Groźne chemikalia w europejskich kosmetykach. Sprzyjają rozwojowi nowotworów
Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) przeprowadziła pilotażową kontrolę. Odkryli oni niebezpieczne substancje w setkach kosmetyków sprzedawanych na terenie Europy. Sprawdzonych zostało niemal 4500 produktów.
Kontrola kosmetyków w Europie. Wykryto zakazane substancje
Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) to agencja wspólnotowa odpowiedzialna za realizację rozporządzenia REACH (Registration, Evaluation and Authorisation of Chemicals) w zakresie tworzenia i administrowania systemu rejestracji, oceny oraz udzielania zezwoleń i stosowania ograniczeń w zakresie substancji chemicznych. Niedawno przeprowadziła inspekcję w 13 krajach europejskich (Austria, Dania, Niemcy, Finlandia, Islandia, Włochy, Liechtenstein, Litwa, Luksemburg, Malta, Norwegia, Rumunia i Szwecja). Pod lupę wzięto niemal 4500 produktów kosmetycznych.
Skupiono się przede wszystkim na wykrywaniu substancji szkodliwych, jak na przykład kwas perfluorooktanowy (PFOA), długowęglowe kwasy perfluorokarboksylowe (PFCAs), cykliczne siloksany D4 i D5 oraz związki pokrewne.
Jak można się dowiedzieć, aż 285 z 4500 sprawdzonych produktów okazało się zawierać zakazane substancje. Wśród nich znalazły się między innymi: perfluorononyl dimethicone oraz cyklopentasiloksan (D5).
Te wyniki są z pewnością alarmujące. Stanowią również poważne wyzwanie nie tylko dla producentów, ale również konsumentów kosmetyków.
Eksperci ostrzegają. Substancje wpływające na płodność i nie tylko
Można się również dowiedzieć, jakie były główne grupy kosmetyków, w których odkryto te zabronione składniki. Wśród nich znajdowały się produkty do pielęgnacji włosów, jak odżywki i maski, oraz kredki do oczu i ust, w których stwierdzona została obecność perfluorononyl dimethicone.
To właśnie ta substancja rozkłada się na toksyczne kwasy PFOA i PSCAs, które gromadzą się w ludzkim organizmie i mogą wpływać na zdrowie reprodukcyjne czy powodować nowotwory.
Co więcej, D4, czyli jeden z cyklicznych siloksanów, podejrzewa się o szkodliwy wpływ na płodność, co jeszcze bardziej pokazuje, jak ważne jest minitorowanie rynku kosmetycznego pod kątem właśnie tego typu substancji.
Wszystkie te substancje zostały uznane za takie, które na stałe zanieczyszczają organizmy lub się w nich kumulują. Stanowi to zagrożenie nie tylko dla zdrowia ludzi, ale również środowiska.
Dzięki kontrolom wiele z tych produktów zostało wycofanych z rynku, a producenci otrzymali zalecenia dotyczące przestrzegania przepisów. Co więcej, zaapelowano również do konsumentów, by dokładnie sprawdzali składy kosmetyków.