"Lek na alzheimera" dopuszczony przez FDA. Skutki uboczne mogą zagrażać życiu
Płyną dobre wieści. Pierwszy preparat, który spowalnia postęp choroby Alzheimera, został w pełni zatwierdzony przez Amerykańską Agencją ds. Żywności i Leków (FDA). Organizacja przyjrzała się też bliżej skutkom ubocznym, które występują po jego stosowaniu. Mogą potencjalnie zagrażać życiu.
Jest decyzja FDA ws. leku na alzheimer
Liczba przypadków choroby Alzheimera rośnie na całym świecie, a obecne możliwości terapii dają ograniczone rezultaty. Czy zbliża się prawdziwy przełom w leczeniu tego schorzenia, które stopniowo niszczy mózg? Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) podjęła długo oczekiwaną przez społeczność decyzję i dała zielone światło dla preparatu spowalniającego postęp alzheimera.
To pierwsza taka sytuacja, gdy organ regulacyjny zatwierdził w pełni substancję, która ma na celu spowolnienie postępu choroby. Lek Leqembi (lecanemab-irmb) wymierzony jest przeciw jednej z przyczyn choroby, czyli w rodzaj białka w mózgu tzw. beta-amyloid. Jego producentami są dwie firmy farmaceutyczne Esai z Japonii i Biogen ze Stanów Zjednoczonych.
- Nie sądzę, byśmy mogli przecenić znaczenie tej chwili – skomentowała Donna Wilcock, asystentka dziekana biomedycyny na Uniwersytecie Kentucky. Jej wypowiedź zacytował serwis NBC News.
FDA ostrzega przed skutkami ubocznymi
Stowarzyszenie Alzheimer’s Association przekazało, że w USA około 6,7 mln dorosłych w wieku powyżej 65. roku życia cierpi na chorobę Alzheimera. Jednak pojawiła się dobra wiadomość dla chorych. Wyniki badań klinicznych nad zatwierdzonym preparatem pokazują, że postęp schorzenia u uczestników został o 27 proc. spowolniony w ciągu 18 miesięcy. Wzięło w nich udział 1795 osób z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi lub chorobą Alzheimera we wczesnym stadium.
Najnowsze doniesienia skomentował neurolog dr Ronald Petersen z Mayo Clinic w Rochester. W swojej wypowiedzi zwrócił szczególną uwagę na to, że Leqembi nie jest lekarstwem ani nie eliminuje choroby, lecz tylko ją spowalnia.
Decyzję FDA o zatwierdzeniu preparatu spowalniającego postęp alzheimera poparło stowarzyszenie Alzheimer’s Association. Według prezes tej organizacji Joanne Pike "to może dać ludziom we wczesnych stadiach choroby Alzheimera więcej czasu na utrzymanie niezależności i robienie rzeczy, które kochają".
Przy zatwierdzeniu preparatu Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków jednak ostrzegła przed skutkami ubocznymi. Jego stosowanie może potencjalnie prowadzić do drgawek i zgonu. Wobec tego pacjenci – jak zaznaczyła FDA – powinni najpierw zostać poddani specjalnym testom genetycznym. Dzięki temu będzie można lepiej zrozumieć ryzyko wystąpienia skutków ubocznych.