Dorośli z ADHD żyją krócej niż rówieśnicy. Różnica nawet 11 lat
Dorośli, u których zdiagnozowana zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) mogą żyć krócej niż osoby bez tego zaburzenia. Tę tezę potwierdza brytyjska analiza opublikowana przez "British Journal of Psychiatry".
ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, jest rozpoznawany głównie u dzieci. Charakteryzuje się on: trudnościami w utrzymaniu uwagi, nadmierną aktywnością oraz impulsywnymi zachowaniami. Niektóre źródła podają, że ok. 60 proc. dzieci z ADHD będzie mieć objawy zaburzenia również w życiu dorosłym.
Mężczyźni z ADHD żyją nawet 9 lat mniej. U kobiet jest jeszcze gorzej
Ze względu na większą impulsywność osoby z ADHD mają większą skłonność do angażowania się w niebezpieczne, zagrażające życiu aktywności. Dlatego uważa się, że więcej z nich może umierać przedwcześnie, w porównaniu z rówieśnikami bez ADHD.
Aby to sprawdzić, naukowcy z University College w Londynie przeanalizowali anonimowe dane zebrane wśród ponad 30 tys. pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej w Wielkiej Brytanii, u których zdiagnozowano ADHD. Następnie porównali je z danymi 300 390 pacjentów bez ADHD, których dobrano m.in. pod względem wieku i płci.
Okazało się, że mężczyźni z ADHD mieli krótszą oczekiwaną długość życia o 4,5 – 9 lat, a kobiety o 6,5 – 11 lat.
Główna autorka badania dr. Liz O’Nions skomentowała, że chociaż wiele osób z ADHD żyje długo i zdrowo, to odkrycie, iż przeciętnie żyją one krócej, niż powinny, wskazuje na zaniedbania w zakresie opieki nad nimi i udzielanego im wsparcia.
Niezwykle istotne jest, abyśmy odkryli przyczyny przedwczesnych zgonów, żeby móc opracować strategie zapobiegające im w przyszłości
– podkreśliła badaczka.
Część osób bez diagnozy. Brak informacji o przyczynie śmierci
Naukowcy zaznaczyli, że redukcja długości życia związana z ADHD mogła zostać w ich badaniu przeszacowana.
Według współautora pracy prof. Josha Stotta może to mieć z jednej strony związek, z tym że w badaniu odsetek osób z ADHD był zaniżony w porównaniu z szacunkami dotyczącymi całego społeczeństwa. Wiadomo również, że część osób z ADHD nie ma postawionej diagnozy i w związku z tym nie poddaje się terapii. Nie jest wykluczone, że rozpoznanie ADHD jest stawiane łatwiej u tych osób, które mają dodatkowe problemy zdrowotne, które również mogą wpływać na długość życia.
Na przykład poprzednie ogólnokrajowe badanie dorosłych w wieku 16–64 lat wykazało, że jedna trzecia osób z cechami ADHD otrzymywała leki lub korzystała z poradnictwa w związku z problemem psychicznym, w porównaniu z 11 proc. osób bez ADHD
- przypomniała dr O’Nions.
Autorzy pracy zwrócili również uwagę, że ponieważ nie posiadali informacji na temat przyczyn śmierci pacjentów, nie mogli ocenić, która przyczyna odpowiada w największym stopniu za przedwczesne zgony osób z ADHD.
Ze względu na różnice w opiece nad osobami z ADHD wyniki najnowszego badania nie powinny być generalizowane na inne kraje, podsumowali naukowcy.