Dziś Światowy Dzień Kota! Jak przyjaźń z kotem wpływa na twoje zdrowie?
17 lutego Światowy Dzień Kota, a to świetna okazja, by docenić ich wpływ na nasze zdrowie. Naukowcy potwierdzają, że mruczący towarzysze redukują stres, obniżają ciśnienie i poprawiają nastrój. Czy kot to najlepszy domowy terapeuta? Sprawdź, jak futrzani przyjaciele wspierają nasze samopoczucie!
Znane jest powiedzenie, że koty chadzają własnymi ścieżkami. Przez to często przypisuje się im obojętność i zupełny brak ciepłych uczuć względem ludzi. Okazuje się jednak, że mruczące czworonogi to cudowne, wrażliwe i bardzo inteligentne stworzenia. Mogą też stać się prawdziwymi terapeutami, bo potrafią wywierać pozytywny wpływ na zdrowie swoich opiekunów. Do tej roli najlepiej nadają się mruczki rasy perskiej, maine coon, ragdoll oraz munchkin.
– Większość z nas uważa, że to psy są tymi zwierzętami najbardziej zaangażowanymi w terapię człowieka. Szkoda, że tak nie doceniamy kotów, ponieważ ich mruczenie może działać jako terapia i może przynieść ludziom szereg korzyści zdrowotnych – mówi dr Annie Valuska, zoopsycholog, w rozmowie z portalem "Pet Product News" .
Kot też może zostać terapeutą. Czym jest felinoterapia?
Rzeczywiście istnieje metoda, w której rolę pomocnika terapeuty pełni kot. Fachowo określana jest jako felinoterapia. Jej celem jest poprawa zdrowia psychicznego i fizycznego pacjenta. Zwolennicy felinoterapii podkreślają, że przebywanie w pobliżu mruczącego kota powoduje podwyższenie oksytocyny i endorfin tzw. hormonów szczęścia. Obniża tym samym poziom stresu i lęku.
– Właściciele kotów mają często niższy poziom kortyzolu odpowiedzialnego za stres niż ci, którzy nie mieszkają z pupilami. Kontakt z mruczkiem obniża ciśnienie, poziom trójglicerydów i cholesterolu we krwi, przez co zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych – wyjaśnia specjalistka.
Zaznacza też, że felinoterapia zmniejsza poczucie samotności, dodaje pewności siebie i zachęca do podejmowania różnych form aktywności.
Dla kogo terapia z udziałem kota?
W raporcie przygotowanym przez UCLA Health powołano się na badania, z których wynika, że koty mogą pomóc w uśmierzaniu bólu. Jak to możliwe?
Mruczki potrafią wyczuć bolesne miejsce na ciele swojego właściciela i układają się na nim. Dzięki temu neutralizują szkodliwe jony (sierść kota jest najonizowana ujemnie, a bolący fragment ciała – dodatnio), co w rezultacie zmniejsza ból.
Felinoterapia najczęściej wykorzystywana jest w leczeniu osób starszych (m.in. z chorobą Alzheimera, Parkinsona), osób ze stwardnieniem rozsianym, pacjentów z zaburzeniami psychicznymi oraz dzieci z autyzmem.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
