Lekarz zalecał modlitwę i czytanie Biblii zamiast leków. Sprawa skończyła się przed trybunałem
Lekarz pierwszego kontaktu, który zalecał pacjentom czytanie Biblii i modlitwę zamiast leczenia i ordynowania leków, stanął przed Trybunałem Lekarskim. Sprawę nagłośnili pacjenci, którzy czuli się niewłaściwie zaopiekowani podczas wizyt.
Lekarz zachęcał do modlitwy, pacjent złożył skargę
Jak podaje BBC, lekarz, który zamiast leczenia proponował wspólną modlitwę, odpowiadał przed brytyjskim Trybunałem Lekarskim. Dr Richard Scott z angielskiego Margate przedstawiał pacjentom wypowiedzi o treści religijnej i doradzał modlitwę oraz czytanie Biblii. Medical Practitioners Court Service podjęło śledztwo w tej sprawie.
Proponował Biblię zamiast antydepresantów, został ukarany przez Trybunał Lekarski
Jak się okazało, już od co najmniej 2012 roku zachowania i „metody leczenia” dr Scotta spotykały się z konsternacją pacjentów. 19-latek z ADHD, który zgłosił się do lekarza, będąc w kryzysie psychicznym, zamiast leków antydepresyjnych, otrzymał od doktora wypowiedź o zaletach chrześcijaństwa.
Usłyszał m.in., że powinien „ponownie połączyć się z Bogiem”. Matka młodego pacjenta wniosła skargę do NHS England. Trybunał Lekarski przyznał rację pacjentom, którzy czuli dyskomfort na wizytach u dr Scotta. Lekarza ukarano upomnieniem.
Zgodnie z brytyjskimi przepisami, lekarze nie mogą podczas kontaktu z pacjentem narzucać swoich poglądów religijnych czy politycznych. Dr Richard Scott twierdzi, że jedynie proponował dyskusje na tematy duchowe. Wiadomo, że w przeszłości prowadził szpitale misyjne w Tanzanii.