Koniec przywilejów dla więźniów? Woś zapowiada: też będą czekać w kolejkach do lekarza
Wiceminister sprawiedliwości zapowiada zmiany w uprzywilejowaniu dostępu więźniów do opieki medycznej. „Więzienie to nie sanatorium” - podkreślił podczas czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny wykonawczy. Czy to oznacza koniec przyjmowania więźniów do lekarza poza kolejnością?
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw miało miejsce w Sejmie 7 lipca.
Na temat zmian wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Wiceminister zapowiedział zmiany dotyczące uprzywilejowania więźniów do korzystania z opieki medycznej. Dotychczas więźniowie mogli uzyskiwać świadzenia medyczne poza kolejnością. Zdaniem Wosia nie powinni oni być traktowani lepiej niż pozostali obywatele.
"Kończymy z pewną patologią, z którą mieliśmy do czynienia, czyli z uprzywilejowaniem więźniów w zakresie dostępu do opieki medycznej" - mówi.
"Osadzeni, w związku z tym że płatnikiem za usługi medyczne im świadczone jest budżet państwa, budżet więziennictwa, a oni sami nie są pacjentami w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, stali się bardzo atrakcyjnym i dodatkowym źródłem przychodów dla wielu placówek medycznych, prywatnych i publicznych" - dodaje.
Kolejki i teleporady dla wszystkich
Woś zapowiada, że więźniów będą obowiązywały takie same zasady świadczeń medycznych, jak wszystkich obywateli:
"Wprowadzamy twardą zasadę. Nie będzie uprzywilejowania, świadczenia medyczne więźniom nie będą udzielane poza kolejnością tak, jak to jest teraz, ale według tych samych zasad, które obowiązują wszystkich obywateli" - podkreśla.
Więźniowie zaczną też korzystać z teleporad, które tak samo przysługują w wielu sytuacja obywatelom. Ta zmiana ma na celu ograniczenie nadużyć w przypadku niektórych wizyt więźniów w placówkach medycznych.
Według wicemnistra, teleporady dla więźniów mają zostać wprowadzone „Żeby w zakładach karnych i aresztach śledczych ograniczyć ruch i ograniczyć nadużywania czasami zgłaszanych potrzeb co do świadczeń medycznych”.