Kolejna fala COVID-19 w natarciu. Wiceminister zdrowia wskazuje, kiedy możemy się jej spodziewać
W Polsce są wciąż odnotowywane liczby zachorowań na koronawirusa. Waldemar Kraska wskazał, kiedy będziemy mieli do czynienia z kolejną falą COVID-19. Jak podkreślił wiceszef resortu zdrowia, "nikt, kto przez całą pandemię prowadził badania, obecnie nie może powiedzieć, że tak faktycznie będzie".
Z raportu z ostatniej doby wynika, że zmarło 20 osób chorych na COVID-19. Zakażenie wirusem SARS-CoV-2 potwierdzono u 4321 osób. W tej liczbie odnotowano 727 ponownych zakażeń. Dzienna liczba wykonanych testów na koronawirusa wyniosła 12 268. 4 marca 2022 roku odnotowano w Polsce pierwszy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Od tego momentu potwierdzono łącznie 6 109 621 przypadków zakażenia i 116 737 zgonów z powodu COVID-19.
Aktualny raport zakażeń koronawirusem skomentował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Stwierdził w czwartek w wywiadzie dla TVP Info, że "zakażeń nie jest dużo". - Od kilku dni widzimy pewne wyhamowanie, czyli nie ma przyrostów tydzień do tygodnia, a nawet w czwartek był ujemny wskaźnik - dodał.
Bieżąca sytuacja epidemiczna. "Wirus jest w odwrocie"
Odwołując się do poprzednich danych, wiceszef resortu zdrowia przytoczył, że jeszcze kilka tygodni temu zakażeń przyrastało o 60-80 proc. tydzień do tygodnia. Jak podkreślił, "to przekłada się na mniejszą ilości hospitalizacji chorych na COVID-19".
Kraska przekazał, że hospitalizacja w przypadku COVID-19 jest coraz krótsza, jak wynika z danych szpitalnych. - Nie trwa jak w poprzednich falach, średnio 2 tygodnie, ale siedem dni, a nawet krócej. Także zdecydowanie mniejsza jest ilość podawanego tlenu. Intensywność objawów klinicznych jest także zdecydowanie mniejsza - wyjaśnił.
Nadmienił też, że "wirus jest już w odwrocie”, ponieważ "współczynnik jego reprodukcji, czyli wskaźnik R jest blisko jedności – wynosi 1,08".
Kolejna fala COVID-19? Waldemar Kraska wskazał dwa miesiące
Na pytanie, kiedy czeka nas kolejna fala COVID-19, Kraska odpowiedział, że osoby, które wcześniej sporządzały prognozy dla MZ, obecnie zachowują w tej sprawie pewną ostrożność. Jak wytłumaczył, "mamy inny wariant wirusa i jest inna odporność społeczeństwa, ponieważ blisko 90 proc. obywateli miało kontakt z wirusem i ma już pewną ilość przeciwciał".
Wcześniejsze prognozy, na które powołał się wiceminister zdrowia, sugerowały, że z kolejną falą mogliśmy mieć do czynienia pod koniec września lub na początku października.
- Zgodnie z danymi, które otrzymujemy, prognozujemy, że kolejnej fali możemy spodziewać się w listopadzie, a nawet w grudniu – poinformował Kraska. Zastrzegł, że "nikt, kto przez całą pandemię prowadził badania, obecnie nie może powiedzieć, że tak faktycznie będzie".