Kogo badać na SARS-CoV-2: czy po nowych wytycznych GIS zwiększy się liczba testów?
Aktualną na dzień 22 marca 2020 listę osób, które powinny być przebadane na obecność wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 podał do publicznej wiadomości Główny Inspektorat Sanitarny. Wykaz jest o wiele dłuższy, niż ten z 14 lutego, ale czy takie rozszerzenie wpłynie na zwiększenie liczby testów na koronawirusa wykonywanych w Polsce?
Dokument wydany przez Głównego Inspektora Sanitarnego w dniu 23 marca 2020 r. nosi trudną dla przeciętnego pacjenta nazwę: Definicja przypadku na potrzeby nadzoru nad zakażeniem ludzi nowym koronawirusem SARS-CoV-2. W rzeczywistości zawiera on po prostu listę osób, które będą obecnie poddawane testom genetycznym na obecność koronawirusa.
Testy genetyczne na koronawirusa: kto będzie badany?
Kryteria kliniczne:
1. osoby, u których wystąpił co najmniej 1 z objawów ostrej infekcji układu oddechowego, czyli gorączka, kaszel, duszności; te osoby muszą jednak dodatkowo spełniać kryteria epidemiologiczne;
2. osoby hospitalizowane z objawami ciężkiej infekcji układu oddechowego bez stwierdzenia innej etiologii w pełni wyjaśniającej obraz kliniczny lub osoby w nagłym stanie zagrożenia życia lub zdrowia z objawami niewydolności oddechowej; te osoby nie wymagają spełnienia kryterium epidemiologicznego.
Czy wiesz:
Kryteria epidemiologiczne
Według nich badana będzie każda osoba, która na 14 dni przed wystąpieniem objawów infekcji spełniała co najmniej 1 z następujących warunków:
1/ przebywała lub powróciła z obszaru, w którym występuje lokalna lub o małym stopniu rozpowszechnienia transmisja wirusa SARS-CoV-2,
2/ miała bliski kontakt z osobą, u której stwierdzono zakażenie koronawirusem (kontakt z przypadkiem potwierdzonym lub prawdopodobnym), przy czym za bliski kontakt należy rozumieć:
- zamieszkiwanie z osobą z chorobą COVID-19,
- bezpośredni kontakt fizyczny z osobą z COVID-19 (np. podanie ręki),
- bezpośredni kontakt bez zabezpieczania z wydzielinami osoby z COVID-19 (np. dotykanie zużytej chusteczki higienicznej, narażenie na kaszel osoby chorej),
- przebywanie w bezpośredniej bliskości (twarzą w twarz) osoby chorej - przez dowolny czas, - przebywanie w odległości 2 metrów od przypadku COVID-19 przez czas dłuższy, niż 15 minut w sytuacji każdej innej ekspozycji niewymienionej powyżej,
3/ czynni zawodowo przedstawiciele zawodów medycznych mogący mieć kontakt z osobą zakażoną, podczas wykonywania obowiązków zawodowych, u których wystąpiły objawy infekcji układu oddechowego bez stwierdzenia innej etiologii w pełni wyjaśniającej obraz kliniczny,
4/ personel medyczny i inne osoby bezpośrednio opiekujące się chorym/chorymi z COVID-19,
5/ osoby pracujące w laboratoriach bezpośrednio z próbkami osób potencjalnie zarażonych koronawirusem bez odpowiedniego zabezpieczania lub w przypadku gdy doszło do uszkodzenia stosowanych środków ochrony osobistej lub w przypadku stwierdzenia nieprawidłowego zastosowania tychże środków,
6/ osoby, które miały kontakt na pokładzie samolotu i innych zbiorowych środków transportu obejmujący osoby zajmujące dwa miejsca (w każdym kierunku) od osoby z COVID-19, a także:
- osoby towarzyszące w podróży lub sprawujące opiekę,
- członkowie załogi obsługujący sekcję, w której znajduje się chory (w przypadku ciężkich objawów u osoby z COVID-19 lub jej przemieszczania się za bliski kontakt należy uznać wszystkich pasażerów znajdujących się w sekcji lub na pokładzie środka transportu).
– wykrycie kwasu nukleinowego SARS-CoV-2 z materiału klinicznego potwierdzone badaniem molekularnym ukierunkowanym na inny obszar genomu wirusa.
Kryteria laboratoryjne przypadku prawdopodobnego zakażenie koronawirusem to spełnienie przynajmniej 1 z następujących warunków: – dodatni wynik molekularnego testu w kierunku obecności koronawirusów (pan-coronavirusRT-PCR) lub - niejednoznaczny wynik badania wykrywającego kwas nukleinowy COVID-19.
Testy na koronawirusa: ile się ich wykonuje na świecie?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w wydanym na początku marca dokumencie pt. "Testy laboratoryjne dla nowego koronawirusa (2019-nCoV) w przypadkach podejrzeń u ludzi" zamieściła wiele rad (m.in. dotyczących sposobów bezpiecznego transportowania próbek, procedur ich badania itp.), ale nie podała rekomendowanej liczby testów.
Tymczasem już 17 marca, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor WHO nawoływał: - Mamy jasny przekaz do wszystkich krajów: testować, testować, testować! Każdego podejrzanego o zakażenie. Jeśli wynik będzie pozytywny, izolujcie chorego, ustalcie z kim był w bliskim kontakcie nawet 2 dni przed wystąpieniem symptomów i przeprowadźcie testy również tych osób.
Czytaj też:
(stan na 25 marca 2020 z wyjątkami)
- Niemcy – 3 019 testów/ 1 mln osób – łącznie 250 000
- Islandia – 28 880 /1 mln osób (wykonano 10 tys. testów, Islandia liczy 364 260 mieszkańców)
- Norwegia – 11 410 testów/ 1 mln osób – łącznie 61 tys.
- Słowenia – 4 838 testów/ 1 mln osób – łącznie 10 tys. (stan na 20 marca)
- Austria – 3 673 testów/ 1 mln osób – łącznie 32 407
- Estonia – 3 013 testów/ 1 mln osób – łącznie 4 000
- Dania – 2 496 testów/ 1 mln osób – łącznie 13 988
- Czechy – 2 122 testów/ 1 mln osób – łącznie 22 600
- Belgia – 1 754 testów/ 1 mln osób – łącznie 20 000
- Białoruś – 1 682 testów/ 1 mln osób – łącznie 16 000 (stan na 16 marca)
- Szwecja – 1 581 testów/ 1 mln osób – łącznie 16 000
- Wielka Brytania – 1 361 testów/ 1 mln osób – łącznie 90 436
- Litwa – 1 242 test7/ 1 mln osób – łącznie 3 471
- Hiszpania – 857 testów/ 1 mln osób – łącznie 40 000
- Węgry – 625 testów/ 1 mln osób – łącznie 6 113
- Francja – 597 testów/ 1 mln osób – łącznie 40 000
- Słowacja – 685 testów/ 1 mln osób – łącznie 3 736
- Korea Południowa – 6 953 testów/ 1 mln osób – łącznie 357 896
- Chiny – 230 testów/ 1 mln osób – łącznie 320 000
- Australia – 5 612 testów/1 mln osób – łącznie 138 072
- Rosja – 907 testów/ 1 mln osób – łącznie 131 000 (stan na 20 marca)
- USA – 519 testów/ 1 mln osób – łącznie 170 000 (stan na 21 marca)
* źródło: EURACTIV.pl
Testy na koronawirusa: "cisi nosiciele"
Coraz częściej wspomina się też o realizacji testów na koronawirusa w całych populacjach na określonym terenie, bez względu na to czy osoby te znajdują się w grupach ryzyka czy nie, czy miały kontakt z osobami zakażonymi czy nie.
Chodzi bowiem o jak najwcześniejsze wykrycie i odizolowanie tzw. cichych nosicieli, czyli osób, które są zarażone koronawirusem, nie mają żadnych objawów, a mogą być źródłem transmisji koronawirusa na kolejne osoby. Często są nieświadome, ani tego gdzie „koronawirusa złapały”, ani że go w ogóle mają.
Naukowcy spekulują, że to właśnie przeprowadzenie testów u osób bezobjawowych i zastosowanie u nich wczesnej izolacji może być receptą za zatrzymanie lawinowego przyrostu zakażeń koronawirusem.
Jako przykład miejsca, gdzie wykonano testy populacyjne podaje się miasteczko Vo niedaleko Padwy (Włochy). Gdy odnotowano tam pierwszy we Włoszech zgon osoby zakażonej koronawirusem, badaniu poddano blisko 3,4 tysięcy mieszkańców miejscowości bez względu na to, czy mieli objawy czy nie. Dzięki temu udało się tam w krótkim czasie powstrzymać przyrost nowych przypadków infekcji.
Testy na koronawirusa: czy robimy ich wystarczająco dużo?
W Polsce , do 25 marca pobrano 20 127 próbek na obecność koronawirusa. Zdecydowana większość dała wynik negatywny. Jak wynika z wykazu Polska wykonuje zdecydowanie mniej testów, niż inne państwa Europy. W przeliczeniu na 1 milion mieszkańców przeprowadza się u nas badania u 530 osób.
Czy możliwe jest przeprowadzenie testów na koronawirusa na całej populacji Polaków?
dr Małgorzata Gałązka - Sobotka
Ekspertka w obszarze ekonomiki i zarządzania w ochronie zdrowia, przywództwa i zdrowia publicznego, Uczelnia Łazarskiego w Warszawie.
Polska, podobnie jak inne kraje, nieustannie usprawnia swój system diagnozowania genetycznego koronawirusa SARS-CoV-2. Jest coraz więcej laboratoriów, kupujemy coraz więcej testów, ale wykonanie testów genetycznych na obecność koronawirusa u wszystkich Polaków jest niewykonalne. A to ze względu na liczbę laboratoriów, ich moce przerobowe i ilość pracowników, koszty finansowe wykonania testów, ale także ze względu na tempo przyrostu liczby zarażonych, którzy wymagają zdiagnozowania.
Dlatego konieczne jest wprowadzenie diagnozowania przypadków zarażenia koronawirusem dwuetapowego. Pierwszym etapem będą testy przesiewowe, które można wykonać u większej liczby osób, z mniejszym zaangażowaniem personelu medycznego, szybciej zrealizować samo badanie i szybciej (od 20 do 45 minut) uzyskać wynik.
Testy przesiewowe służą temu, aby „wychwycić” pacjentów korona-pozytywnych, którzy zetknęli się z zakażonym i mają pierwsze objawy choroby COVID-19 i aby szybko wdrożyć w stosunku do nich odpowiednie, dalsze postępowanie.
Testy przesiewowe mają szczególne znaczenie dla szybkiej weryfikacji stanu zdrowia personelu medycznego, a tym samym do szybszego przeorganizowania ich pracy jeśli jest taka konieczność.
#RazemPrzeciwKoronawirusowi