Jak oszukać mózg i zmniejszyć odczuwanie bólu? Oto gdzie kryje się tajemnica

2025-02-12 15:01

A gdyby tak móc w jakiś sposób przechytrzyć układ nerwowy i pozbyć się bólu? Z jednej strony brzmi kusząco, z drugiej zaś rodzi spore zagrożenia. Musimy pamiętać, że poprzez reakcję na bodźce do mózgu dociera informacja o uszkodzeniu skóry, kości czy narządów. Stąd całkowite wyeliminowanie bólu stanowi nawet zagrożenie życia. Niemniej, czy można jakoś zredukować jego nasilenie bez farmakologii? Sprawdzamy.

Jak oszukać mózg i zmniejszyć odczuwanie bólu? Oto gdzie kryje się tajemnica
Autor: Fot. Getty Images

Już w czasach II wojny światowej słynny Henry Knowles Beecher, który później został uznany za pioniera anestezjologii, dostrzegł, że część żołnierzy nie potrzebowało silnych środków przeciwbólowych. W grę wchodzili również, ci, którzy odnieśli poważne rany na polu bitwy, a nawet utrata części kończyny. A zatem jak to możliwe, że te same okoliczności powodują różne natężenie odczuwanego bólu? Sekret skrywa nasz mózg.

Poradnik Zdrowie - Kiedy iść do neurologa?

Jak powstaje ból? Wędrówka informacji w układzie nerwowym

W przypadku wspomnianych żołnierzy okazało się, że na odczuwanie bólu miał wpływ strach, stres czy inne silne emocje, które wpływając na mózg zmniejszały dotkliwość reakcji. A zatem może faktycznie istnieje szansa, aby zniwelować ból, hakując pracę mózgu. 

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że ból to nie odczucie, ale wrażenie, które tworzy mózg. To reakcja na informację przesłaną przez niezliczoną ilość neuronów znajdujących się w receptorach skóry, układzie nerwowym a w tym w mózgu. 

Nocyceptory, czyli inaczej receptory bólowe to zakończenia nerwowe (końce aksonów), które zasiedlają całe nasze ciało. Ich zadaniem jest wykrywanie bodźców potencjalnie szkodliwych takich jak mechaniczne uszkodzenie skóry, czy zbyt wysokie lub zbyt niskie temperatury. 

Żeby mózg mógł dowiedzieć się, że właśnie dotknąłeś gorącego żelazka, potrzebny jest prawidłowo działający układ nerwowy. Informacja biegnie wzdłuż jednego neuronu do kolejnego w postaci prądu elektrycznego zwanego potencjałem czynnościowym. 

Podróż zaczyna się w skórze, potem informacje wędrują do dróg nerwowych i do rdzenia. Stamtąd sygnał dociera do kory mózgowej, gdzie generowane jest uczucie bólu. 

Czym zmniejszyć ból? Nie tylko farmakologia

Kiedy myślimy o pozbyciu się bólu, do głowy przychodzą różnego rodzaju środki przeciwbólowe. Oczywiści taka jest ich rola. Niemniej pamiętajmy, że wrażenie bólu jest wynikiem długiej drogi od bodźca do kory mózgowej. Oznacza to, iż wystarczy przerwać transmisję informacji i zablokować ostatni element procesu, by nie odczuwać bólu.

Brzmi świetnie, niemniej wspomniana podróż trwa ułamki sekund, więc mamy niewiele czasu na reakcję. Natomiast, o ile nie jest to chwilowe ukłucie i dolegliwość mija, jak tylko znika bodziec, to wciąż można przechytrzyć układ nerwowy.

Przykładem mogą być środki znieczulające, których zadaniem jest dezaktywacja nocyceptorów. Jednym z takich preparatów jest lidokaina, po którą czasem sięga się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym kiedy pacjent wymaga założenia szwów i jest wrażliwy na ból. 

Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że wszyscy posiadamy wrodzoną umiejętność kontrolowania poziomu bólu. Oznacza to, że zupełnie naturalny środek przeciwbólowy znajdziemy w układzie nerwowym, a mianowicie  w istocie szarej śródmózgowia otaczającej wodociąg mózgu (PAG). Brzmi zawile, więc dla uproszczenia wyjaśniamy, że chodzi o niewielki sercowaty obszar skupiający neurony, których zadaniem jest premodelowanie sygnałów bólowych docierających do kory mózgowej. To właśnie PAG jest w stanie stłumić każdy ból. 

Wbrew pozorom, to niezwykle ważna funkcja, biorąc pod uwagę choćby przykład żołnierzy. Otarcia skóry, skaleczenia, drobne rany. To często uszczerbki, które nie są zauważane na polu bitwy. Gdyby było inaczej, żołnierze nie mogliby uciec, czy pomagać towarzyszom broni. A zatem ból, choć pełni funkcję informacyjną i ostrzegawczą bywa tłumiony, kiedy w grę wchodzą inne silne bodźce. Tymczasowe znieczulenie dzięki działaniu PAG pozwala podjąć inne ważne czynności, których celem jest przetrwanie.

Poradnik Zdrowie Google News
Autor:

Niesiesz gorącą herbatę? Oto jak to możliwe

Wspomniany front był specjalnie przytoczonym przykładem, którego zadaniem było skrajne uchwycenie zależności bólu i działania mimo jego występowania. Niemniej w codzienności także jesteśmy w stanie zrobić zaskakujące rzeczy.

Przykładem może niesienie gorącej herbaty w szklance, która nie posiada koszyczka ani innego uchwytu. Wówczas zazwyczaj trzymamy ją palcami za górną część, do której nie sięga wrzątek i choć czujemy, że to gorące jesteśmy w stanie donieść herbatę w wyznaczone miejsce. Jak to możliwe?

Kolejny raz w grę wchodzi PAG, otóż tym razem istota szara okołowodociągowa wyłącza  odczuwanie, że ściskany przedmiot jest zbyt gorący i robi to na tyle długo, by zapobiec jego upuszczeniu. Ten efekt jest możliwy dzięki takim substancjom jak enkefaliny, które produkowane są w różnych obszarach mózgu, w tym także w PAG, czy rdzeniu kręgowym. Enkefaliny działają podobnie do silnych środków przeciwbólowych takich jak morfina. Co więcej, naukowcy sugerują, że zarówno długotrwały jak i przewlekły ból może być wynikiem nieprawidłowości właśnie w obrębie PAG.

Skoro wiemy już, że enkefaliny działają znieczulająco, warto zastanowić się, jak możemy zwiększyć ich poziom. Jednym z przykładów są ćwiczenia, a przykładem są bóle pleców. Choć zdecydowanie potrzebne jest więcej badań w tym zakresie, to naukowcy są zdania, że  na poziom enkefalin może wpływać również poziom stresu, dobre jedzenie, czy dobry seks. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki