"Koszmar alergików" zadomowił się w Europie. Rozprzestrzenia się też w Polsce

2022-09-17 9:14

Alergicy w części kraju powinni mieć się na baczności: jeszcze przez jakiś czas w Polsce będą bowiem unosić się w powietrzu pyłki ambrozji bylicolistnej. U osób nadwrażliwych mogą one wywoływać silne objawy alergii.

Kobieta z alergią dmucha nos
Autor: Getty Images

Ambrozja bylicolistna (Ambrosia artemisiifolia) to jednoroczna roślina z rodziny astrowatych. Pochodzi z umiarkowanych szerokości geograficznych Ameryki Północnej. Do Europy trafiła w XIX w. wraz z importem paszy dla koni. W Polsce występuje już od jakiegoś czasu, przede wszystkim na Śląsku i na Lubelszczyźnie, ale coraz częściej można ją spotkać również w innych rejonach kraju.

Pyłki ambrozji to silny alergen

Ambrozja bylicolistna osiąga wysokość do 1,80 m. Uznawana jest za gatunek inwazyjny - jej obecność może doprowadzić nawet do spadku wielkości plonów o 50 proc. Jest utrapieniem nie tylko dla rolników, ale również dla alergików. Jej pyłki są bowiem silnym alergenem, działają jeszcze silniej niż pyłki brzozy czy traw.

Roślina ta zaczyna kwitnąć w połowie lipca, a pyłki utrzymują się w powietrzu od sierpnia do października-listopada. W tym czasie osoba uczulona na ambrozję może odczuwać nieprzyjemne objawy alergii na pyłki, takie jak:

  • zatkany nos
  • uczucie swędzenia i drapania w nosie i gardle
  • kichanie
  • nawracający katar
  • suchy i męczący kaszel bez cech infekcji
  • łzawiące, opuchnięte oczy
  • duszności
  • zapalenie spojówek
  • swędzenie skóry
  • zmęczenie
  • bóle głowy.

Gdzie najłatwiej natknąć się w Polsce na tę roślinę?

Obecnie obecność ambrozji bylicolistnej coraz częściej stwierdza się w różnych częściach kraju - ziarna tej rośliny są bowiem lekkie i przenoszą się wraz z powietrzem, są również transportowane m.in. z paszą czy z importowanym zbożem. Pyłek ambrozji bylicolistnej w wysokim stężeniu stwierdzany był m.in. w Szczecinie, Krakowie, Lublinie i Wrocławiu, a w średnim stężeniu - w Warszawie, Toruniu, Bydgoszczy.

Smog w powietrzu sprawia, że pyłki mocniej uczulają

Ostatnie doniesienia wskazują, że pyłki tej rośliny są bardziej agresywne na obszarach z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Badacze z Instytutu Biochemicznej Patologii Roślin Centrum im. Helmholtza w Monachium wykazali, że zawarty w spalinach samochodowych dwutlenek azotu "stresuje" ambrozję, co zmienia strukturę białek w pyłkach - ilość alergennych białek wzrasta wówczas nawet dziesięciokrotnie.

Dla alergików oznacza to tyle, że w kontakcie z pyłkami organizm produkuje więcej histaminy, co nasila reakcję uczuleniową, przez co jej objawy są jeszcze bardziej dokuczliwe.

Warto wiedzieć, że ambrozja - zgodnie z rozporządzeniem MRiGŻ z 1996r (DzU nr 15 poz. 81) jest organizmem szkodliwym i należy ją zwalczać. To dla alergików dobra wiadomość: ta jednoroczna roślina może wytworzyć nawet 60 tys. nasion, a do atmosfery uwalnia miliardy pyłków. Te w połączeniu z dwutlenkiem azotu agresywnie działają na podrażnioną błonę śluzową alergików, potęgując efekt uczulenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki