Grypa szaleje, a nocna opieka medyczna nie działa? Rzecznik NFZ radzi, co robić

2025-02-07 22:44

W opinii rzecznika NFZ ta sytuacja nie miała prawa się wydarzyć, ale się wydarzyła. 18-latka najpewniej z grypą (temp. 39,3 st. C.) szukała bezskutecznie pomocy w 4 punktach nocnej opieki zdrowotnej w Warszawie - w każdym z nich nikt nie odbierał telefonu. Ubezpieczeni mają prawo o każdej porze dnia i nocy skorzystać z porady lekarskiej. Teoretycznie.

Grypa szaleje, a nocna opieka medyczna nie działa? Rzecznik NFZ radzi, co robić
Autor: GettyImages

Grypa w natarciu, SOR-y przeładowane, a choroba nie wybiera i często dopada nagle - wieczorem, w nocy, w weekend. Instytucje publiczne i media zachęcają, by korzystać z nocnej i świątecznej opieki medycznej, jeśli twój stan zdrowia nie jest na tyle poważny, by wzywać pogotowie, a zarazem nie chcesz czekać z konsultacją lekarską do rana.

18-letnia Oliwka*, zaniepokojona swoimi objawami, nie chciała. W naszej ocenie zachowała się wzorcowo, odpowiedzialnie i rozsądnie. Tego samego zdania jest rzecznik Centrali NFZ Paweł Florek.

Niestety, nastolatka zderzyła się ze ścianą.

Poradnik zdrowie - różnica między COVID-19 a przeziębieniem i grypą

Grypa wymaga szybkiego działania

Była środa, 05 lutego, ok. godz. 20.30. Warszawski Mokotów. Oliwia zaczęła poważnie martwić się o swoje zdrowie. Od niemal dwóch godzin nie spadała jej gorączka powyżej 39. st. C, chociaż przyjęła odpowiednie środki przeciwgorączkowe.

Nastolatka, jak to bywa w jej wieku, w zasadzie nie choruje, nie bywa zbyt często u lekarza i nie jest przeczulona na punkcie swojego zdrowia. Wie jednak, że zbyt długo utrzymująca się wysoka temperatura jest niebezpieczna, a także, że w styczniu zazwyczaj oznacza grypę. Grypę tymczasem należy prawidłowo leczyć, preparatami przepisywanymi na receptę, przyjętymi dość szybko od czasu wystąpienia objawów.

Dziewczyna nie widziała powodu, by jechać na ostry dyżur czy blokować linię ratunkową. Nie czuła się też na siłach iść do lekarza i obawiała się czekać do rana bez porady lekarskiej. 

Postanowiła skorzystać z tak zachwalanej nocnej i weekendowej opieki zdrowotnej.

I zaczęły się schody.

Nocna opieka zdrowotna? Głucho wszędzie

Był dzień, a właściwie wieczór, roboczy. Zgodnie z informacjami na stronie NFZ, Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna (NiŚOZ) powinna działać od godz. 18. do 8 rano dnia następnego.

Oliwia poruszała się trochę po omacku po internetowym informatorze (robiła to pierwszy raz w życiu i nie czuła się dobrze), ale w swojej ocenie wyszukała wszystko jak należy.

Dowiedziała się, że ma prawo nie tylko do konsultacji lekarskiej, ale także uzyskania zwolnienia z pracy (dziewczyna jeszcze się uczy, ale też dorabia sobie na 1/4 etatu).

Znalazła też mapkę i punkty opieki najbliżej miejsca zamieszania, a także telefony do nich.

Zadzwoniłam pod pierwszy numer. Nikt nie odebrał. Żadnego sygnału zajętości, żadnej listy oczekujących. Po prostu głucha cisza. Kolejny numer i znowu to samo

- relacjonuje nastolatka. Po tym drugim telefonie przyszło zwątpienie. "Może coś źle zrozumiałam? Może teleporady były tylko przy covidzie? Z drugiej strony - tak czy owak telefonicznie powinno być możliwe uzyskanie informacji." Nie było.

Swoje wątpliwości 18-latka postanowiła rozwiać z pomocą infolinii NFZ, która działa całodobowo i bezpłatnie.

Konsultant Telefonicznej Informacji Pacjenta, nr 800 190 590, odebrał natychmiast. Podał inne numery na podstawie aktualnej lokalizacji dziewczyny.

Również okazały się głuche.

- To po prostu nie działa. Dzwoniłam pod cztery numery, wszędzie głucho - kwituje rozczarowana Oliwia i trudno jej się dziwić.

To się po prostu w głowie nie mieści. Dziewczyna w końcu poradziła się zaprzyjaźnionej lekarki i zapanowała nad gorączką. Odpowiedniego leku nie przyjęła do tej pory, bo ma już receptę, ale nie ma leków - W Warszawie i generalnie w Polsce, ale to już przecież temat na inną opowieść.

Zobacz: 7 sposobów złagodzenia objawów grypy

Rzecznik NFZ: Warto złożyć skargę i powiadomić Rzecznika Praw Pacjenta

Mocno zaniepokojeni całą sprawą, po zapoznaniu się z dokumentacją potwierdzającą wersję 18-latki (w tym z wykazem połączeń), o całej sprawie powiadomiliśmy NFZ.

Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że ta sprawa mogła skończyć się znacznie gorzej. Dzwonić mógł ktoś w gorszym stanie, kto samodzielnie nie umiałby go ocenić. Zresztą - to świadczenie gwarantowane. Placówki znajdujące się w wykazie i osoby "dyżurujące" biorą pieniądze za "pracę". Oliwia jest ich pracodawczynią, a została potraktowana w sposób skandaliczny, którego nic nie usprawiedliwia.

Nic nam nie wiadomo o wielkiej awarii sieci telefonicznej na Mokotowie. Żadna z placówek nie zgłosiła oficjalnie braku gotowości do pracy. To jest po prostu niedopuszczalne.

Tego samego zdania jest rzecznik NFZ, Paweł Florek, który zareagował niemal natychmiast po naszym zgłoszeniu. Wyraził ubolewanie, że coś takiego spotkało młodą kobietę i zapewnił, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

NFZ propaguje Nocną i Świąteczną Opiekę Zdrowotną (NiŚOZ), jako jeden ze sposobów rozładowania kolejek i ułatwienia życia pacjentom. Niestety, naprawdę trudno ocenić, jak często zdarzają się takie sytuacje, jak ta na Mokotowie.

Na naszej stronie internetowej prowadzimy od roku Poradnik Pacjenta NFZ. Jednym z zagadnień, które poruszamy jest właśnie pomoc medyczna w nocy, gdzie poradnie POZ są zamknięte. Temu służy Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna (NiŚOZ). Porada telefoniczna w NiŚOZ jest absolutnie możliwa. W tekście poradnika znajduje się link do wyszukiwarki NiŚOZ, gdzie można znaleźć najbliższą placówkę wraz z adresem i numerem bądź numerami telefonów do placówek NiŚOZ

- przypomina Paweł Florek i przekonuje, żeby napisać skargę i złożyć ją do Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Według niego sprawą powinien też zająć się Rzecznik Praw Pacjenta, który "ma narzędzia do interweniowania w takich sprawach".

18-latka na razie nie chce o tym słyszeć, twierdząc, że "to i tak nic nie da". Zajęta jest poważniejszymi sprawami. Przed chwilą termometr wskazał 39.5 st. C. Wciąż jest bez właściwych leków (nie ma ich w aptece i nie będzie do połowy marca) i czeka, jak rozwinie się sytuacja. Nadchodzi weekend. Z NiŚOZ już korzystać nie zamierza. Sytuacja zresztą zmierza w kierunku szpitala. tak zwykle jest, gdy człowiek na czas nie dostaje właściwej pomocy.

Poradnik Zdrowie Google News
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki