Dzięki Polakom znalezienie leku na koronawirusa będzie łatwiejsze? Wystartował ważny projekt

2020-05-25 12:42

Badacze z całego świata, którzy poszukują leku na COVID-19, mogą teraz bezpłatnie korzystać z polskiego oprogramowania, które wspiera proces planowania syntez chemicznych, co umożliwia dużo szybsze wdrażanie nowych leków. Możliwość tę udostępnił polski start-up Molecule.one.

lek
Autor: Getty Images

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Molecule.one to polski start-up, którego zespół stworzył pierwsze, w pełni oparte o dane i sztuczną inteligencję oprogramowanie wspierające proces planowania syntez chemicznych. Obecnie start-up włączył się w walkę z pandemią koronawirusa, udostępniając nieodpłatnie swoją platformę (w ramach tzw. synthetic accessibility screening - SAS) wszystkim badaczom i zespołom naukowym pomagającym w walce z koronawirusem.

Jak poinformował start-up w przesłanym komunikacie, z rozwiązania tego korzystają już między innymi naukowcy z University of Oslo, duńskich University of Copenhagen oraz Aalborg University, Massachusetts Institute of Technology, czy Instytutu badawczego MILA w Montrealu. Jak wyjaśnia Paweł Łaskarzewski, jeden ze współzałożycieli Molecule.one, projektowanie syntezy to czasochłonny i długi proces, którego spora część opiera się na przeszukiwaniu różnych baz danych, literatury i branżowych czasopism.

"Bez technologicznego zaangażowania i wdrażania nowych rozwiązań nie jest możliwe zautomatyzowanie procesu projektowania syntezy i przyspieszenia go z dni lub tygodni do godzin, a nawet minut. W obecnej, trudnej sytuacji czas odgrywa ogromną rolę, dlatego nasze narzędzie może okazać się niezwykle pomocne w pracy laboratoriów na całym świecie. Dzięki wsparciu naszego partnera Amazon Web Services, który nieodpłatnie dostarcza platformę technologiczną, nie musimy się martwić o koszty obliczeniowe" - dodaje.

Moduł synthetic accessibility screening z platformy Molecule.one daje możliwość oceny aż do 10 tys. związków na godzinę pod kątem możliwości syntezy (SAS Score) oraz liczby niezbędnych kroków do wykonania. Informacje te – jak szczegółowo wyjaśniono w komunikacie - pozwalają odfiltrować z dziesiątek tysięcy molekuł te najbardziej obiecujące i na nich skupić swoją uwagę i energię na dalszych etapach prac.

Jak to w praktyce wygląda? "Po wysłaniu do systemu informacji na temat związków chemicznych, uruchomiony zostaje zespół zaawansowanych algorytmów, bibliotek cheminformatycznych i modeli machine learningowych. Rozpoczyna się proces analizy, weryfikacji i projektowania. W krótkim czasie powstaje odpowiedź na pytanie, jak trudno zrobić daną cząsteczkę i ile wymaganych jest do tego kroków. Takie podejście pozwala na dużo szybsze uzyskanie informacji i skupienie się na najbardziej obiecujących cząsteczkach" - opisują przedstawiciele Molecule.one.

Sonda
Co będzie pierwsze?
Koronaporadnik Adama Federa "Będzie Dobrze" - Co można w internecie

Polecamy także:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki