Historia medycyny dla każdego
W jakim stopniu biegunka męcząca Napoleona pod Waterloo przesądziła o losach wielkiej bitwy? Jaki wpływ na obecny świat miało to, że w Jałcie w 1945 roku o jego losie decydowało trzech przywódców państw, a każdy z nich chory na nadciśnienie, prowadzące do zmian osobowości, osłabienia pamięci i zaniku inteligencji? Ile osób straciłoby życie, gdyby Ludwik Pasteur czekał z wprowadzeniem szczepień przeciw wściekliźnie na naukowe uzasadnienie tej metody?
W bitwie pod Waterloo Napoleon, który wydawał rozkazy ze wzgórza, siedząc na koniu tym razem z powodu ostrych zaburzeń żołądkowo-jelitowych spędził większość czasu w latrynie. W jakim stopniu choroba cesarza miała wpływ na tragiczny wynik bitwy?
"Historia medycyny dla każdego" to gawęda o medycynie historycznej - od epoki, kiedy zeszliśmy z drzew, do czasów, kiedy na powrót zaczęliśmy się do nich przypinać łańcuchami.
Patronat nad książką objął serwis poradnikzdrowie.pl. Jej autor, prof. dr hab. medycyny Zdzisław Gajda, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, opisuje w niej historię widzianą przez pryzmat medycyny - dolegliwości i schorzeń, które miały wpływ na decyzje, nie tylko polityczne, a także na losy państw, rodów, dynastii, ale też zwykłych ludzi.
W książce przeczytamy między innymi o fascynujących badaniach współczesnych lekarzy i historyków, usiłujących rozwiązać problemy medyczne nękające znane z historii postacie. Jednym z tych problemów była choroba psychiczna Hitlera i Stalina. Jak pisze autor: "Stalin był diagnozowany, co tragicznie skończyło się dla psychiatry i jego rodziny. Hitler cierpiał na chorobę Parkinsona i miał zmiany organiczne w mózgu. Te choroby bezwarunkowo miały wpływ na ich zbrodniczą działalność. Ale problem hitleryzmu i stalinizmu leży daleko poza ich chorą psychiką. Setki podobnie chorych żyją wśród nas, korzystając z ambulatoryjnej lub zamkniętej pomocy lekarskiej, a z ich choroby nie wynika bezmierne zło, jak w tych dwóch przypadkach.
Czy tylko dwóch? Historia pełna jest monstrów szukających sposobów uszczęśliwienia ludzkości na swój własny sposób, z rezultatami zawsze przerażającymi. Są to problemy wykraczające poza rozwiązania czysto medyczne, ale należy być ich świadomym."
Jak czytamy we wstępie do książki: "Medycyna ze swoimi problemami zdrowia i choroby, życia i śmierci, cierpienia i jego łagodzenia, znajdywała swoje odbicie w literaturze i w sztuce, czego, choć w minimalnym stopniu, damy poniżej dowody. Swój ślad pozostawiła nawet w niedzielnej liturgii mszalnej. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Tu wystarczy stwierdzić, że współczesnej medycyny nie można w pełni zrozumieć bez uwzględnienia jej historycznego przebiegu. A także, iż zrozumienie historii i kultury również będzie uboższe, jeśli pozbawi się je, choćby w minimalnym stopniu, znajomości współtworzącego je czynnika, jakim była medycyna."
Źródło: materiały prasowe.