Lekarz twierdził: to zapalenie zatok. Skończyło się amputacją nosa
Katie Froggatt przez kilka miesięcy skarżyła się na ból w nosie i okolicy zatok. Lekarz, do którego poszła, przepisywał jej kolejne antybiotyki. Leczenie jednak nie pomagało. Okazało się bowiem, że przyczyną bólu nie jest bynajmniej infekcja.
Katie Froggatt ma 39 lat i mieszka w Southport - popularnym wśród turystów nadmorskim miasteczku w Wielkiej Brytanii. Ma męża i małą córeczkę. Ze zdjęcia zamieszczonego w sieci przez jej przyjaciółkę Nicolę Patterson uśmiecha się piękna, zadowolona z życia kobieta.
Ale Katie już tak nie wygląda. Z powodu błędnej diagnozy straciła nos i zmaga się obecnie z agresywnym nowotworem, który dał już przerzuty do płuc.
Nie jest w stanie pracować, a jej przyjaciele i rodzina starają się zebrać jak najwięcej pieniędzy, by zapewnić jej prywatne leczenie.
Infekcja okazała się groźnym rakiem
39-latka po raz pierwszy zaczęła skarżyć się na ból w nosie w czerwcu 2021 roku. Gdy poszła do lekarza, ten zdiagnozował u niej zapalenie zatok.
Przepisał jej antybiotyk, który przyjmowała przez kilka następnych miesięcy. Leczenie nie dawało jednak żadnego efektu.
Gdy w grudniu ponownie zgłosiła się do gabinetu, lekarz dokładnie obejrzał wnętrze jej nosa. Znalazł w nim polipy i pobrał wycinek do dokładniejszego badania. Jego wynik kobieta otrzymała w styczniu 2022 roku. Okazało się, że choruje na agresywny nowotwór zatok przynosowych.
Do głównych objawów tego nowotworu zaliczane są:
- niedrożność zatok (stale zatkany nos)
- uporczywy ból głowy
- bóle uszu
- bóle w okolicy nosa
- krwawienia z nosa
- szczękościsk.
W przypadku tego nowotworu wczesne objawy nie występują lub są podobne do tych, jakie daje przewlekłe zapalenie zatok - dlatego zazwyczaj rozpoznawany jest on dopiero w zaawansowanym stadium.
Młoda kobieta potrzebuje protezy nosa
Katie przeszła operację, w trakcie której konieczna była amputacja części nosa, a następnie radioterapię. Leczenie przyniosło efekt i kobieta oczekiwała na rekonstrukcję usuniętych tkanek nosa - zabieg miał odbyć się we wrześniu 2022 r. Okazało się jednak, że rak wrócił - w grudniu 2022 r lekarze musieli usunąć jej resztę nosa.
W dodatku nowotwór dał przerzuty do płuc. "To okropne. Katie potrzebuje całkowitej protezy nosa, czeka ją również kolejna runda leczenia, tym razem przerzutów w płucach" - wyjaśniła jej przyjaciółka Nicole Patterson, która założyła w sieci zbiórkę na leczenie. 39-latka z zawodu jest fryzjerką, nie jest jednak w stanie pracować.
Jej najbliżsi starają się teraz zebrać kwotę potrzebną, by zapewnić jej prywatne leczenie w USA, obejmujące m.in. protezę nosa. "Katie jest najbardziej towarzyską i żywiołową osobą, jaką spotkałam. Jest urocza, nikt nie powie o niej złego słowa. Przez cały ten czas pozostaje silna i ma bardzo pozytywne nastawienie, mimo że znalazła się z jednej z najtrudniejszych życiowych sytuacji" - podsumowała Nicole Patterson.