Jak umierał Jezus na krzyżu? Naukowcy przyjrzeli się jego ostatnim chwilom
Wielkanoc to najważniejsze święto w liturgii chrześcijańskiej. Dla rodzimowierców – to kopia ludowych zwyczajów, z dołożoną ideologią i historią życia i śmierci Jezusa. Historią, która do dziś budzi emocje i kontrowersje. Jak umarł Jezus na krzyżu i czy w ogóle naprawdę istniał?
Ukrzyżowanie Jezusa a fakty historyczne
Jezus Chrystus, chociaż umowna data jego narodzin zaczęła historycznie naszą erę, w rzeczywistości urodził się na kilka lat przed naszą erą, zaś umarł w latach 30. I wieku naszej ery. Z wykształcenia cieśla, z zawodu kaznodzieja. Tyle mówią fakty.
Religia chrześcijańska dodaje tutaj, że Jezus to syn Boga i zbawiciel, który po śmierci zmartwychwstał.Większość informacji o Jezusie pochodzi z Nowego Testamentu. To tam znajdziemy informacje o matce Jezusa, Marii, i jej mężu – Józefie.
To tam można przeczytać, że Jezus nauczał o miłości do wszystkich bliźnich i prowadził za sobą tłumy, w towarzystwie grona wybranych apostołów. Oprócz nauk miał dokonywać cudów. Przedstawiał się jako Mesjasz, przez co uznano go za bluźniercę.
Poncjusz Piłat, namiestnik rzymski, ugiął się pod presją społeczną i skazał Jezusa na śmierć na krzyżu. To właśnie upamiętnieniem tego dnia jest piątek, zwany Wielkim Piątkiem. Trzeciego dnia – czyli w niedzielę – Jezusa nie znaleziono w grobie. Miał zmartwychwstać, spędzić jeszcze 40 dni z uczniami i wstąpić do nieba.
Biblijna historia Jezusa budzi wątpliwości. Pozachrześcijańskie źródła mówią niewiele na jego temat. Czy Jezus w ogóle istniał? Są przesłanki, które pozwalają to potwierdzić. Wiadomo o jego śmierci na krzyżu (choć nie ma historycznej pewności co do jej daty) i o wcześniejszym chrzcie z rąk Jana Chrzciciela.
Badania historyków wskazują, że Jezus mógł pochodzić z Galilei i urodzić się za czasów Heroda Wielkiego, choć raczej obala się pogląd, jakoby urodził się w grudniu. Historyczne źródła zdają się potwierdzać, że Jezus działał w Galilei, że aresztowano go w Jerozolimie i tam też ukrzyżowano. Czy wiadomo, jak umierał Jezus na krzyżu?
Przyczyny śmierci Jezusa na krzyżu
Historycy i bibliści od lat zastanawiają się nad przyczynami śmierci Jezusa na krzyżu. Dyskutowano niejednokrotnie też nad samym sposobem przybicia Jezusa do krzyża. Wysuwane są tezy, że gwoździe musiały być w nadgarstkach, a nie dłoniach, które są zbyt delikatne, by utrzymać ciężar ciała. Zwolennicy tej tezy wskazują, że po wbiciu gwoździ w ręce, doszłoby do rozerwania tkanek i oderwania rąk od krzyża. A wedle przekazów biblijnych Jezus wisiał na krzyżu wiele godzin.
Specjaliści z dziedziny medycyny uwzględniają w swoich ustaleniach biblijne i historyczne dane o śmierci na krzyżu. Według przekazów zgodnych z Nowym Testamentem Jezus przed ukrzyżowaniem był sadystycznie biczowany, pozbawiony jedzenia, picia, nie spał nocą i dźwigał krzyż (w czym pomógł mu biblijny Szymon z Cyreny).
Dlaczego Jezus umarł na krzyżu? W sensie medycznym przyczyn zgonu może być kilka, a wszystkie niezwykle bolesne. Warto pamiętać, że wówczas ukrzyżowanie było często stosowaną karą, sadystyczną, okrutną i hańbiącą. Osoba na krzyżu żyła jeszcze kilka godzin do kilku dni, dusząc się, wykrwawiając lub umierając z odwodnienia i wycieńczenia.
Czy Jezus udusił się na krzyżu?
Na łamach "Journal of the American Medical Association" opublikowano tekst „O fizycznej śmierci Jezusa Chrystusa”, autorstwa patologa dr. Wiliama D. Edwardsa we współpracy z Floydem E. Hosmerem i Wesley'em J. Gabelem. Zdaniem autorów tego tekstu, Jezus zmarł, wykrwawiając się i dusząc. Towarzyszyć temu miały silne dolegliwości bólowe, związane z przybiciem dłoni i stóp do krzyża. Mogło to doprowadzić do niewydolności serca, chociaż są teorie, że mogło też dojść do zakrzepów, które spowodowały uszkodzenie i atak serca.
Opisana w jest też w Biblii scena wbicia włóczni w bok ciała Jezusa. Z jego boku miała trysnąć krew i woda. Zdaniem zwolenników biblijnego przekazu, te płyny miały wymiar symboliczny, m.in. jako znaki odkupienia i życia. Zdaniem uczonych, to skutek zatrzymania płynów w organizmie, wskutek długich duszności i niewydolności krążenia. Włócznia mogła zadać cios w serce, o ile Jezus nie był wcześniej martwy. Zdaniem patologa George'a Lundberga biblijny opis śmierci Jezusa zgadza się z mechanizmem zgonu na krzyżu.
W "National Library of Medicine" możemy przeczytać artykuł "Medyczny pogląd na temat śmierci przez ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa", napisany przez dr. Gary'ego Habermasa, dr. Jonathana Kopela i Benjamina C. F. Shawa. W tej publikacji wykazano, że przypuszczalną przyczyną śmierci Jezusa było uduszenie, powodowane trudnościami w oddychaniu i skutkujące brakiem tlenu w komórkach i krwinkach. Pozycja ukrzyżowanego uniemożliwiała bowiem oddychanie.
Podobne ustalenia przedstawia dr Pierre Barbet, autor książki pod znaczącym tytułem: „Męczeństwo Chrystusa według chirurga”. Jego zdaniem ułożenie klatki piersiowej ukrzyżowanego uniemożliwiało wzięcie swobodnego wdechu. We krwi ubywało więc tlenu, a przybywało dwutlenku węgla.
Gdyby ukrzyżowany wyprostował ugięte nogi, miałby szanse zaczerpnąć oddechu. Ale powbijane gwoździe to uniemożliwiały, powodując uszkodzenie nerwów i silne dolegliwości bólowe. Do tego dochodziły skurcze mięśniowe i skrajnie poranione plecy – po biczowaniu i po drzazgach z drzewa, na którym krzyżowano. Skazaniec był więc praktycznie bez szans na ruchy dające możliwość zaczerpnięcie oddechu.
Jezus umarł na krzyżu, bo się wykrwawił?
Z kolei w książce "The Crucifixion of Jesus" patolog dr Joseph Bergeron pisze, na podstawie biblijnej wersji, według której Jezus rozmawiał ze skazańcami z sąsiednich krzyży, że nie mogło dojść do uduszenia. Dowodzi, że istnieją przekazy historyczne, według których niektórzy skazańcy wisieli na krzyżu nawet tydzień, co z kolei wyklucza opcję uduszenia, które nastąpiłoby szybciej.
Dlatego dr Joseph Bergeron sądzi, że przyczyną śmierci Jezusa był wstrząs krwotoczny. Podobnego zdania jest chirurg ortopeda dr Timothy Millea, który zwrócił uwagę, że samo biczowanie mogło doprowadzić do znacznej utraty krwi, a w konsekwencji do wstrząsu krwotocznego.
Prof. Patrick Pullicino, neurolog, który został księdzem, podaje podobną przyczynę śmierci Jezusa, który jego zdaniem zmarł z powodu krwotoku wewnętrznego. To, co wzięto za wodę tryskającą z boku Jezusa, miało być płynem mózgowo-rdzeniowym, który wzbierał w płucach.
Czy Jezus mógł zmartwychwstać?
Czy Jezus istniał, zmarł i zmartwychwstał? Dla osób, które wyznają wiarę chrześcijańską, jest to oczywiste. Dla pozostałych pozostaje wiedza, że Jezus istniał jako powstać historyczna i zmarł bolesną śmiercią na krzyżu. Czy zmartwychwstał (i jak?), czy ciało zostało wykradzione przez uczniów? To temat na osobny obszerny artykuł.
Niezależnie od wyznania, otrzymujemy dziedzictwo religii chrześcijańskiej, na której bazie – obok mitologii grecko-rzymskiej i rodzimych wierzeń poszczególnych krajów – konstytuowała się tożsamość Europejczyków, kultura i sztuka. W idei zmartwychwstania Jezusa na wiosnę pobrzmiewa zaś wiara w odrodzenie natury i życia, i z tą wiarą warto celebrować wiosenne przesilenie i przebudzenie przyrody, niezależnie od tego, czy nazwiemy je Jarymi Godami, czy Wielkanocą.