Koniec fałszywych medyków w reklamach. Wchodzą nowe regulacje
Syrop na kaszel, tabletki na gardło, maści, prezerwatywy, czy implanty piersi – w reklamach tych produktów, podobnie jak wszystkich innych oznaczonych jako wyrób medyczny, już wkrótce, za sprawą nowych przepisów, nie zobaczymy aktorów grających lekarzy, pielęgniarek czy innych osób wykonujących zawody medyczne.
Zgodnie z przepisami w reklamach nie mogą występować lekarze czy farmaceuci, w świetle ustawy Prawo Farmaceutyczne produktów leczniczych nie mogą również reklamować osoby publiczne, naukowcy, a także osoby z wykształceniem medycznym lub farmaceutycznym (albo sugerujące posiadanie takiego wykształcenia).
Przepisy te nie obejmowały jednak wyrobów medycznych, które mogli reklamować aktorzy grający lekarzy, pielęgniarki, położne czy ratowników medycznych. Wkrótce ma to się zmienić, a to dzięki nowelizacji ustawy o wyrobach medycznych. Jej przepisy wejdą w życie 26 maja br, a w części, która dotyczy reklamy – 1 stycznia 2023r.
Koniec wprowadzania ludzi w błąd
Jak donosi portal nowymarketing.pl, od 1 stycznia 2023r w reklamie nie zobaczymy ani nie usłyszymy już sugestii, że osoba prezentująca dany preparat wykonuje zawód medyczny. Zmieniona zostanie również treść informacji ostrzegającej przed niewłaściwym użyciem takich produktów.
Jak wyjaśniła cytowana przez portal mec. Joanna Wajdzik, senior associate z kancelarii Wolf Theiss, wiele preparatów z oznaczeniem „wyrób medyczny” - w tym kapsułek na niestrawność, syropów czy tabletek na ból gardła mogło być reklamowanych na znacznie mniej restrykcyjnych zasadach niż leki. To ma się zmienić od 1 stycznia 2023 r., z chwilą wejścia w życie nowych zasad reklamowania wyrobów medycznych wprowadzonych ustawą o wyrobach medycznych z dnia 7 kwietnia 2022 r.
Reklama musi być zrozumiała
Zgodnie z nowymi przepisami reklama wyrobu medycznego musi być przede wszystkim zrozumiała dla kogoś, kto nie ma wykształcenia medycznego – również wtedy, jeśli reklamodawca wykorzysta w niej naukową lub medyczną terminologię, lub jeśli będzie powoływał się na skierowane do fachowców badania czy opinie. Nie może również wprowadzać w błąd.
Z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy takich reklam największą zmianą będzie jednak fakt, że osoba widziana na ekranie nie założy już białego kitla, ani nie weźmie do ręki stetoskopu, nie zobaczymy również aktorów przebranych za stomatologów czy farmaceutów. Zmieni się również sceneria: z billboardów i ekranów znikną reklamy kręcone w gabinetach lekarskich, przychodniach, szpitalach czy aptekach.
Zdaniem specjalistów problematyczny może okazać się zakaz reklamy wyrobów, które przeznaczone są do używania przez profesjonalistów. Tu, jak wskazuje portal, pojawia się kwestia związana ze sformułowaniem „do używania” - nie wiadomo bowiem, czy w jego zakres wchodzi również montaż przez lekarza czy stomatologa, czy tylko jego używanie przez finalnego odbiorcę, którym jest pacjent – tak jest np. w przypadku protez zębowych czy implantów piersi. Wątpliwości ma rozstrzygnąć interpretacja ministra zdrowia.