Fakty i mity na temat składów kosmetyków
Trwa akcja edukacyjna „Sprawdzone – udowodnione! Czyli cała prawda o kosmetykach dla dzieci”. Podczas warsztatów dla położnych i rodziców dziennikarka Katarzyna Bosacka, biotechnolog dr inż. Magdalena Sikora i ekspertka JOHNSON'S® Agnieszka Machnio dementują mity i przedstawiają fakty dotyczące składów kosmetyków. Poznajmy kilka z nich!
Skóra niemowlęcia znacznie różni się od dorosłego – jest o 30% cieńsza, szybciej traci wodę i ze względu na swoją delikatność ma większą podatność na podrażnienia. Jej troskliwa pielęgnacja musi być łagodna i przemyślana. W dobie internetu mamy do czynienia ze zjawiskiem szybkiego i szerokiego rozprzestrzeniania się informacji, które z prawdą naukową mają niewiele wspólnego. Organizatorzy kampanii edukacyjnej „Sprawdzone – udowodnione! Czyli cała prawda o kosmetykach dla dzieci” edukują rodziców, pomagają im w odnalezieniu rzetelnych wiadomości w medialnym chaosie i pokazują, w jaki sposób powstają produkty pielęgnacyjne dla niemowląt. Prezentujemy kilka faktów i mitów, które poznają uczestnicy akcji!
MIT: Istnieją kosmetyki wolne od chemii
Nie ma ani jednej rzeczy, która nie zawierałaby „chemii”. Każda substancja na Ziemi jest substancją chemiczną (np. woda, cukier, sól) albo połączeniem substancji chemicznych (np. drewno, krem nawilżający, oliwa z oliwek). W rzeczywistości bezpieczne lub niebezpieczne dla zdrowia mogą być zarówno substancje chemiczne pochodzenia naturalnego, jak i uzyskiwane w syntetycznej produkcji. Pamiętajmy o tym, że natura może wytwarzać składniki szkodliwe, jak na przykład alergeny roślinne lub trujące grzyby. Naukowcom warto zaufać, ponieważ w warunkach laboratoryjnych powstają produkty, które mają na celu zapewnić konsumentom stuprocentowe bezpieczeństwo.
FAKT: Konserwanty są bezpieczne!
Konserwanty w żywności i kosmetykach są … bezpieczniejsze od bakterii! Ich głównym celem jest zabezpieczenie produktu przed drobnoustrojami. I choć znajdują się na medialnej „czarnej liście“, środki konserwujące powinny być dodane do wszystkich zawierających wodę składów kosmetyków. Ilość ma jednak znaczenie. Jeśli jest ich za mało mogą pojawić się niechciane mikroorganizmy, jeśli za dużo – mogą podrażniać skórę.
Najważniejszym celem konserwantów jest zapewnienie czystości mikrobiologicznej produktu od momentu produkcji, aż do ostatniej kropli w opakowaniu. Przykładem kosmetyku, gdzie nie ma potrzeby zastosowania konserwantu, jest oliwka na bazie oleju parafinowego np. JOHNSON’S® łagodna oliwka.
MIT: Woda wystarczy, aby dobrze umyć maluszka
MIT: Mycie czystą wodą nie zawsze prowadzi do usunięcia wszystkich niepożądanych substancji ze skóry, ponieważ tłuszcz i brud nie rozpuszczają się w wodzie. Natomiast stosowanie klasycznych mydeł w kostce może nadmiernie podrażniać i przesuszać skórę. Z tego powodu eksperci polecają delikatne produkty myjące – przykładem jest JOHNSON’S® łagodny płyn do mycia 3 w 1, który zawiera unikalną formułę micelarną dzięki której produkt jest łagodny dla skóry i oczu jak czysta woda.Woda wystarczy, aby dobrze umyć maluszka
FAKT: Dziecko nie potrzebuje wielu kosmetyków!
Głównym zadaniem w pielęgnacji wrażliwej skóry noworodka jest troska o jej prawidłową ochronę. Najważniejsze jest jej dokładne i delikatne mycie. Druga istotna kwestia to nawilżanie, za pomocą którego wzmacnia się bariera naskórkowa. Nie potrzeba do tego wielu produktów – wystarczy łagodny kosmetyk myjący o neutralnym (lekko kwaśnym) dla skóry pH, oraz odpowiedni produkt nawilżający, który natłuści, zmiękczy i wygładzi naskórek. Jednym z najbardziej popularnych emolientów jest oliwka na bazie parafiny.
Porady eksperta