COVID-19 wyniszcza męską płodność. Wirusolog o dotkliwych konsekwencjach
Zakażenie koronawirusem niesie za sobą ryzyko wystąpienia szeregu konsekwencji zdrowotnych. Jeden z objawów dotyczy tylko mężczyzn. Jak podkreśla prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, COVID-19 może mieć negatywny wpływ na jakość nasienia i tym samym - obniżać płodność.
COVID-19 może nieść za sobą poważne konsekwencje. U niektórych osób występuje tzw. long covid, który może objawiać się w bardzo różny sposób. Do najczęstszych objawów długiego covidu można zaliczyć utrzymującą się duszność i kaszel, senność, mgłę mózgową, problemy z układem krążenia, problemy neurologiczne, w tym depresję, utratę węchu i zaburzenia smaku, wypadanie włosów, ucisk w klatce piersiowej, bóle stawów i inne. Okazuje się, że COVID-19 może dotykać również w znacznym stopniu mężczyzn i przyczynić się do osłabienia płodności.
Liczebność plemników mniejsza o połowę
Badania na temat wpływu koronawirusa na płodność przytoczyła w rozmowie z PAP ekspertka z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie, prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Według tureckich naukowców COVID-19 ma znaczący wpływ na jakość męskiego nasienia. Badanie odbyło się na 200 mężczyznach w wieku 20-50 lat. Połowa z uczestników przeszła COVID-19.
– Zaobserwowano, że liczebność plemników u mężczyzn po COVID-19 była istotnie zmniejszona - nawet o około 53 proc., co sugeruje, że zdolność do prokreacji jest słabsza. Nie oznacza to, że ci mężczyźni stali się bezpłodni, tylko spłodzenie potomka będzie trudniejsze przy tak ograniczonej liczbie plemników – podkreśliła ekspertka. Nie wykryto natomiast dużej różnicy pod względem ich ruchliwości i żywotności.
To jednak nie jedyne badanie potwierdzające przypuszczenia naukowców.
– W innej publikacji opisywano obecność cytokin zapalnych w nasieniu, co świadczy o toczącym się procesie zapalnym, który sam w sobie ogranicza płodność. Ponadto u niektórych pacjentów po przejściu COVID-19 rozwijało się zapalenie jąder o podłożu autoimmunologicznym – powiedziała ekspertka.
– Jedną z komplikacji zakażenia koronawirusem u mężczyzn są także zaburzenia erekcji spowodowane zahamowaniem dopływu krwi do penisa. Odpowiada za to właśnie wirus uszkadzający śródbłonek naczyń krwionośnych – dodała prof. Szuster-Ciesielska.
Jednym z powodów obniżenia jakości nasienia u mężczyzn jest wysoka gorączka w przebiegu COVID-19. Dlatego też nie tylko sam COVID może mieć wpływ na płodność, lecz także inne choroby wirusowe.
– Uważa się, że każdy dzień gorączki obniża stężenie plemników nawet o 9 proc. i zmniejsza ich ruchliwość o ok. 4,5 proc. – wyjaśnia.
Jak podkreśla ekspertka, jakość nasienia nie ulega pogorszeniu na stałe i zwykle wraca do normy po około 3-4 miesiącach. Jednak zaraz po chorobie, pary starające się o dziecko, mogą mieć nieco utrudnione zadanie.