Tabletka przeciwko kleszczom? Lekarze sprawdzili, jak lek weterynaryjny działa na ludzi

„Tabletka przed”, gdy idziemy do lasu? Brzmi abstrakcyjnie, ale okazuje się, że taka ochrona może być wkrótce dostępna dla spacerowiczów. Dotychczasowe testy dają obiecujące wyniki. Nowe rewolucyjne tabletki mogą chronić przed groźną chorobą.

Weź przed spacerem i zabezpiecz się od kleszczy

Tabletka przed wejściem do lasu to nie żart. Jedna z firm farmaceutycznych wskazuje, że dotychczas przeprowadzone testy dają bardzo obiecujące wyniki.

Tabletka może chronić przed ugryzieniami kleszczy. Jeśli zostanie dopuszczona do obrotu, będzie to pierwszy doustny środek zapobiegający ugryzieniom kleszczy, a co za tym idzie, zakażeniom boreliozą.

Szansa na doustną ochronę przed boreliozą 

Choroby przenoszone przez kleszcze to poważne zagrożenie. Na kleszczowe zapalenie mózgu wynaleziono szczepionkę. Jednak nie ma sposobu, aby się chronić przed boreliozą (poza standardowymi środkami ochrony przed kleszczami).

Firma farmaceutyczna Tarsus pracuje nad doustną ochroną przed kleszczami. Badanie „Tick-Kill” dało w drugiej fazie obiecujące wyniki. Zgodnie z nimi, lotilaner okazuje się substancją skuteczną w zapobieganiu boreliozy u ludzi. Badania są kontynuowane, a sukces stanowiłby znaczne ułatwienie dla spacerowiczów.

Testy TP-05 

Wizja tabletki, która pomoże zapobiegać boreliozie, jest niewątpliwie bardzo obiecującą perspektywą. Tabletka, roboczo nazywana TP-05 bazuje na lotilanerze, substancji wykorzystywanej dotychczas w leczeniu m.in. zapalenia powiek wywołanego nużeńcem. Zauważono jednak też duży potencjał w zapobieganiu boreliozie. Tabletka, jak ustalono, sprzyja długotrwałej ochronie przed chorobami odkleszczowymi, gdyż zabija kleszcze.

Lotilaner wykorzystywany jest w weterynarii, służąc jako lek przeciw pchłom i kleszczom u psów i kotów. Tarsus Pharmaceuticals podaje, że również ludzie mogą się w ten sposób chronić przed kleszczami i chorobami odkleszczowymi.

Doustna ochrona przed kleszczami - wyniki badań 

Przeprowadzone randomizowane, tzw. podwójnie ślepe badanie z użyciem placebo, pozwoliło określić zdolność TP-05 do zabijania kleszczy przyczepionych do skóry osób badanych.

Porównano efekty pojedynczej dawki leku i placebo. W tym celu wykorzystano sterylne i niezarażone nimfy kleszczy. Po 24 godzinach oceniano ich śmiertelność (lub przeżycie). Co istotne, żeby zarazić człowieka, kleszcze potrzebują zwykle 36-48 godzin.

Już w pierwszym dniu śmiertelność kleszczy po tabletce wynosiła 92-97 proc., podczas gdy u osób, którym podano placebo, śmiertelność wyniosła zaledwie 5 proc.

Po 30 dniach oszacowano śmiertelność kleszczy po tabletce na 89-91 proc., wynik zależał od dawki TP-05. Natomiast wynik dla placebo wyniósł 9 proc.

Pacjenci zażywający TP-05 dobrze tolerowali lek. Uważa się, że może stanowić on dobrą alternatywę dla szczepionek, o ile dalsze testy również dadzą pomyślne wyniki.

Katarzyna Głuszak