Jan Englert padł ofiarą oszustów. To pokazuje, dlaczego trzeba uważać
Jan Englert, dyrektor artystyczny Teatru Narodowego, został niedawno niechcący bohaterem internetowych reklam leków, będących dziełem oszustów. Ta sytuacja rzuca światło na rosnący problem fałszywych reklam medykamentów w sieci i podkreśla, jak ważne jest krytyczne podejście do tego, co przeczytamy czy zobaczymy online.
Warszawski Teatr Narodowy wydał oficjalne oświadczenie, w którym alarmuje o nielegalnym użyciu wizerunku i nazwiska swojego dyrektora artystycznego, Jana Englerta, w sieciowych reklamach i wywiadach dotyczących leku na nadciśnienie. Z treści komunikatu wynika, że zarówno rozmowa z aktorem, jak i reklamy wykorzystujące jego wizerunek, są sfabrykowane.
Nieautoryzowane wykorzystanie wizerunku Jana Englerta do reklamy leków na nadciśnienie
- "Zawiadamiamy, że w internecie pojawiły się treści z bezprawnym wykorzystaniem nazwiska i wizerunku Jana Englerta, dyrektora artystycznego Teatru Narodowego – FAŁSZYWY wywiad oraz reklamy" - czytamy w oświadczeniu Teatru Narodowego.
W oświadczeniu Teatru Narodowego podkreślono, że w internecie pojawiły się materiały reklamowe i fałszywy wywiad, przypisywane Janowi Englertowi. Konkretnie chodzi o rzekomą rozmowę z aktorem, przeprowadzoną przez Marcina Prokopa, która nigdy nie miała miejsca. Informacje w niej zawarte, opisujące zły stan zdrowia Englerta i jego rzekomy pobyt w szpitalu, są kłamstwem.
Fikcyjna konsultacja lekarska i kroki prawne
Dodatkowo, w reklamach internetowych podano nieprawdziwe informacje dotyczące konsultacji dyrektora Teatru Narodowego z doktorem Krzysztofem Bieleckim. Jak zaznaczono w oświadczeniu, Jan Englert nie zna dr. Bieleckiego, a reklamy te bezprawnie wykorzystują jego nazwisko i wizerunek. W związku z tym Jan Englert podjął już odpowiednie działania prawne.
Podobna sytuacja dotknęła prof. Krzysztofa Bieleckiego
Sytuacja ta ma swój precedens w przypadku prof. Krzysztofa Bieleckiego, znanego chirurga, który również padł ofiarą podobnego oszustwa. Kilka tygodni temu w sieci pojawiły się reklamy leku na nadciśnienie, rzekomo rekomendowanego przez niego, które zostały stworzone bez jego zgody, z użyciem technologii sztucznej inteligencji. "Moja tożsamość została skradziona. To był bezwzględny przypadek podszywania się pode mnie i wykorzystania mojego wizerunku" - skomentował prof. Bielecki w rozmowie z TVN.
Ostrzeżenie przed reklamami leków. Sztuczna inteligencja i kreowanie oszustw
Należy zwrócić baczną uwagę na zalew reklam leków i suplementów w telewizji i internecie, zwłaszcza na te wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia fałszywych treści. W trakcie jednego z bloków reklamowych często okazuj się, że z dziesięciu reklam, aż sześć dotyczy produktów medycznych, w tym leków bez recepty, witamin i suplementów. Problem jednak sięga głębiej, gdyż wiele z tych reklam to fałszywe treści stworzone przez AI.
Od początku 2023 roku obowiązują nowe przepisy regulujące reklamę wyrobów medycznych, zakazujące wykorzystywania wizerunku osób wykonujących zawody medyczne w reklamach skierowanych do publiczności. Mimo to niektórzy producenci omijają te przepisy, wykorzystując sztuczną inteligencję do kreowania reklam z fałszywym udziałem lekarzy.
Fałszywe reklamy i ich konsekwencje
Nawet osoby w kitlach lekarskich widziane w telewizji często są tylko aktorami, a ta praktyka również jest niezgodna z nowymi regulacjami. Jednak niektórzy producenci idą jeszcze dalej, wykorzystując wizerunki rzeczywistych lekarzy bez ich zgody. Przykładem są tu prof. Michał Zembala i dr Michał Sutkowski, których wizerunki zostały skradzione i wykorzystane w reklamach przez sztuczną inteligencję.
Obaj lekarze podjęli kroki prawne przeciwko tym działaniom, a ich kancelaria prawna złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jest to kolejny przypadek, w którym technologia AI jest wykorzystywana w sposób nieetyczny i nielegalny.
Te wydarzenia podkreślają konieczność zachowania czujności w obliczu rosnących możliwości sztucznej inteligencji i jej wykorzystania w reklamach. Jako konsumentów, należy nas ostrzec przed tymi nieuczciwymi praktykami, abyśmy mogli podejmować świadome decyzje dotyczące naszego zdrowia i nie dawać się zwieść pozornie wiarygodnym, ale fałszywym reklamom.
Teatr Narodowy, reagując na te nieprawdziwe reklamy, pragnie uświadomić opinii publicznej o nielegalnym i nieetycznym wykorzystaniu wizerunku znanych osób w celach reklamowych. Zarówno Jan Englert, jak i prof. Krzysztof Bielecki, podjęli już kroki prawne, aby przeciwdziałać tym oszustwom.