Kinga Rusin wciąż nie doszła do siebie po operacji. "Przyjęłam masę wlewów, kroplówek i leków"

Kinga Rusin to dziennikarka, która przez wiele lat była związana ze stacją TVN. Obecnie skupia się na prowadzeniu własnej firmy i dużo podróżuje. Jej pasją jest sport, ale przez problemy zdrowotne musiała na jakiś czas zrezygnować z ulubionych aktywności. Ma za sobą ważną operację. Właśnie opowiedziała, jak wygląda jej powrót do zdrowia.

Choć obecnie nie zobaczymy Kingi Rusin w żadnej stacji telewizyjnej, to dziennikarka zdecydowanie nie może narzekać na brak zajęć. A jej codzienność śledzi w mediach społecznościowych ponad 500 tys. osób. W ostatnim czasie przedsiębiorczyni podzieliła się informacją na temat swoich problemów zdrowotnych.

Kinga Rusin po operacji. “Słabo się czułam”

Kinga Rusin we wrześniu ubiegłego roku poinformowała swoich fanów o przeprowadzonej operacji ścięgna. Jak sama przyznała, był to niewielki, ale planowany i potrzebny zabieg. Ostatnie kilkanaście lat intensywnie trenowała różne dyscypliny sportowe, a teraz potrzebuje regeneracji. 

Choć minęło już sporo czasu od operacji, to dziennikarka wciąż nie powróciła do dawnych aktywności. W najnowszym wpisie informuje, że marzy o tym, by móc jak najszybciej uprawiać ulubione dyscypliny. Okazuje się, że wciąż musi kontynuować rehabilitację pooperacyjną, dlatego na moment musiała przerwać podróżowanie i wrócić do Warszawy.

- Chcąc przyspieszyć ten proces, przyjęłam w ciągu dwóch tygodni masę wlewów, kroplówek i nowych leków. To duże obciążenie dla organizmu, przynoszące sporo efektów ubocznych, ale coś za coś. Słabo się czułam, ale zrobię wszystko, byle szybko wrócić na narty, kajta, konie, surfing, tenisa etc. - informuje Rusin.

Gwiazda przyznaje, że na jej samopoczucie najlepiej działają woda i słońce. Wspomina czasy, kiedy ludzie jeździli do wód, by podreperować swoje zdrowie. Dziś Kinga Rusin przebywa w Azji i jak podkreśla, w takich warunkach można odzyskać siły.

Operacja ścięgna. Kiedy jest konieczna?

Zadaniem ścięgien jest przymocowanie mięśni do kości. To właśnie struktura ścięgien odgrywa kluczową rolę w stabilizacji stawów i odpowiada za prawidłową pracę mięśni. Kiedy dojdzie do uszkodzenia ścięgna, konieczna jest interwencja chirurgiczna. Przykładem może być ścięgno Achillesa, które stanowi przyczep mięśni łydki do kości stopy. Do zerwania ścięgna dochodzi głównie w sytuacjach wykonywania gwałtownego ruchu zgięcia stopy do dołu. 

Lekarze zaznaczają, że tego rodzaju kontuzja zdarza się, gdy np. wykonamy nagły zwrot, zbyt szybko wystartujemy do biegu lub upadniemy z wysokości wprost na stopy. Wbrew pozorom to dość częsta kontuzja nie tylko u osób, które amatorsko uprawiają jakiś sport, ale także wśród zawodowców.

Kinga Rusin nie podała dokładnych informacji na temat tego, co było przyczyną operacji. Biorąc jednak pod uwagę umiejscowienie opatrunku, możemy się domyślać, że zabieg dotyczył właśnie ścięgna Achillesa. Wówczas chirurg wykonuje specjalne nacięcie wzdłuż łydki, odsłaniając fragment uszkodzonego lub naderwanego ścięgna. Następnie zszywa ze sobą zerwane połączenia. Po pewnym czasie zdejmowane są szwy, pacjent otrzymuje specjalną ortezę, a kolejnym etapem jest specjalistyczna rehabilitacja.

Magdalena Siraga