Lek na koronawirusa. Tym razem znamy nazwę
Naukowcy nie ustają w poszukiwaniach leku na koronawirusa. Tym razem sprawdzają, czy lek stosowany przy eboli może pomóc pacjentom, którzy ciężko przechodzą COVID-19.
W Stanach trwają testy nad lekiem na koronawirusa. Wyścig trwa, zwłaszcza, ze Brazylia już podała do wiadomości publicznej, że testy nad lekiem skutecznym na etapie badań in vitro, zostaną rozpoczęte w maju.
Czytaj więcej: Lek na koronawirusa. Jest w każdej aptece? To możliwe!
Klinika Uniwersytecka w Chicago jest jednym ze 152 szpitali uczestniczących w testach firmy Gilead Science. W badaniach biorą udział ciężko chorzy na COVID-19. Jak donosi portal Stat, w Chicago testowano preparat na 125 osobach, z czego 113 z ciężkimi objawami choroby.
O jakim preparacie mowa? Remdesivir, który nie jest jeszcze nigdzie na świecie dopuszczony do leczenia. Gilead Science opracował ten lek pierwotnie do leczenia chorób wywołanych wirusem ebola, marburg, MERS i SARS. Środek przetestowano już u chorych na ebolę.
Teraz, w badaniach przeprowadzonych w Klinice Uniwersyteckiej w Chicago stosowany pierwotnie w eboli środek remdesivir prowadził do szybkiego obniżenia temperatury ciała i ustąpienia symptomów choroby płuc. Prawie wszyscy pacjenci po niecałym tygodniu mogli opuścić klinikę – donosi portal Stat.
Warto wiedzieć: Lek na koronawirusa ZABIJA? A miał pomagać
Jak pisze renomowany magazyn naukowy "New England Journal of Medicine", obiecujące wyniki odnotowano już w czasie testów na małej grupie ciężko chorych pacjentów z COVID-19. Czy to oznacza, że lek na ebolę pomoże chorym? Niestety nie ma jeszcze skutecznej terapii.
Lek na koronawirusa. Jak leczymy w Polsce?
Na to pytanie odpowiada prof. Krzysztof Simon. Zobaczcie:
Warto wiedzieć: Przyłbica - gdzie kupić, cena, dezynfekcja. Przyłbica zamiast maseczki
Jak można zarazić się koronawirusem z Chin?
Koronawirusem można zarazić się dwa razy? Eksperci wciąż prowadzą badania