Izolacja będzie trwała krócej? Są ku temu przesłanki
Okazuje się, że izolacja może być krótsza. Z najnowszych badań wynika, że zarażamy najbardziej dwa dni przed pojawieniem się pierwszych objawów infekcji koronawirusem i pięć dni po ich wystąpieniu.
O koronawirusie i infekcji, którą powoduje, wiemy coraz więcej. Naukowcy przyjrzeli się temu, jak roznosi się wirus. I bynajmniej nie mamy tu na myśli supermarketów, a raczej czas, jaki wirus jest zaraźliwy. Czyli krótko mówiąc czas, jaki chory zaraża.
Polecamy: Tak roznosi się koronawirus podczas kaszlu. Zaskakujące wyniki badań [WIDEO]
Najnowsze badania pokazują, że największe ryzyko zarażenia innych występuje u chorych, na dwa dni przed wystąpieniem pierwszych objawów i do pięciu dni po ich pojawieniu się. Jednak są i inne przypadku - np. pacjenci z bardzo osłabionym układem odpornościowym lub ci, którzy przeszli koronawirusa niezwykle ciężko (hospitalizacja) mogą wydalać wirusa nawet do 20 dni!
Naukowcy sugerują, aby przyjąć, że łagodne przypadki koronawirusa wymagają tygodniowej izolacji. Agencja CDC (The Centers for Disease Control and Prevention) zalecała do tej pory minimum 10 dni izolacji od rozpoczęcia się infekcji. W chwili obecnej rządowa agencja rozważa skrócenie czasu izolacji. Jednak czy to dobry pomysł? Pacjenci, którzy byli hospitalizowani oraz ci z osłabioną odpornością będą musieli wykazać się odpowiedzialnością na własną rękę i po prostu izolować się od innych bez takiego prawnego obowiązku.
Więcej: Nie chcą kwarantanny, nie robią testu. Strach czy głupota?
Niestety naukowcy sugerują, że izolacja nie działa dobrze - wiele osób wydala wirusa zanim jeszcze otrzyma wynik testu i podda się przymusowej izolacji. - Jeśli ktoś wykonuje test, to zanim otrzyma wynik w 90 proc. przypadków prawdopodobnie przestał być niebezpieczny dla innych - mówi dr Michael Mina, wirusolog z Harvard T.H. Chan School of Public Health.
Wszystko przez zwłokę - od pojawienia się pierwszych objawów, do wizyty u lekarza, wreszcie do czasu zrobienia testu - bardzo często właśnie w tym czasie zarażamy najwięcej osób.
Czy najnowsze badania zostaną uwzględnione także w Polsce?
Obecnie izolacja została skrócona z 14 do 10 dni. Kwarantanna rozpoczyna się dzień po otrzymaniu od lekarza skierowania na test i trwa do otrzymania wyniku. Kwarantanną objęty jest tylko pacjent, a nie jego rodzina lub współlokatorzy. Od momentu otrzymania pozytywnego wyniku testu kwarantanna zmienia się w izolację i trwa 10 dni. Co więcej rodzina i współlokatorzy chorego mają obowiązek poddawać się kwarantannie jeszcze przez 7 dni od momentu zakończenia izolacji chorego.
W świetle najnowszych badań chodzimy między ludźmi właśnie wtedy, kiedy zarażamy najbardziej!
Warto wiedzieć: Co z psem w trakcie kwarantanny?