Kot ze wścieklizną zaatakował człowieka. Władze wydały ważny komunikat
22. ognisko wścieklizny zostało stwierdzone w województwie lubelskim. W powiecie hrubieszowskim doszło do rzadkiej sytuacji - chory na wściekliznę kot zaatakował człowieka. Pogryziony mężczyzna trafił do szpitala. Obecnie obszary zagrożone wścieklizną obejmują cały powiat tomaszowski i część powiatów hrubieszowskiego, zamojskiego, krasnostawskiego i biłgorajskiego.
Kolejny przypadek wścieklicy. Eksperci podejmują działania
Kolejny przypadek wścieklizny stwierdzono u kota w miejscowości Białystok w gminie Dołhobyczów, w powiecie hrubieszowskim. Zwierzę zostało poddane badaniom po tym, jak zaatakowało mężczyznę - przekazali dziennikarze TVP Lublin.
Pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej podjęli natychmiastowe działania mające na celu ochronę zdrowia publicznego i polegające m.in. na objęciu gospodarstw nadzorem oraz wszczęciu dochodzeń epidemiologicznych
- poinformowała Agnieszka Smyl, Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
To 22. ognisko wścieklizny wykryte w tym roku w województwie lubelskim. Większość – 11 ognisk – stwierdzono w listopadzie; w październiku było ich siedem. Chorobę wykryto u różnych zwierząt - głównie u lisów, ale też u kotów i jenotów, a nawet u krowy, co jak mówią weterynarze, zdarza się bardzo rzadko.
Przypadki wścieklizny wystąpiły w różnych miejscowościach południowowschodniej części województwa. Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie wyznaczające obszary zagrożone wścieklizną – obejmują one cały powiat tomaszowski oraz części powiatów zamojskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego i biłgorajskiego.
Szczepienia są najważniejsze. Policja podkreśla
Na wyznaczonych obszarach obowiązuje szczepienie kotów powyżej trzeciego miesiąca życia przeciwko wściekliźnie. W Polsce obowiązkowe są szczepienia przeciwko wściekliźnie psów powyżej trzeciego miesiąca życia. Natomiast szczepienie kotów obowiązuje w miejscach, gdzie została stwierdzona wścieklizna i wyznaczono obszar zagrożony.
O obowiązku szczepienia psów i kotów przeciwko wściekliźnie przypomina m.in. policja.
Przypominamy także, że właściciele powinni przechowywać dokumentację szczepień swoich zwierząt i być gotowi do jej okazania w razie potrzeby
– napisano w komunikacie na stronie internetowej KWP Lublin.
Weterynarze zalecają właścicielom kotów, aby niezależnie od tego, czy mieszkają na terenach zagrożonych wścieklizną, czy nie – zaszczepili swoje zwierzęta, zwłaszcza te koty, które wychodzą na zewnątrz.
Wścieklizna u ludzi - niezwykle rzadka, ale śmiertelna
Wścieklizna jest niebezpieczną, nieuleczalną i śmiertelną chorobą. Głównym nosicielem wścieklizny w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę. Jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są szczepienia ochronne.
Zagrożeniem dla człowieka jest kontakt ze śliną chorego zwierzęcia. Groźne jest nie tylko ugryzienie, ale także polizanie przez chore zwierzę zranionej skóry, błon śluzowych ust, nosa oraz spojówek. Możliwe jest również zakażenie drogą kropelkową.
Pierwsze objawy wścieklizny u człowieka to mrowienie i pieczenie w miejscu ugryzienia lub polizania. Ponieważ choroba może dać o sobie znać po 2, a nawet po 6 tygodniach, często bólu nie kojarzymy z raną. Następnie zakażone miejsce zaczyna drętwieć i boleć.
Kolejne objawy wścieklizny u ludzi to:
- pogorszenie samopoczucia,
- bezsenność lub wzmożona senność,
- niewysoka, utrzymujące się gorączka,
- nadmierne pobudzenie,
- wodowstręt i światłowstręt,
- napadu lęku i gniewu.
Choroba postępuje szybko, z czasem pojawiają się niedowłady i paraliż. W końcu dochodzi do porażenia mięśni układu oddechowego i śmierci. Od wystąpienia pierwszych objawów do śmierci najczęściej mija tydzień.
W Polsce, od wielu lat nie odnotowuje się zachorowań na wściekliznę u ludzi, ze względu na dobrą profilaktykę. Po ugryzieniu lub podrapaniu przez zwierzę, które mogło być chore należy natychmiast zgłosić się do lekarza i przyjąć szczepienie.