Fatalna pomyłka lekarzy. Dziewczynce amputowano obie ręce i nogi
39 milionów funtów odszkodowania. Tyle przyznał Sąd Najwyższy w Londynie dziewczynce, która w wyniku błędu lekarzy straciła cztery kończyny. Wszystko przez niewłaściwą diagnozę.
Trafiła do szpitala z sepsą. Lekarze wypisali ją do domu
Do zdarzenia doszło na oddziale ratunkowym w szpitalu Frimley Park w Surrey. To właśnie tam trafiła dziewczynka z niepokojącymi objawami.
Dziecko miało wysoką temperaturę, szybkie bicie serca, ból nóg, senność i wymioty. Symptomy te mogły wskazywać na zapalenie opon mózgowych i posocznicę, jednak lekarze je zbagatelizowali. Polecono podanie paracetamolu oraz wypisano dziecko ze szpitala.
Przez błąd lekarzy konieczna była amputacja kończyn
Leki nie dały żadnych rezultatów, a stan dziewczynki diametralnie się pogorszył. Kilka godzin później pojawiła się wysypka, a wysoka temperatura nie spadała. Rodzice wrócili z dzieckiem do szpitala. Dopiero wtedy przeprowadzono pełną diagnostykę i stwierdzono, że dziewczynka ma posocznicę meningkokową.
Pacjentka od razu została przewieziona na oddział intensywnej terapii pediatrycznej do sąsiedniego szpitala. Niestety, zakażenie cały czas postępowało, a opóźniona diagnoza wpłynęła na pogorszenie jej stanu zdrowia. Dziewczynka doznała niewydolności wielonarządowej. Niezbędny był też przeszczep skóry.
Mimo wysiłku lekarzy, infekcja rozprzestrzeniała się coraz bardziej, do tego stopnia, że lekarze musieli amputować aż 4 kończyny, by zapobiec całkowitemu zakażeniu organizmu. Amputowano obie ręce powyżej łokci oraz kończyny dolne - powyżej kolan. To był jedyny sposób na uratowanie dziecku życia.
Rodzina poszkodowanej otrzyma odszkodowanie
Zbagatelizowanie objawów przez szpital Frimley Park doprowadziło do utraty sprawności dziewczynki. Z tego względu rodzice dziecka złożyli pozew przeciwko Frimley Health NHS Foundation Trust pozew.
Jak podkreśla Elizabeth-Anne Gumbel, prawnik reprezentujący rodzinę, dziewczynka straciła wszystkie cztery kończyny ponieważ „nie została wystarczająco szybko zdiagnozowana w związku z zapaleniem opon mózgowych”.
Rozprawa odbyła się w piątek w Sądzie Najwyższym. Pozwani przyznali się do winy oraz, na mocy Frimley Health NHF Foundation Trust, zobowiązali się wypłacić rodzinie dziewczynki 39 mln funtów. Część kwoty rodzina dostanie od razu, a resztę otrzyma w postaci corocznych wpłat do końca życia dziecka.
- Pieniądze nie przywrócą tego, kim była wasza córka, ale mogą zabezpieczyć jej przyszłość - podsumował rozprawę sędzia.