Maggie Smith nie żyje. Prof. McGonagall z "Harry'ego Pottera" miała 89 lat
Legenda brytyjskiego kina, dwukrotna zdobywczyni Oskara, znana światu przede wszystkim jako prof. McGonagall z "Harry'ego Pottera" zmarła 27 września w szpitalu. O śmierci artystki poinformowała rodzina. Nie podano jak dotąd bezpośredniej przyczyny zgonu, ale Maggie Smith od lat mierzyła się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
O śmierci Maggie Smith poinformowali Toby Stephens i Chris Larkin, synowie aktorki.
- Z wielkim smutkiem musimy poinformować o śmierci Dame Maggie Smith. Pozostała z przyjaciółmi i rodziną do końca. Pozostawiła dwóch synów i pięcioro kochających wnucząt, które są zdruzgotane stratą swojej niezwykłej matki i babci - napisali w oświadczeniu.
Maggie Smith nie żyje
Maggie Smith ma na koncie dwa Oscary, za role w filmach "Pełnia życia panny Brodie" i "Suita kalifornijska". Pierwszą statuetkę zdobyła już w latach 60. ubiegłego wieku, kolejną w 1978 roku.Zagrała w ponad 100 produkcjach filmowych i telewizyjnych.
Największą sławę przyniosły jej jednak role wyrazistych, surowych starszych pań. Aż trudno uwierzyć, że wówczas aktorka zmagała się już z ciężkimi problemami zdrowotnymi.
Aktorka od lat 80. ubiegłego wieku zmagała się z autoimmunologiczną chorobą Gravesa-Basedowa, a 2007 Maggie Smith zdiagnozowano raka piersi.
Od paru lat gwiazda brytyjskiego kina była mniej aktywna, ale w 2023 roku zagrała jeszcze w filmie "Klub cudownych kobiet".
Maggie Smith i rak piersi
U Maggie Smith zdiagnozowano nowotwór piersi w 2007 roku. Aktorka była wtedy w trakcie zdjęć do szóstej części serii filmów o Harrym Potterze, "Harry Potter i Książę Półkrwi".
Kobieta poddała się operacji usunięcia guza i chemioterapii. Z powodu leczenia wówczas 72-letnia aktorka straciła wszystkie włosy, a na planie zjawiała się w peruce i czarodziejskim kapeluszu.
Dwa lata po otrzymaniu diagnozy i w tym samym roku, w którym udało jej się pokonać chorobę, aktorka udzieliła głośnego wywiadu "The Times", w którym opowiedziała szczegółowo o swojej walce z chorobą.
Polecany artykuł:
Maggie Smith o raku piersi i chemioterapii bez lukru
Maggie Smith niezwykle odważnie, jak na tamte czasy, mówiła o chorobie, co zostało docenione przez inne chorujące kobiety.
Aktorka przyznała, że utrata włosów była przykra (""wyglądałam jak ugotowane jajko"), ale gorsze było samopoczucie: problemy z poruszaniem, osłabienie, ciągłe przekonanie, że "już więcej się nie da znieść".
Przez chorobę Smith myślała o zakończeniu kariery. Jak twierdziła, rak całkowicie zrujnował jej pewność siebie. Mimo wielu nagród filmowych, bała się wrócić na scenę.
Pokonała jednak te lęki, niemal do samego końca robiła to, co kochała, stając się inspiracją dla pacjentów onkologicznych na całym świecie.