7 lat szukała przyczyny swojego stanu. Implanty piersi zatruły pleśnią jej organizm
Sara Gowen zdecydowała się na operację powiększenia piersi, by poczuć się lepiej we własnym ciele po urodzeniu dwójki dzieci. Ta decyzja na zawsze zmieniła jej życie. Kobieta przez 7 długich lat cierpiała, a żaden lekarz nie potrafił jej pomóc. Przyczyną jej złego stanu zdrowia były implanty, które zatruły jej organizm.
Po urodzeniu dwójki dzieci Sara Gowen niepewnie czuła się ze swoim wyglądem. To ją męczyło i przytłaczało. Więc z czasem zdecydowała, że podda się operacji powiększenia piersi. Kobieta nie mogła podejrzewać, jaki koszmar ją czeka.
Lekarze ignorowali jej objawy
Kiedy Gowen mówiła o swoich zdrowotnych problemach, lekarze nie traktowali jej poważnie. Twierdzili, że problemy kobiety są tylko w jej głowie i powinna udać się do specjalisty z dziedziny zdrowia psychicznego. A objawy, z jakimi zmagała się kobieta, były naprawdę poważne.
Już miesiąc po zabiegu Sara zaczęła odczuwać silne bóle pęcherza. Zdiagnozowano u niej śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego i musiała przejść operację. Jednak zabieg nie przyniósł jej żadnej ulgi, a kilka tygodni później pojawiły się także nowy objawy - obfite krwawienia.
Wtedy lekarze zalecili jej histerektomię, czyli zabieg usunięcia macicy. Kobieta kolejny raz poddała się operacji, ale ból nie minął i nadal go odczuwała. Wtedy specjaliści uznali, że to po prostu wczesna menopauza.
Implanty piersi zatruły jej organizm
Zdesperowana kobieta latami odwiedzała szpitale i szukała pomocy u różnych specjalistów, którzy przepisywali jej wiele leków. Zalecono jej nawet wszczepienie stymulatora rdzenia kręgowego, który miał być połączony z pęcherzem. Jednak nadeszła pandemia i operacja nie mogła odbyć się w wyznaczonym terminie.
I nadal jedna rzecz dla Gowen była niezmienna: ciągle czuła ogromny ból. Co więcej, kobieta schudła i czuła się coraz gorzej, więc zaczęła szukać przyczyn problemu na własną rękę, głównie z pomocą informacji znalezionych w sieci. Zaczęła łączyć swoje dolegliwości z operacją powiększenia piersi.
Badania ujawniły, że to był dobry trop. Kobieta wyjaśniła, że implanty zatruły jej organizm toksynami i pleśnią. W ubiegłym roku przeszła zabieg ich usunięcia.
Wszystkie dolegliwości minęły po usunięciu implantów
Po operacji wyzdrowiała ze wszystkich dolegliwości, z jakimi się zmagała. Kobieta znowu mogła w pełni cieszyć się życiem. Mama dwójki dzieci tłumaczy, że od razu po operacji usunięcia implantów poczuła się lepiej.
- Białka moich oczu natychmiast się rozjaśniły, zaczerwienienie skóry zniknęło – powiedziała. Od roku nie doskwierają jej także żadne dolegliwości ze strony pęcherza moczowego.
Co więcej, zyskało jej zdrowie psychiczne, które w końcu wolne jest od napięcia związanego ze złym stanem zdrowia. Jej waga się ustabilizowała i dziś jest wdzięczna za to, że może żyć bez bólu i obserwować, jak dorastają jej synowie.