Ekspert ostro o polskiej ochronie zdrowia. "Liczy się wzięcie pieniędzy z NFZ, a nie pacjent"
Zdrowie jest nieodłącznym i niezwykle ważnym elementem człowieka. Dlatego też temat funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej w Polsce wzbudza wiele emocji. Według eksperta w tym sektorze "podmiotowo nie traktuje się problemów zdrowotnych chorego, tylko realizację kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia".
Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło badanie w październiku 2021 roku, z którego wynika, iż aż 2 na 3 Polaków jest niezadowolonych z funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej. Jak zaznaczyła Polska Izba Ubezpieczeń, jedynie 29 proc. oceniło pozytywnie polską ochronę zdrowia. Pandemia COVID-19 w wyraźny sposób odbiła się też na dostępności świadczeń zdrowotnych. Pacjenci wciąż czekają miesiącami na wizytę u lekarzy specjalistów. Są też duże braki w personelu medycznym – w szpitalach brakuje rąk do pracy.
Obecny system opieki zdrowotnej jest "nieefektywny"
Kulisy polskiej ochrony zdrowia skomentował w rozmowie z portalem "Rynek Zdrowia" prof. Bolesław Samoliński, alergolog, otorynolaryngolog oraz specjalista zdrowia publicznego. Stwierdził, że sam jako pracownik ochrony zdrowia z doświadczeniem nie wie, jak poruszać się po tym systemie.
"Wpierw pacjent musi dostać się do lekarza POZ, żeby dostać skierowanie do specjalisty. Z tym skierowaniem musi stanąć w kolejce, dostając zazwyczaj odległy termin konsultacji, wiedząc, że problem zdrowotny nie może czekać" – wyjaśnił ekspert. Określił to działanie jako time-consuming, które "zabiera czas, energię i jest nieefektywne". Pacjent, zamiast mieć zapewnioną opiekę lekarską, musi krążyć po systemie.
Ekspert twierdzi, że "w polskim systemie opieki zdrowotnej podmiotowo nie traktuje się problemów zdrowotnych chorego, tylko realizację kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia".
Co powinno zmienić się w polskiej ochronie zdrowia?
Prof. Samoliński, powołując się na dane OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), zwrócił uwagę, że "doświadczamy takiej sytuacji, że mamy przeciążonych lekarzy, bo jesteśmy liderami w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o liczbę wizyt przypadających na lekarza". Jak dodał, "o dziwo jesteśmy też z liderami, jeśli chodzi o liczbę wizyt przypadających na pacjenta".
Zdaniem ekspertka "system (opieki zdrowotnej – red.) powinien być tak zorganizowany, żeby kompleksowo załatwić problem pacjenta, a nie świadczyć usługi". Podkreślił, że w polskiej ochronie zdrowia "celem jest odhaczenie usługi i wzięcie za to pieniędzy, a nie uzyskanie efektu zdrowotnego".
System fee for service powinien zostać zamieniony, jak wskazuje prof. Samoliński, na tzw. value based healthcare (VBHC). Polega on na tym, że w pierwszej kolejności są zapewnione problemy pacjentów. Chodzi o to, aby nie płacić za poszczególne procedury, lecz za efekt zdrowotny. "Powinien też uwzględniać rolę farmaceuty, który pewne rzeczy może sam realizować, bez konieczności odsyłania pacjenta do lekarza" – podsumował.