W Polsce na padaczkę choruje pół miliona osób. Neurolog: To choroba jak każda inna, którą można skutecznie leczyć

2022-03-25 10:33

W większości przypadków przyczyna padaczki jest nieznana, więc trudno sformułować konkretne zalecenia, aby jej zapobiec. Jednak leczenie farmakologiczne sprawia, że chory na epilepsję może funkcjonować, jak każdy zdrowy człowiek. Czy padaczka boli? Jak zachować się, kiedy widzimy, że ktoś ma napad padaczkowy?

W Polsce na padaczkę choruje pół miliona osób. Neurolog: To choroba jak każda inna, którą można skutecznie leczyć
Autor: Getty Images

Za padaczkę odpowiadają przede wszystkim geny

Przyczyny padaczki są bardzo zróżnicowane. Jak podkreśla neurolog dr Marta Banaszek z Centrum Terapii Padaczki Neurosphera "padaczka to nie jest jedna choroba, tylko w pewnym sensie worek pojęciowy, do którego wrzucamy różne schorzenia, charakteryzujące się napadami padaczkowymi". Za padaczkę odpowiadają przede wszystkim geny.

- Część z nich znamy, jednak co roku odkrywamy ich coraz więcej, dlatego diagnozujemy mniej przypadków padaczki idiopatycznej, czyli padaczce o nieznanej przyczynie. Nie ma reguły, to znaczy, że nie zawsze dziedziczymy padaczkę, bo równie dobrze można być pierwszym człowiekiem w rodzinie, który choruje – podkreśla ekspertka.

Padaczkę mogą powodować także wszelkie urazy prowadzące do uszkodzenia mózgu, guzy, udary, ale także zmiany wrodzone, do których dochodzi w trakcie rozwoju płodu, kiedy dany fragment mózgu, nieprawidłowo się rozwinie.

Napad padaczkowy nie boli

Najczęściej słysząc padaczka, wyobrażamy sobie przede wszystkim napad padaczkowy. Jest to wystąpienie nieprawidłowych wyładowań elektrycznych w mózgu, których nie jesteśmy w stanie samodzielnie kontrolować. Farmakologia pomaga tłumić te problemy, a w przypadku, gdy leki nie zadziałają, są także inne sposoby takie jak neurostymulacja nerwu błędnego czy leczenie operacyjne. Jednak jak wyjaśnia dr Banaszek "około 80 proc. pacjentów świetnie reaguje na leki, dzięki czemu mamy kontrolę nad chorobą".

Poradnik Zdrowie - Kiedy iść do neurologa?

Sam napad padaczkowy nie jest bolesny, jednak wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ogromnym wysiłkiem jest dla organizmu. – Bolesne ataki to pojedyncze przypadki, opisane jako wyładowania w okolicy czuciowej, jednak w swojej praktyce nigdy nie spotkałam pacjenta z bolesnymi atakami. Choć napad sam w sobie nie jest bolesny, jego skutki mogą się takie okazać, np. kiedy dochodzi do upadku bądź przegryzienia języka – tłumaczy lekarka.

Istnieje kilkadziesiąt rodzajów napadów padaczkowych. Dr Marta Banaszek wskazuje, że podstawowy podział napadów padaczkowych to:

  • napady z utratą przytomności
  • napady bez utraty przytomności.

Czego nie robić, kiedy jesteś świadkiem ataku padaczki?

Istnieje wiele rodzajów napadów padaczki, dlatego ich objawy mogą być całkowicie różne. Neurolog zwraca uwagę na to, że często podczas napadu bez utraty przytomności "występują zaburzenia świadomości, a człowiek może chodzić i zachowywać się normalnie, choć nie ma z nim kontaktu i nie wie, co się dzieje dookoła niego, ale może także robić różne, w tym także niebezpieczne rzeczy, np. próbować wyjść przez okno". Dlatego musimy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo chorego, aby nie doznał urazu bądź nie wyrządził sobie krzywdy.

Dr Banaszek wymienia konkretne zachowania, których nie powinniśmy wykonywać, chcąc pomóc choremu podczas ataku:

  1. Bardzo ważne jest, aby niczego nie wkładać do ust osobie, która ma atak padaczkowy, ponieważ grozi to uszkodzeniem zębów i jamy ustnej, a nawet uduszeniem.
  2. W momencie, kiedy osoba ma napad padaczkowy, to nie siłujmy się z nią - pozwólmy drgawkom ustąpić samoistnie, dbając o jej bezpieczeństwo, czyli uważając na to, żeby się nie potłukła i nie doznała urazu.
  3. Zwykle po napadzie osoba jest nieprzytomna jeszcze przez jakiś czas. Wtedy należy ułożyć chorego w pozycji bocznej ustalonej (bezpiecznej), a gdy nie umiemy ułożyć go w ten sposób, po prostu obróćmy tę osobę na bok, żeby zapobiec ewentualnemu udławieniu.
Warto wiedzieć

Pacjent z aktywną padaczką nie może prowadzić samochodu. Dla wielu pacjentów sprawa jest prosta i zrozumiała, jednak część z nich podchodzi do tego zupełnie odwrotnie. Zdarza się, że ktoś musi zmieniać pracę ze względu na swoje zdrowotne problemy.

Niestety znane są przypadki ataków podczas jazdy autem, które kończyły się śmiercią w wyniku spowodowanego wypadku. Jednak po opanowaniu padaczki, prawo dopuszcza możliwość prowadzenia samochodu. O momencie, kiedy chory może wrócić do prowadzenia samochodu, decyduje lekarz.

1 na 100 osób ma padaczkę

Przyjmuje się, że nawet 1 proc. populacji ma napady padaczkowe. Dlaczego więc myślimy, że to tak rzadko spotykany problem? - To choroba, która bardzo dobrze się leczy, więc tych pacjentów po prostu nie widać. Można znać ludzi, którzy chorują na padaczkę i nie mieć pojęcia o ich zdrowotnych problemach, ponieważ przyjmują leki, które ułatwiają im funkcjonowanie – wyjaśnia lekarka.

Szacuje się, że w Polsce na padaczkę cierpi około 500 tys. ludzi. Mimo to negatywny wydźwięk tego schorzenia istnieje w świadomości wielu osób. Ale tak naprawdę jedyną różnicą między osobą zdrową a osobą, która padaczkę leczy, jest to, że chory przyjmuje leki. Bardzo często stygmatyzacja chorych na padaczkę przybiera specyficzne formy, jednak przede wszystkim wynika z niewiedzy.

Często chorzy są traktowani przez społeczeństwo negatywnie, jednak sama padaczka nie powoduje zaburzeń psychicznych ani nie jest chorobą psychiczną. - Proszę nie traktować chorego na padaczkę jak osobę "opętaną przez złego ducha". To choroba jak każda inna, którą można skutecznie leczyć, czasami dobranie leków trwa i wymaga wielu prób, jednak warto się natrudzić, bo jakość życia zmienia się całkowicie i dzięki leczeniu można żyć w pełni normalnie – wyjaśnia neurolog.

- Niestety to pozostałość przeszłości, gdzie początkowo neurologię i psychiatrię traktowana jako jedną specjalizację, dlatego być może to zostawiło ślad w świadomości społecznej, jednak absolutnie padaczka to nie jest choroba psychiczna. Owszem, pacjenci chorujący na epilepsje wtórnie mogą mieć zaburzenia depresyjne, adaptacyjne. Szczególnie kiedy trwa dobieranie optymalnych leków – dodaje ekspertka dr Marta Banaszek.

dr Marta Banaszek
Lek. Marta Banaszek – specjalista w zakresie neurologii i epileptologii. Przyjmuje pacjentów w Centrum Neurologii, Padaczki i Psychiatrii Neurosphera.
Specjalizuje się w diagnozowaniu zaburzeń ośrodkowego układu nerwowego, ze szczególnym uwzględnieniem bólów głowy i padaczki oraz zagadnień neurologicznych w medycynie nurkowej. Jest Członkiem Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. Swoją wiedzą chętnie dzieli się z innymi, pracując m.in. prowadząc szkolenia dla osób zajmujących się pacjentami z niepełnosprawnościami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki