Koronawirus w Polsce. Zakaz wchodzenia do lasów zaraz powróci?

Wiele na to wskazuje - ale tym razem winny nie będzie koronawirus. Czeka nas bowiem rekordowa susza, a wraz z nią nie będziemy mogli wchodzić do lasów, żeby nie spowodować w nich pożaru.

Wszyscy cieszyliśmy się z otwartych lasów i parków. Zgodnie z planem odmrażania gospodarki otwarto je 20 kwietnia. Jednak nie wiadomo, czy zaraz nie zostaną zamknięte z powrotem. Jednak tym razem to nie koronawirus jest winny, a susza.

- Jeśli chodzi o możliwości prawne, to według instrukcji przeciwpożarowej, zakaz wstępu do lasu może zostać wprowadzony wtedy, gdy pomiary o godzinie 9 rano, przez pięć dni z rzędu, będą wskazywały poniżej 10 proc. wilgotności ściółki ** – powiedziała Andżelika Gackowska z Lasów Miejskich w rozmowie z warszawa.naszemiasto.pl.

Polecamy: Koronawirus w Polsce. Zaskakująca kwalifikacja Ministerstwa Zdrowia. Dali COVID-19 na TAKĄ listę

Niestety dotychczasowe wyniki pomiarów nie są optymistyczne - w czwartek odnotowano 10,2 proc. wilgotności i jest to najniższy wynik w tym roku. Dlatego apelujemy o ostrożność i zgłaszanie, jeśli zauważymy pożar.

Jak zachowywać się w lesie?

Nie powinno się rozpalać ognisk, grilli, rzucać niedopałków oraz parkować w lesie, ponieważ iskry z układu wydechowego mogą zaprószyć ogień.

Czy w lesie musimy mieć maseczkę?

Nie. Zgodnie z wypowiedzią ministra zdrowia, w lesie, jeśli jesteśmy sami, nie musimy nosić maseczki ochronnej. Nie musimy jej także nosić w "szczerym polu". Co to oznacza? Sprawdźcie: W szczerym polu maseczki nosić nie trzeba. Co oznacza to "szczere pole"?

Minister Szumowski był gościem Kamili Biedrzyckiej. Zobaczcie wywiad: