mogą mieć niższe ryzyko demencji w porównaniu z dorosłymi w związkach małżeńskich. Wyniki mogą wskazywać na opóźnione diagnozy u osób niezamężnych lub podważać założenie, że małżeństwo chroni przed demencją

- komentują autorzy badań.

Zespół badaczy dodaje, że konieczne są dalsze badania, które tym razem skupiałyby się na przyczynach. W ten sposób istnieje większa szansa na to, aby zrozumieć, dlaczego osoby żyjące w pojedynkę mogą być mniej narażone na demencję, a może po prostu rzadziej się diagnozują?

Poradnik Zdrowie Google News

Samotność sprzyja demencji. Jak wyjaśnić korzyści braku małżeństwa?

Na przestrzeni ostatnich lat przeprowadzono wiele badań ukazujących korelację pomiędzy samotnością a ryzykiem demencji. Naukowcy jasno wskazują, że życie w pojedynkę, brak kontaktów społecznych, wzajemnej wymiany myśli przyspiesza zmiany neurodegeneracyjne, a to z kolei oznacza, szybszy postęp demencji.

A zatem jak to możliwe, że opisane wyżej badania ukazujące, że rezygnacja z małżeństwa może być korzystna w kontekście występowania demencji?

Otóż po pierwsze jak już wspomnieliśmy, nie jest jasne, czy obniżone wyniki nie są spowodowane tym, że osoby samotne po prostu rzadziej dokonują diagnostyki, bo nie mają obok siebie kogoś, kto zauważyłby taką potrzebę. A to może rzutować na faktyczną liczbę chorych na demencję.

Po drugie warto spojrzeć na tę zależność z jeszcze innej strony. Duża część małżeństw funkcjonuje w określonym schemacie, podziale ról. A to sprawia, że często pojawia się rutyna, która niszczy mózg. Wykonujemy obowiązki służbowe, nierzadko te same przez wiele lat, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo finansowe rodziny, kobiety z kolei, zwłaszcza w starszych pokoleniach, często rezygnowały z pracy na rzecz wychowania dzieci. 

Z biegiem lat, nawet jeśli pociechy już dorosły i rozpoczęły własne życie, to model małżeński niewiele się zmienił. Nie każdy może pozwolić sobie na podróże, czy częste spotkania towarzyskie. 

A to właśnie dbanie o rezerwy funkcji poznawczych jest kluczem w zapobieganiu demencji oraz opóźnienia jej rozwoju. A zatem osoby wolne, niezamężne częściej mogą mieć więcej czasu na samorealizację, naukę nowych rzeczy, przyswajanie wiedzy. Poza tym chętniej podróżują, spotykają się z ludźmi, uczestniczą aktywnie w życiu społecznym.

Co może przełożyć się na model życia w okresie starości. Istnieje większa szansa, że wciąż będą mieć w sobie ciekawość świata i nawet jeżeli nie będą sprawni na tyle, aby podróżować, to dotychczasowe nawyki mogą przekładać się na chęć czytania nowych książek, rozwiązywania łamigłówek, układania nowych, trudnych puzzli.

Istnieją pewne dowody wskazujące na wzrost niektórych obszarów dobrego samopoczucia, takich jak szczęście i satysfakcja z życia, po rozwodzie i uczestnictwo w życiu społecznym po stracie partnera. Osoby, które nigdy nie były w związku małżeńskim, są również bardziej skłonne do kontaktów towarzyskich z przyjaciółmi i sąsiadami oraz są bardziej skłonne do angażowania się w zdrowsze zachowania niż ich odpowiednicy w związkach małżeńskich

- podsumowują autorzy badań.

Oczywiście to wyłącznie założenie, bo jak wiemy mamy bardzo różne małżeństwa, aktywne bez względu na wiek, czy liczbę dzieci. A samotność możliwa jest także w relacjach, więc zdecydowanie trzeba bliżej przyjrzeć się nowym wynikom i zderzyć je z różnymi modelami związków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki