23-letni piłkarz zmarł dwa tygodnie po dramatycznym wypadku. Patryk był częściowo sparaliżowany

2022-09-10 16:08

Patryk Dudziak to zawodnik klubu Pelikan Niechanowo. 23-latek dwa tygodnie temu doznał poważnego wypadku. Od tego czasu walczył o życie. Nadzieje były ogromne, zwłaszcza że chłopak został wypisany ze szpitala do domu. Niestety, 8 września klub z Niechanowa poinformował, że Patryk przegrał ciężką walkę o powrót do zdrowia.

Patryk Dudziak
Autor: Patryk Dudziak / Facebook

Ostatni skok Patryka

23-latek walczył o powrót do zdrowia po strasznym wypadku nad wodą, do którego doszło 27 sierpnia w Jankowie Dolnym. To właśnie wtedy piłkarz skoczył z pomostu do jeziora, gdzie - jak się okazało - woda miała zaledwie głębokość jednego metra.

Paraliż i walka 

Na skutek wypadku Patryk został częściowo sparaliżowany, a jego stan był poważny. Przebywał w jednym z poznańskich szpitali. 30 sierpnia opublikował post, w którym dziękował za wsparcie.

"Dziękuję wszystkim za wielkie wsparcie i otuchę. Liczę na to, że nie tylko rodzice i najbliższa rodzina, ale również przyjaciele pomogą wrócić mi do normalnego życia. Będę walczył i nie poddam się!!!" - napisał zawodnik w swoich mediach społecznościowych.

Patryk zmarł 7 września

W poniedziałek 5 września Patryka wypisano ze szpitala do domu. Od tego czasu pozostawał pod opieką rodziny. 7 września wieczorem klub, który reprezentował piłkarz, przekazał smutne wieści.

"Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Patryka. Ten młody człowiek z dumą reprezentował barwy Naszego Klubu. Składamy Kondolencje na ręce najbliższych..." - napisano w komunikacie klubu na Facebooku.

Urazy rdzenia kręgowego podczas skoków do wody

Rdzeń kręgowy pełni niezwykle ważne i fundamentalne funkcje niezbędne do życia. Jedną z nich jest przewodzenie funkcji czuciowych i wykonywanie ruchów kończyn. W wyniku uszkodzenia rdzenia kręgowego dochodzi do upośledzenia tej funkcji. Uszkodzenie rdzenia kręgowego bardzo często powstaje na skutek tzw. "skoku na główkę" i - niestety - dotyczy głównie osób młodych między 15, a 35 rokiem życia.

Skok do zbyt płytkiej wody na główkę kończy się kalectwem. Według statystyk, co roku co najmniej 400 osób w ten sposób trafia na resztę życia na wózek inwalidzki.

Skutki uszkodzenia rdzenia kręgowego zależą od miejsca urazu - im bliżej głowy tym gorzej. W przypadku urazu poniżej klatki piersiowej, sparaliżowane mogą zostać tylko nogi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki