Lekarze przeciwni obniżeniu składki zdrowotnej. "Plasujemy się na trzecim od końca miejscu w UE"
Porozumienie Rezydentów OZZL wystosowało apel do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy przewidującej obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i zwrócenie jej do ponownego rozpatrzenia. Lekarze ostrzegają, że uzależnienie finansowania Narodowego Funduszu Zdrowia od niestabilnych i niepewnych dotacji budżetowych może doprowadzić do pogorszenia dostępu pacjentów do świadczeń zdrowotnych.

Niższe składki dla przedsiębiorców, mniejsze wpływy do NFZ
W piątek Sejm uchwalił obniżenie składki dla przedsiębiorców. Jeśli przepisy wejdą w życie, to wpływy do Narodowego Funduszu Zdrowia będą w przyszłym roku mniejsze o ok. 4,6 mld zł. Pokrycie tego ubytku z budżetu państwa obiecuje minister finansów Andrzej Domański. Ustawą zajmie się w kolejnym etapie Senat.
- Jako Porozumienie Rezydentów OZZL negatywnie oceniamy przegłosowane (...) obniżenie składki zdrowotnej. Funkcjonujemy w dobie rosnącej luki finansowej w NFZ, sięgającej tylko w tym roku ok. 15 mld złotych.
Takie dodatkowe środki muszą trafić do systemu ochrony zdrowia, aby ograniczyć zjawisko odwoływanych zabiegów i ograniczanego dostępu do programów lekowych.
- napisali lekarze w apelu do prezydenta Andrzeja Dudy.
TO TEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Będzie reforma składki zdrowotnej? Na nowej propozycji emeryci stracą średnio 140 zł
Porozumienie Rezydentów OZZL ostrzega przed obniżeniem składki
Lekarz zaznaczyli, że dalsze pogorszenie sytuacji finansowej NFZ oraz uzależnienie sytuacji płatnika od niepewnych dotacji budżetowych jedynie pogorszy dostęp pacjenta do świadczeń opieki zdrowotnej.
Zwrócili uwagę, że spadek wpływów do NFZ o 4,6 mld zł w 2026 r. oznacza, że będzie to kwota dwa razy większa niż w planie finansowym NFZ na 2024 kosztowała chemioterapia (2,1 mld zł) albo nieco mniej niż ówczesny koszt finansowania całej psychiatrii wraz z leczeniem uzależnień (5,7 mld zł).
X Kongres Wyzwań Zdrowotnych
- Choć deklaracją rządu jest uzupełnienie tych pieniędzy z budżetu państwa, to należy zaznaczyć, że nie jest to ustawowe zobowiązanie, a jedynie obietnica. Nie ma gwarancji spełnienia jej w kolejnych latach przez następne rządy, ani informacji o tym, jaka kwota miałaby być wpłacana do NFZ
- podkreślili. Porozumienie Rezydentów wskazało, że 27 proc. naszych wydatków na zdrowie obywatele pokrywają sami.
- Funkcjonujemy w kraju ze skrajnie niedofinansowaną opieką zdrowotną - plasujemy się na trzecim od końca miejscu w Unii Europejskiej.
Polecany artykuł:
W piśmie podkreślono zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek działań, które mogłyby pogorszyć sytuację finansową publicznego systemu ochrony zdrowia. Autorzy dokumentu alarmują, że dalsze ograniczenia w finansowaniu mogą bezpośrednio przełożyć się na pogorszenie dostępu pacjentów do świadczeń medycznych.
Zwracają uwagę, że w efekcie to lekarze – a nie decydenci – mogą zostać obarczeni odpowiedzialnością społeczną za negatywne skutki tych decyzji.
Podkreślają jednak, że to politycy ponoszą realną odpowiedzialność za kształt i dostępność publicznej opieki zdrowotnej. W związku z tym wystosowano apel do Prezydenta RP o skierowanie ustawy do ponownego rozpatrzenia.
